Amber, Argus Porter Czarny

[Puszek_72]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, [4.5]
Piana: Drobna beżowa, szybciutko się redukuje praktycznie do obrączki [2.5]
Zapach: Słaby palność suszona śliwka, karmel [3.5]
Smak: Wodnisty, lekko kwaskowy, lekko palony, ciut czekolady [3]
Wysycenie: OK [4]
Opakowanie: Wygląda ekonomicznie, ujdzie [3.5]
Uwagi: do 22.12.2014, lekko wodnisty porter ze słabym aromatem i smakiem w którym wszystkiego za mało. Wole dołożyć parę złotych i kupić jakiegoś innego portera

Moja ocena: [3.275]

[dlugas]

Wole dołożyć parę złotych i kupić jakiegoś innego portera

no chcąc nie chcąc, musisz dołożyć te kilka gorszy, bo argusa już nie kupisz :]

[Brodzislaw]

Otworzyłem dziś jedną z leżakowanych butelek. Czas dobrze zrobił temu piwu.
Kolor pozostaje niezmienny, klarowny rubin. Piana beżowa z drobnych i średnich pęcherzy, opadła szybko do małej warstewki na powierzchni, pozostawiając też ślad na szkle. W aromacie czuć wyraźnie palone słody z lekką nutą kawową. Zapach jest delikatniejszy niż podczas picia świeżego porteru. Za to znaczne lepszy jest smak. Tu nuta kawowa jest bardziej odczuwalna, do tego leciutki posmak śliwkowy. Smakuje to trochę jak …Grand Imperial Porter. I wcale nie jest to przypadek. Średnie do niskiego wysycenie z minimalną goryczką (plus spora ilość alkoholu) daje delikatny efekt szczypania na obrzeżu języka. Piwo nie jest już tak słodkie jak podczas pierwszych (czerwcowych) degustacji. Ułożyło się i stało lekko wytrawne. Nawet nieco pełniejsze. Nie odniosłem w trakcie picia efektu wodnistości, co miało miejsce wcześniej.

[Brodzislaw]

Im starsze tym lepsze.
Kolor jakby ciemniejszy, niemal czarny z rubinowymi refleksami pod światło. Piana, podobnie jak wcześnie, beżowa z drobnych i średnich pęcherzy, opadła szybko do małej warstewki na powierzchni, pozostawiając też ślad na szkle.
Zapach niezbyt wyraźny, zdominowały palone słody z nutą kawy. Smak jest już ułożony. Zniknęła przytłaczająca słodycz na rzecz nuty kawowe, śliwki. Skojarzenia z Grand Imperial Porter jak najbardziej prawidłowe. Do tego niewysoka goryczka, nakłada się ze średnim wysyceniem co daje efekt szczypania na obrzeżu języka. Piwo nabrało treściwości i wytrawności.
Data ważności listopad 2014.

[Dukat_WSI]

Ten wynalazek był chyba tylko chwilowo dostępny? Ja go nigdy w Lidlu nie widziałem...

[Brodzislaw]

Istotnie! Oferta była w zeszłym roku za całe 2,99 zł :-)

[Ragnus]

W tym roku jest nawet 20 gr tanszy. Ktos juz probowal?

[robox]

Ktos juz probowal?

Obstawiasz, że jak w zeszłym roku będzie falstart z rozpoczęciem promocji?

[majeure]

Widziałem już wczoraj wieczorem w Lidlu nieopodal Warszawy Wileńskiej.

[robox]

Pewnie tylko fizycznie wystawili piwa, a z wprowadzeniem do systemu sprzedaży jeszcze poczekają.

[Dukat_WSI]

Oby dalej robił go Amber.

[Ragnus]

Tak podejrzewam, bo Koźlaka Lidl też wstawił, ale trochę boję się jeszcze niżej ceny niż przed rokiem. Jeszcze mniej surowców czy miła niespodzianka?

[Dukat_WSI]

Tak podejrzewam, bo Koźlaka Lidl też wstawił, ale trochę boję się jeszcze niżej ceny niż przed rokiem. Jeszcze mniej surowców czy miła niespodzianka?

A w produktach z zeszłego roku czuć było mniejszy udział surowców, niż w tych oryginalnych markowych z szyldem Amber?

[DariuszSawicki]

Patrząc dziś na puste kartony po APC w Lidlu mniemam, że ełckim pijakom posmakowało, bo inne Argusy są jakby nietknięte. Też zaliczam się do tej lokalnej społeczności więc sobie nie odmówiłem.
Piwo pod światło nie jest czarne ... niech tam, ale pianę ma świetną, brązową, gęstą, lepką i bardzo trwałą.
Zapach delikatny, suszonych ciemnych owoców, karmelu i gorącej czekolady.
W smaku słodkie, słodsze niż rok temu. Oprócz tego lekki kwasek, jakby wiśniowy. Alkoholu nie czuć jak i żadnej goryczki.

Bardzo tani porter, nawet smaczny, alkohol wyczuwalny w głowie, a nie w smaku. Nie dziwię się, że szybko schodzi

[behegrzmot]

Rewelacji nie ma, ale jest lepszy niż dwa wypite przeze mnie w tym roku Grand Imperiale.

Dziwi mnie odrobinę stosunkowo krótki termin ważności, bo do końca listopada tego roku.