Jurand, Bock Beer (Koźlak)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    #46
    piokl13 napisał(a)
    Zakupione na Koszykowej w W-wie.
    Piany brak, koloru brak, czuć tylko alkohol. Wstyd nazywać to koźlakiem.
    Albo, tak jak Zythum twierdzi, trafiłeś na "trefną" butelkę, albo po prostu nie lubisz tego stylu. Dla mnie olsztyński koźlak jest typowym przedstawicielem bock'ów, wyraźnie słodowy, z wyczuwalną, choć nie agresywną nutą alkoholową...To jest po prostu to, co (poza pszeniczniakami) tygrysy lubią najbardziej. Dziś będąc na Koszykowej wykupiłam cały jego zapas . I teraz będę sobie pić, pić i pić...

    Comment

    • Cyrkonia
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.10
      • 1936

      #47
      No proszę.....
      w końcu Jurandowe piwa zaczęły docierać do ludzi
      nawet w sklepie obok mojego bloku od 2 dni można kupić Koźlaka.
      szok

      ale i tak Warszawa była pierwsza.
      www.stat-gra.pl

      Comment

      • bury_wilk
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.01
        • 2655

        #48
        Ech te koziołki... tak ciężko je ustrzelić, ale jak już sie ustrzeli, to satysfakcja gwarantowana. Butelka nieczym nie powala, jest przyzwoita, ale do takiego wyjątkowego wyrobu można by sie bardziej postarać. Na szczęście potem jest tylko lepiej. Kolor coś pomiędzy mocną herbatą a Tuzemakiem. Jak dla mnie trochę brak mu głębi, co nie oznacza, ze jest zły. Gazy jest niewiele, ale z powodzeniem wystarczy. Pianka, trochę ciemnawa, drobnoziarnista, wyszła u mnie zupełnie zgrabnie. Zapach bardzo zachęcający, lekko słodowy, mógłby być bardziej intensywny, ale to jedyna jego wada. No i na koniec smak. Zdecydowanie na 5. Mocny, wyrazisty, bezkompromisowy. Jest w nim mocna nuta ekstraktu, jest słud, może ciut alkocholu, jast lekka goryczka i jest mnustwo tańczących na jezyku i podniebieniu posmaków, które zostają tam bardzo dłuuuugo, po ostatnim łyku. Pycha.

        Moja ocena: [4.625]
        Lubię kiedy się zieleni
        Lubię jak się piwo pieni...

        ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

        Comment

        • witkowskiartur
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2003.03
          • 561

          #49
          Dziś będąc na Koszykowej wykupiłam cały jego zapas . I teraz będę sobie pić, pić i pić...
          Więc to Ty bylaś tym klientem, który zgarnął ostanie 12 sztuk koźlaka !!
          No pięknie, pięknie. Ja tu sobie zasuwam w śnieżycy po robocie i liczę na spróbowanie koźlaka, a tu nie ma.
          Twoje szczęście, że ma być w przyszłym tygodniu.
          Trzeba będzie wprowadzić jakieś kartki, talony albo co..
          KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #50
            bury_wilk napisał(a)
            Ech te koziołki... tak ciężko je ustrzelić, ale jak już sie ustrzeli, to satysfakcja gwarantowana. Butelka nieczym nie powala, jest przyzwoita, ale do takiego wyjątkowego wyrobu można by sie bardziej postarać. Na szczęście potem jest tylko lepiej. Kolor coś pomiędzy mocną herbatą a Tuzemakiem. Jak dla mnie trochę brak mu głębi, co nie oznacza, ze jest zły. Gazy jest niewiele, ale z powodzeniem wystarczy. Pianka, trochę ciemnawa, drobnoziarnista, wyszła u mnie zupełnie zgrabnie. Zapach bardzo zachęcający, lekko słodowy, mógłby być bardziej intensywny, ale to jedyna jego wada. No i na koniec smak. Zdecydowanie na 5. Mocny, wyrazisty, bezkompromisowy. Jest w nim mocna nuta ekstraktu, jest słud, może ciut alkocholu, jast lekka goryczka i jest mnustwo tańczących na jezyku i podniebieniu posmaków, które zostają tam bardzo dłuuuugo, po ostatnim łyku. Pycha.

