żąleną napisał(a)
Cyrkonia, weź wykup tę końcówkę i później jakoś się rozliczymy.
Cyrkonia,liczę na ciebie!Nie zawiedź mnie.Biorę 10 sztuk od ręki.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Jurand Dark Bock jest nadal produkowany.
Od poniedziałku prawdopodobnie wyruszy w śiat w nowym opakowaniu i nowej etykiecie.
Butelki będą małe, a etykieta ciemna (do tej pory była biało-czerwona). Dziś widziałam projekt.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Koźlaka od Juranda miałem sposobność pić kilka lat temu chyba na Polagrze w Poznaniu, to było pełne zaskoczenie, wyśmienity smak. Niestety w Poznaniu go nie uświadczysz i co gorsza równie smakowitego Koźlaka z Krotoszyna nie ma, gdyż go nie produkują. Oj ciemne chmury nad Wielkopolską.
W ramach zamówienia Frakcji Warszawskiej zakupiłam trochę butelek no i skusiłam się na jedno. Bo dawno nie piłam Koźlaka Jurandowego.
No i ....
Tak jak zapowiadano .... jest teraz w małych butelkach 0,3l.
I bardzo dobrze, bo przy tych prawie 8% to dużo się tego nie da wypić.
Ogólnie dobre, tylko mnie to szczypie w język.
Cena: 1,33 zł + 40 gr butelka -> w Jurandowym Źródełku
Cyrkonia napisał(a) W ramach zamówienia Frakcji Warszawskiej zakupiłam trochę butelek...
skorzystałem z owego dobrodziejstwa (Cyrkonia po stokroć dzięki)
i po pierwsze: wspaniały zharmonizowany smak, po drugie: ładna gęsta piana, po trzecie: piękny kolor
woltaż rzeczywiście mógłby być nieco niższy
Ogólnie piwo na 5-
Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
I znowu dzięki Cyrkonii dotarł do nas rarytas z Olsztyna. Trochę inne butelki i etykiety niż na zdjęciu. Mnie osobiście bardziej podobały się stare. Piana nie jest zaletą tego piwa, jest bardzo drobna, mała i szybko znika. Za to barwa cudownie opalizuje gdy weźmie się szklankę pod światło. Ładny ciemny bursztyn. I smak , to jeszcze nie jest Koźlak krotoszyński ale krok w dobrym kierunki został zrobiony. Wyczuwalny smak słodowy z nutami przypalanej kawy, do tego wyczuwalna goryczka. Trochę te smaki mogłyby być bardziej wyraziste, szczególnie ten przypalany ale to jest naprawdę dobry Koźlak.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
To i ja napiszę nasze odczucia, a te mogą być tylko jedne: bardzo fajny koźlaczek. Barwa, w moim mniemaniu, koniakowata, piana lekko żółtawa, drobnopęcherzykowa, faktycznie zbyt długo nie zdobi piwka. Zapach wyrazisty, a smak zdecydowany, z wyczuwalną (ale nie agresywną) nutą alkoholową, słodowy, bardzo przyjemny. Etykieta nadal zdobi butelkę, ale ja osobiście chyba również bardziej przychylałabym się do zeszłej, ale to już kwestia gustu.
Cyrkonia! Dzięki bardzo za ten rarytas i w miarę możliwości - prosimy o jeszcze!
Pamiętajm jeszcze smak koźlaka z zeszłego roku, to dopiero było coś. Ta partia też trzyma poziom, ale pełnej oceny będę mógł dokonać za parę miesięcy, kiedy to piwo jeszcze trochę się postarzeje, co na pewno będzie miało pozytywny wpływ na głębię smaku.
Hmm, ja też piłem wczoraj zakupiony na Koszykowej imoje odczucia są zdecydowanie pozytywne - takie jak opisałem w ocenie. Może trafiłeś na "złą" butelkę.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Mi smakowało (przedwczoraj).
Ale jeżeli ktoś po 14-tu latach założy łyżwy, pokręci się pół godziny po lodzie (uprzedzając komentarze - nie musiałem się podnosić ani razu), to nie może być inaczej.
zythum napisał(a) Hmm, ja też piłem wczoraj zakupiony na Koszykowej imoje odczucia są zdecydowanie pozytywne - takie jak opisałem w ocenie. Może trafiłeś na "złą" butelkę.
Comment