Browar na Jurze, [Pinta] Call me Simon

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Glingorth
    Porucznik Browarny Tester
    • 2014.04
    • 283

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Ciemno miedziany, nieprzejrzyste [4.5]
    Piana: Beżowa, dość niska, jednak po zamieszaniu łatwo ją wzbudzić, zostaje do końca [4]
    Zapach: Chmielowa cytrusowość przemieszana z z karmelową słodowością, melanoidyny, średnio intensywne [4]
    Smak: Wyraźna goryczka skontrowana słodowością, karmel, piwo wręcz oleiste [4.5]
    Wysycenie: umiarkowane, pasuje [4.5]
    Opakowanie: Wszystkie informacje, ciekawa kolorystyka, ładnie się prezentuje [4.5]
    Uwagi:

    Moja ocena: [4.275]

    Comment

    • WojciechT
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2012.09
      • 2546

      #17
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ciemnorubinowy, miedziany, mętny. [5]
      Piana: Ładna, beżowa, ale niezbyt wysoka, redukuje się szybko do kożuszka. [3]
      Zapach: Przyjemny, słodowo-owocowy. Lekko cytrusowy i igielny. Karmel. Ale mało intensywny. [3.5]
      Smak: Trochę zaskoczyła mnie tak mocna goryczka, jednak jest mile skontrowana sporą słodowością. Smaki karmelowe, owocowe i cytrusowe; gdzieś tam w tle zaczyna być wyczuwalny alkohol. Smaczne. [4]
      Wysycenie: Ja bym wolał nieco wyższe. [4.5]
      Opakowanie: Pinta jak to Pinta. Sporo informacji, skład pełen. [4.5]
      Uwagi: Dobre piwo do wypicia, z butów wywalać nie wywala, ale też nie o to tu przecież chodzi.

      Moja ocena: [3.825]

      Comment

      • yassmen
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2012.11
        • 288

        #18
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Miedziano-czerwony mocno naciągnięty herbaciany napar; słabo przepuszcza światło. [4.5]
        Piana: Kremowo-beżowa bitterowa obwódka łatwa do wzbudzenia i utrzymania. Piana o drobnej teksturze. [4.5]
        Zapach: Karmelowo-chlebowa słodycz, suszone owoce, lekkie sherry. Jak postoi - delikatny alkohol i czerwone owoce. [5]
        Smak: Świetnie zbalansowane na poziomie użytych słodów i chmieli. Treściwe, a jednocześnie bardzo pijalne. Karmelowa gładkość i chmielowy zadzior, owoce i żywica. Jak ciepły miód gryczany z goryczkową kontrą. [5]
        Wysycenie: Niezbyt wysokie. I dobrze. [5]
        Opakowanie: Bardzo zgrabnie dobrane kolory. Walia udaje Irlandię, ale all in all nikt nie powinien czuć się pokrzywdzony. Skład, kulinaria etc jak zawsze u Pinty na swoim miejscu. [5]
        Uwagi: Świetne piwo pubowe do sippingu. Melanż najlepszych cech Ataku Chmielu - aromat, Imperium Atakuje - nachmielenie i dobrze ukryty woltaż oraz Angielskiego Śniadania - wysycenie i operowanie karmelowymi nutami. Cymru Juice wyszedł przedni.

        Moja ocena: [4.925]

        Comment

        • gebruiker
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2014.01
          • 187

          #19
          Piwo na pewno udane, dzisiaj wypiłem je po raz pierwszy (butelka) i jestem z niego zadowolony. Dość pełne i treściwe, ale mimo tego pije się szybko. Fajna goryczka, średnio-wysoka, nie zalega. Alkohol zupełnie niewyczuwalny, niektórzy na to narzekali, ale ja uważam, że został świetnie zamaskowany. Przyjemny nuty słodowe, pojawiają się słodkie owoce, lekkie nuty chmieli amerykańskich.

