Twigg, Black Rob

[darekd]

Chmiel Styrian Goldings

Aromat - lekka kawa, ciut cierpkawych nut owocowych
Piana - bardzo wysoka, bąbluje, niestoutowa, jasny beż, średnia trwałość
Barwa - smolista
Wysycenie - początkowo za wysokie, potem wyraźnie spada
Smak - jest kawa, wyraźna, gorycz palonych słodów i trochę chmielu, lekki kwasek
Treściwość - dość niska

Średnie, daje radę.

Kupione za połowę ceny tego, moim zdaniem bardzo dobrego piwa:

http://browar.biz/forum/showthread.php?t=109243

Poza tym różnice są jeszcze większe na korzyść tamtej strony, ale
po tej fali krytyki jaką przeczytałem, jest jednak lepiej.

Warka z datą na butelce 15.12.14
Eta i informacje na niej - ok

[baroN1]

warka z data 15.12.2014

mocno przegazowane ale bez gushingu jeszcze...
aromat: z początku słody i kawa. Po zakryciu ręka i zamieszaniu lekkie warzywa. po ok 15minutach kawa wyparowała prawie do zera, za to warzywa są takie że gdyby nie kolor piwa to wywar na zupke idealny....

smak: słody i kawa, przez to wysycenie mocno wodniste. Po totalnym odgazowaniu ciemne słody, wytrawne, kawy brak.

Porażka- chociaż wydaje mi się że i tak jest lepiej niż z 1 warki... (sądząc po opisach)

[becik]

ale bez gushingu jeszcze...

bez czego?

[baroN1]

bez czego?

nie wylatywało z butelki może być ?

[Mason]

Tego:

http://www.youtube.com/watch?v=Rj3Hk_3ffrI

Może wynikać z mocnego przegazowania, a także z infekcji słodu pleśnią. W drugim przypadku piwo nie jest przegazowane. I nie spotkałem się z polskim odpowiednikiem.

[Klatak]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Prawie czarny. [4]
Piana: Bardzo obfita, średnie i duże pęcherzyki, dość szybko się redukuje, ale pozostaje przyzwoita warstwa. [3.5]
Zapach: Z butelki dominuje kawa i jest całkiem przyjemny. Ze szkła już trochę gorzej pojawia się nuta apteczna, ale jest też palonosć słodowa i odorbina czekolady. Generalnie nie jest źle. [3.5]
Smak: Jest całkiem solidna goryczka pochodząca chyba także częściowo od kawy. Kwasowość i cierpkość w stylu kawowym. Samego smaku kawowego trochę brak. [3.5]
Wysycenie: Bardzo wysokie. [2]
Opakowanie: Nie przemawiają do mnie opakowania Twigga. Ale dobry papier, estetyczne no i zawiera komplet informacji. [3.5]
Uwagi: Warka z datą do 15.12.2014. Niestety wysokie wysycenie zabija to piwo całkowicie.

Moja ocena: [3.45]

[Doodeck]

Po otwarciu butelki musiałem sprzątać kuchnię.
Jak można nazwać to piwo stoutem ?
PORAŻKA

[motoswinia]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, mętny z wyraźnymi drobinkami drożdży [3]
Piana: Bardzo obfita, duże i średnie pęcherzyki, szybko opada,do końca degustacji przykrywa lustro piwa [2]
Zapach: Bandaż, palone słody i przebijające się warzywa(kawy brak) [1.5]
Smak: Czuć palone słody, ściągająca kwaśność, trochę wodniste. [2.5]
Wysycenie: Bardzo wysokie, [1]
Opakowanie: Czarne pasujące do stylu piwa, ciekawa grafika ,dużo informacji o piwie, brak daty ważności(pozostawione puste pole) [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [2.1]

[karol1000]

barwa: czarna, nieprzejrzysta
piana: wysoka, sredniogrube pecherze, trwała
zapach: dość lekki, kawa i słodka czekolada
gaz: o ja jebie tej, myślałem że pęknę po pierwszym łyku! przegazowane straszliwie i pić się odechciewa
smak: tu chyba nie jest źle, na początku ciężko powiedzieć bo gaz w gębie zakrywa wszystko, da się wypić po około godzinie kręcenia kuflem. W smaku ogólnie nie najgorzej ale szału nie ma. Ogólnie duży minus dla browaru.

[Petitpierre]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nie do końca tak ciemny jak powinien być lub jakby oczekiwano [4.5]
Piana: Też nie za wielka [4.5]
Zapach: Dominuje kawa. W nucie górnej-mocno palona, troszkę czekolady i wiśni kandyzowanych. W nucie dolnej-bardziej kakao, aromaty palone. Chmiel idealnie wpasowany. [5]
Smak: Mocno kawowe, przyjemnie wytrawne, goryczka bardzo lekka. Piło się z przyjemnością, jak zacną kawę. [5]
Wysycenie: norma [3]
Opakowanie: Pite po May Day, więc rozczarowało mnie, że etykietka ta sama-schlany lajkonik, tylko szata zmieniona [2.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.7]

[karol1000]

jak to się stało, że twoje nie jest przegazowane?
Ja kupiłem w dzień dowozu do Poznania i od razu wylądowało w lodówkce i momo tego więcej co2 niż w szampanie

[Petitpierre]

Dostałem prosto z lodówki, postało na stoliku, zanim zniknie May Day i wtedy otworzyłem, syk był, ale przegazowania nie było.

[pizmak666]

Zapach: Dominuje kawa. W nucie górnej-mocno palona, troszkę czekolady i wiśni kandyzowanych. W nucie dolnej-bardziej kakao, aromaty palone. Chmiel idealnie

Ciekawe, ja piłem lane i w zapachu oprócz leciutkiego alkoholu nie było dosłownie NIC.

[Petitpierre]

Ewidentna kawa, alkoholu ani kropli. Może było zwietrzałe? Z butelki naprawdę dobre, choć May Day też z butelki i mało smaczny.

[Trigga]

spróbowałem dziś, jest dobrze, jest poprawnie