Bartek, [Doctor Brew] American Witbier

[PiVoSH92]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Cytrynowy, mętny. [4.5]
Piana: Bieda, średniopęcherzykowa, szybko opada, lacingu nie stwierdzono. [3]
Zapach: Cytryna, gorzka pomarańcza, grejpfrut, coś jakby tropikalne owoce? W każdym razie dość słodko. [5]
Smak: Grrrruuuuubo przegięta goryczka, łodygowa, pestkowa, bardzo zalegająca, sporo powyżej 33 IBU. Poza tym wodnista zupa z amerykańskich chmieli. Mało kwaskowy i słodki jak na wita. [3]
Wysycenie: W porządku. [4]
Opakowanie: Nie podoba mi się wit w takich ciemnych szatach, do tego taki dziwny błękitny dodatek... + za info, - za brak kapsla więc sumarycznie słabo. [2.5]
Uwagi: Data do 21.09, piwo bardzo american, ale z witbier ma bardzo mało wspólnego. Ogólnie dość smaczne, ale jako IPA, i to przechmielona (ta paskudnie zalegająca goryczka!)

Moja ocena: [3.8]

[Piwny_Radek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Mocno zmętniona, miedziana barwa z widocznym osadem i grubymi kawałkami drożdży. [3.5]
Piana: Piana przybiera postać skromnej warstewki, która szybko redukuje się do obwódki. [3]
Zapach: Mieszanka mrożonek warzywnych (marchew, groszek, kukurydza), siarki oraz kolendry z ciągnącym się ogonem gorzkiego curacao. Aromat jest tak intensywny, że wydaje się sztuczny i przesadzony. [2.5]
Smak: Również w smaku występują paczkowane warzywa, mocno doprawiane kolendrą. Natrafić można też na fenole oraz rozpuszczalnik z mydłem. Połączenie tak wyrazistych smaków z wytrawnym profilem okazało się dla mnie zbyt męczące. Skromnie zaznaczona słodowość, niska goryczka i zbyt duża wodnistość nie trafiają w mój gust. Alkohol niewyczuwalny. [2.5]
Wysycenie: Nasycenie na niskim poziomie. [3.5]
Opakowanie: Doctorowa klasyka. [3]
Uwagi: http://piwnyradek.blogspot.com/2015/...ctor-brew.html

Moja ocena: [2.675]

[Pivotal]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Żółty,wpadający w pomarańczowy. Piwo było mętne i całkowicie nieprzejrzyste. Na dnie butelki sporo osadu drożdżowego,który zbił się w olbrzymie grudy... Musiałem kilka godzin przed wypiciem,intensywnie rozbełtać piwo. [4.5]
Piana: Nędzna! Składała się ze średnich i dużych oczek,bardzo szybko znikała,ale nie całkowicie. Pozostawiła kilka małych plamek na szkle. [1.5]
Zapach: Słaby. Cytrusów,kolendry,troszkę drożdżowy oraz słodowy- który w miarę ogrzewania nieznacznie wzrastał. [2.5]
Smak: Kolendry,cytrusów,skórki pomarańczy,zbożowy- w mniej więcej podobnych proporcjach,dalej był lekko mydlany akcent ze słodowymi dodatkami. Piwo było kwaskowe,a goryczka średnio-długa. [3.5]
Wysycenie: Odpowiednie. Bąbelków było dużo i utrzymały się do końca. [4.5]
Opakowanie: Butelka 500ml,z samoprzylepnymi etykietami (w stylu Doctora Brew),które na pierwszy rzut oka niewiele się różnią od innych z tego browaru. Na ecie zamieszczony pełny skład. Kapsel był czarny,goły. [3.5]
Uwagi: Warka 21.09.2015,wypite 13.09'15. Piwo lekkie i orzeźwiające,sprawiało wrażenie trochę wodnistego. Dobre,ale nie powaliło na kolana. Ot,taki sobie WITEK...dobry na upały.

Moja ocena: [3.05]

[Mars276]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złocisty, piwo jest mętne.. [4.5]
Piana: Piana obfita i drobnopęcherzykowa, ale mało trwała. Lacing śladowy. [3]
Zapach: Cytrusowy, czuć mocno skórkę pomarańczową, której aromat jest fajnie uzupełniony przez aromaty chmielowe (jak na Doctora Brew raczej subtelne). Kolendra prawie niewyczuwalna. Po zabełtaniu wychodzi lekki aldehyd octowy, który przy normalnym wąchaniu jest praktycznie niewyczuwalny. Dobry aromat. [4.5]
Smak: Piwo jest wytrawne. Goryczka niska. W smaku cytrusy pomieszane z aldehydem octowym, który jest niestety dużo wyraźniejszy niż w aromacie. Średnio. [3.5]
Wysycenie: Wysokie - dla witbiera idealne. [5]
Opakowanie: Standard Doctora Brew. Podane wszystkie potrzebne informacje. Mnie się podoba. [4]
Uwagi: Niestety aldehyd octowy w smaku jest na zbyt wysokim poziomie i przeszkadza. Piana jest rachityczna. Gdyby nie te dwie wady piwo byłoby bardzo dobre. Teraz jest tylko poprawne.

Moja ocena: [3.95]

[TomN]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Żółty, zmętniony. [5]
Piana: Początkowo bardzo wysoka, biała wpadająca w ecru. Szybko opada do centymetrowej warstwy. Niestety niemal zniknęła jeszcze przed opróżnieniem połowy zawartości. [2.5]
Zapach: Pomarańcze, brzoskwinia, imbir i delikatne muśnięcie kolendry. [4]
Smak: Tutaj znów cytrusy, miłe nuty skórki pomarańczy, kolendra, kwasek łączący się z subtelną słodyczą, w drugiej kolejności ujawnia się wyraźna goryczka. Niby bukiet bogaty, zaznaczyć jednak muszę, że nad całością dominuje wyraźnie kwasek i goryczka, a na resztę pewnie bym nie zwrócił uwagi, gdybym nie cmokał i nie wąchał z uwagą .
Każdy łyk zostawia goryczkowo-cytrynowy posmak, jednak nie zalegający.
Lekko i przyjemnie, jednak trochę za lekko i zbyt jednowymiarowo. Wczoraj piłem grodziskie i powiem, że pełnią wypadają podobnie. [3.5]
Wysycenie: Zbyt niskie, co daje wrażenie wodnistości. [3.5]
Opakowanie: Standard od Doktora. Informacje są, firmowy kapsel też, etykieta nowomodna, ale ascetyczna i unika kiczu. Nawet tekst z tyłu z tych mniej głupkowatych. [4]
Uwagi: Partia do 18.12.16.
Nie pałam szczególną miłością do Doktora, więc przyjemnie się zaskoczyłem, że nie dostałem znów przechmielin. Piwo przyzwoite z plusem.

Moja ocena: [3.675]