          Jestem na tak, myślę, że piwo to będzie świetne szczególnie na jesienno/zimowe wieczory.

          Comment

          • meszek0009
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2014.04
            • 247

            #20
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Bardzo trwała, średnio obfita, bardzo gęsta, oblepia szkło, kremowa. Świetna. [5]
            Piana: Kolor to bardzo mętny, nieprzejrzysty, brudny brąz, takie błotko. [4]
            Zapach: W zapachu jest niby ok, są bogate chmiele, bardzo aromatyczne, zrównoważone, nie mogę zdecydować która nuta przeważa, a lubię taki stan rzeczy. Trochę podpalany słód, ale ... No właśnie, jest jedno ale, straszny skun ! Skarpeta, bardzo wyraźna. W sumie rzadko spotykana wada a tu bardzo wyraźna. [3]
            Smak: W smaku już bez przykrych niespodzianek. Uderzenie chmieli, owocowo żywicznych, podobnie jak w zapachu, plus mocna goryczka, odrobinę zalegająca. Świetnie ułożone, a przy tym wyraziste piwo. Mimo dużej goryczki jest w miarę pijalne, chociaż odrobinę przyciężkawe. Generalnie bardzo smaczne. [4]
            Wysycenie: Średnie ku wysokiemu, jest ok. [4.5]
            Opakowanie: Ok. [5]
            Uwagi: Byłoby świetne gdyby nie skun, a tak to tylko dobre.

            Moja ocena: [3.775]

            Comment

            • yoxik
              Porucznik Browarny Tester
              • 2012.10
              • 427

              #21
              Browar na Jurze, [Pinta] Call me Simon

              Piana drobna pozostaje na długo ładnie oblepia szkło. Kolor herbaciany pod światło ładny mętny red. Aromat słody biszkoptowe przyjemne oraz amerykańskie chmiele niezbyt intensywne. Smak lekki banan i guma balonowa,orzechy, pełnia słodowa, umiarkowana słodycz oraz wyraźna nie przesadzona goryczka. Chmielenie nie jest zbytnio intensywne leśne, pite 17.07 204 termin do 12.12.1014. Alkohol prawie nie wyczuwalny. Pijalność wysoka przy zimnym piwie 7-12"C. Pozytywne zaskoczenie udane piwo piwo złożone wielowymiarowe Bardzo Dobre.
              Attached Files
              Również tutaj
              https://www.instagram.com/adam_slodowy_to_ja/

              Comment

              • cyoorka
                Porucznik Browarny Tester
                • 2007.03
                • 338

                #22
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Brązowe, lekko zmętnione. [4]
                Piana: Niska, drobna, szybko znika. [3]
                Zapach: Słodowy, przypieczony, chlebowy, białych owoców. [4]
                Smak: Treściwe, gęste, słodowe, owocowe (ananas, mango). Goryczka wyraźna, krótka, dobrze się komponuje z resztą. [4.5]
                Wysycenie: Średnie. [4]
                Opakowanie: Ładne. [4.5]
                Uwagi:

                Moja ocena: [4.125]

                Comment

                • becik
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🍼🍼
                  • 2002.07
                  • 14999

                  #23
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: ciemny bursztyn, mętne [5]
                  Piana: beżowa, drobna, mocna i zwarta, opada powoli osadzając sie sporymi plamkami i niewielkimi krążkami na szkle [4.5]
                  Zapach: słabo wyczuwalny, owocowo-krówkowo-słodowy [3.5]
                  Smak: pełne, treściwe, bardzo dobra goryczka, znacząca ale nie dominująca, zbożowo-owocow-krówkowe posmaki, w tle chmielowe akcenty, całość gra ze sobą [5]
                  Wysycenie: bez zarzutu [5]
                  Opakowanie: pintowe czyli fajne, podoba mi się etykieta ok, firmowy kapsel, nic więcej nie trzeba [5]
                  Uwagi: Jak dla mnie świetne piwo, pite zarówno w wersji butelkowej jak beczkowej

                  Moja ocena: [4.425]
                  Attached Files
                  Last edited by becik; 2014-07-26, 17:55.
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • Ravf
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2013.06
                    • 264

                    #24
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Rubinowo-miedziany, zmętniony. [4]
                    Piana: Początkowo obfita, szybko opada do krążka. Średnio oblepia szkło. [3.5]
                    Zapach: Średnio intensywny, głownie karmelowy. Są też nuty chlebowe i ziołowe. [3.5]
                    Smak: Tutaj również przeważa karmelowa nuta. Po ogrzaniu pojawia się jakby orzechowy posmak. Piwo jest gęste. Goryczka średnia o ziołowym charakterze, lekko zalegająca ale przyjemna. Dobry balans. [4.5]
                    Wysycenie: Średnio-niskie. [4.5]
                    Opakowanie: Brązowa, bezzwrotna butelka. Etykieta w stylu Pinty, a więc są wszystkie informacje. [5]
                    Uwagi: Warka do 12.12.2014. Ognie Szczęścia piłem już dość dawno temu więc ciężko mi porównać te dwa piwa. Natomiast Call me Simon przypomina mi takie mocniejsze Angielskie Śniadanie, które niedawno piłem. Smaczne piwo.

                    Moja ocena: [4.05]

                    Comment

                    • rgrzech
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2013.12
                      • 230

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Ciemny rubin, delikatnie zmętnione. [4.5]
                      Piana: Drobno i średnio pęcherzykowa, zwarta, kremowa. Nalewa się skąpo i szybko redukuje się do cieniutkiego pierścienia. [3.5]
                      Zapach: Nuty mango i brzoskwiń pochodzące od amerykańskich chmieli. Ponadto nuty karmelowe i tostowe. W tle wyczuwalna mokra szmata. [3.5]
                      Smak: Nuty tostowe i karmelowe połączone z średniowysoką, grejpfrutową i lekko zalegającą goryczką. Pijąc Call me Simon nie mamy wątpliwości, że obcujemy z solidnym trunkiem. Czuć pełnię słodową, która na szczęście skontrowana jest dobrą goryczką. Finisz jest długi, grejpfrutowo-tostowy. [4]
                      Wysycenie: Średnie, mi odpowiada. [4.5]
                      Opakowanie: Fajna nazwa i dobre kolory. Poza tym pintowa rzetelność. [4]
                      Uwagi: Solidne piwo z dobrą (pomimo zalegania) goryczką. Rewelacji nie ma.

                      Moja ocena: [3.825]

                      Comment

                      • Azi_92
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2014.03
                        • 38

                        #26
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Ciemnorubinowe, mętne, piękne [5]
                        Piana: Drobna i zbita, utrzymywała się długo i ładnie zdobiła szkło [4.5]
                        Zapach: Chmiele (zioła, cytrusy) ładnie współgrają ze słodowością (karmel), pachnie dobrze, tylko niezbyt intensywnie [4]
                        Smak: Spora słodowość, ale ulepku nie ma; goryczka średnio intensywna. Piwo jest treściwe, gęste, ale pije się je szybko. Bardzo fajne! [4.5]
                        Wysycenie: Niskie, pasowało [5]
                        Opakowanie: Jak to u Pinty, poziom wysoki. [4.5]
                        Uwagi:

                        Moja ocena: [4.375]

                        Comment

                        • yaro74
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2012.09
                          • 2089

                          #27
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: brązowo-rubinowy, zmętniony. [4.5]
                          Piana: dość gęsta, drobno pęcherzykowa, wysoka, wolno opada do cienkiej warstwy, zostawia ślady na szkle. [4.5]
                          Zapach: średnio intensywny, cytrusy, żywica, słód, melanoidyny. [4]
                          Smak: Podobnie jak w zapachu żywiczność, owoce, spora słodowość, karmel, żytni słód, lekka nuta palona. Piwo jest średnio treściwe i dość ciężkie. Goryczka średnio mocna, lekko zalegająca. [4]
                          Wysycenie: średnie, idealne. [5]
                          Opakowanie: chyba jedna z lepszych etykiet Pinty, kapsel firmowy, jak zwykle sporo informacji. [4]
                          Uwagi:

                          Moja ocena: [4.125]

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19267

                            #28
                            Już po otwarciu dobiega nuta żywiczna chmielu, a dalej nalewając widać oleistość piwa. Kupując podświadomie liczyłem, że może to będzie drugie piwo Pinty nie dochmielone na max, ale niestety z Irish Red Ale to tylko została barwa. Nie jest złym piwem, ale spodziewałem się czegoś pomiędzy IRA a barley winem. Mimo to smaczne.

                            Comment

                            • corsano
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2013.05
                              • 182

                              #29
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Rubinowy, zamglony [4]
                              Piana: Skapa, drobnopecherzykowa, zbita i zwarta, oblepiająca ścianki, dość trwała [4.5]
                              Zapach: Dość intensywny, karmelowy, skórka od chleba, w tle nuty cytrusowe [4.5]
                              Smak: Gęste, treściwe, karmelowe, kwaskowe, wyraźnie cytrusowe, lekki alkohol, goryczka niezbyt wysoka - trochę tępa i ładugowa, lekko zalegająca [3.5]
                              Wysycenie: Niskie, bardzo dobre [4.5]
                              Opakowanie: Etykieta prosta, niezachwycająca, dużo informacji na etykiecie, kapsel firmowy [3.5]
                              Uwagi: Warka do 12.12.2014

                              Moja ocena: [4.025]

                              Comment

                              • GreenFox
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2013.12
                                • 273

                                #30
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Ciemny bursztyn a wyraźnymi czerwonymi przebłyskami, bardzo ładny, stylowy [4.5]
                                Piana: Dość przeciętna, drobno- i średniopęcherzykowa, opada szybko ale pozostawia bardzo ładne firanki na szkle [4]
                                Zapach: Wiem, że to dość dziwne co napiszę, ale zapach bardzo typowy dla irlandzkich czerwonych ejli - będąc w Dublinie miałem okazję kilku spróbować i w zasadzie jeżeli mają być one wyznacznikiem stylu - to zapach jest bardzo stylowy Nie do końca potrafię wyodrębnić poszczególne nuty w aromacie, chyba tostowość, lekki karmel, lekka paloność - taka bardzo ładna irlandzka kompozycja uzupełniona dodatkowo żwyicznością chmieli amerykańskich - świetna rzecz, z jednej strony bardzo tradycyjnie, z drugiej nowofalowo, ale bez przesady [4.5]
                                Smak: Bardzo ładny balans, nuty tostowe w smaku, piwo dość solidnie odfermentowane, wytrawne, niemniej jednak słodowość jest wciąż wyczuwalna, ładna długoutrzymująca się goryczka (która jednak nie zalega w niemiły sposób, nie jest ściągająca) [4.5]
                                Wysycenie: Średnie w stronę niskiego, typowe dla irlandzkich ejli, przyjemne w odbiorze [5]
                                Opakowanie: Jakoś te nowe etykiety pinty mi nie podchodzą, nazwa też się za bardzo kojarzy z serią "My name is..." z pewnego szkockiego browaru. Plus za - jak zwykle - pełny skład i duuuużo informacji [4]
                                Uwagi: Bardzo przyjemne piwo, ewidentnie jest to irish red ale w wersji wzmocnionej i z akcentami, które wnoszą do stylu coś nowego, jednocześnie bardzo dobrze się z nim komponując. Jeden ze świetnych przykładów jak powinno wyglądać "rewolucyjne" podejście do odświeżania stylów piwnych. Godne polecenia.

                                Moja ocena: [4.45]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X