            Moja ocena: [4.625]

            FCJP proponuje konkurs - kto znajdzie więcej smaczków?
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • iron
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2002.08
              • 6771

              #51
              piokl13 napisał(a)
              Zakupione na Koszykowej w W-wie.
              Piany brak, koloru brak, czuć tylko alkohol. Wstyd nazywać to koźlakiem.
              Ja na Twoim miejscu bym się wstydził tak lakonicznej i kategorycznej opini o tak dobrym piwie
              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
              Rock, Honor, Ojczyzna

              Comment

              • grzech
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.04
                • 4592

                #52
                bury_wilk napisał(a)
                Ech te koziołki... tak ciężko je ustrzelić, ale jak już sie ustrzeli, to satysfakcja gwarantowana. Butelka nieczym nie powala, jest przyzwoita, ale do takiego wyjątkowego wyrobu można by sie bardziej postarać. Na szczęście potem jest tylko lepiej. Kolor coś pomiędzy mocną herbatą a Tuzemakiem. Jak dla mnie trochę brak mu głębi, co nie oznacza, ze jest zły. Gazy jest niewiele, ale z powodzeniem wystarczy. Pianka, trochę ciemnawa, drobnoziarnista, wyszła u mnie zupełnie zgrabnie. Zapach bardzo zachęcający, lekko słodowy, mógłby być bardziej intensywny, ale to jedyna jego wada. No i na koniec smak. Zdecydowanie na 5. Mocny, wyrazisty, bezkompromisowy. Jest w nim mocna nuta ekstraktu, jest słud, może ciut alkocholu, jast lekka goryczka i jest mnustwo tańczących na jezyku i podniebieniu posmaków, które zostają tam bardzo dłuuuugo, po ostatnim łyku. Pycha.

                Moja ocena: [4.625]
                Kolega bury_wilk najwyraźniej pisał ten post w trakcie picia Koźlaka. Malowniczość tekstu rośnie, osiągając apogeum pod koniec.

                Comment

                • bury_wilk
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.01
                  • 2655

                  #53
                  Lubię kiedy się zieleni
                  Lubię jak się piwo pieni...

                  ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                  Comment

                  • Wujcio_Shaggy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 4628

                    #54
                    Nabyłem w delikatesach na rogu Wolskiej i Płockiej; 2,70zł za 0,33l.
                    Kolor: bardzo ładny, ciemny bursztyn; pod światło czerwienieje.
                    Piana: niezbyt imponująca, drobna i gęsta, ciemnawej barwy, ale zbyt szybko opadająca. Inna sprawa, że nie znika kompletnie; odrobina pozostaje prawie do dna kufelka.
                    Nasycenie: dobre, drobne banieczki leniwie płyną wzwyż; nie przegazowane.
                    Zapach: efektowny, wyraźnie czuć słód, chmiel i inne niuanse, których mój zakatrzony nos nie rozpoznał do końca.
                    Smak: wyśmienity - łagodny słód, później dyskretna, acz stanowcza goryczka i trochę zaakcentowany jakby karmel... Rozpływa się po przewodzie pokarmowym...
                    Opakowanie: butelka 0,33 (za mała), etykieta dość charakterystyczna, ale artystycznie nie bardzo.
                    Uderzenie do głowy: 5 [wiem, że nie ma takiej kategorii] nieoczekiwanie, acz bardzo przyjemnie wywołało błogi szum pod czaszką w połowie drugiej dawki; fakt że nic nie jadłem od 10 godzin .

                    KONIECZNIE TRZEBA POWTÓRZYĆ.

                    Moja ocena: [4.75]
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                    Comment

                    • kloss
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 2526

                      #55
                      Piłem ostatnio po zmianie nazwy i etykiety.Nie sugerując się wcześniejszymi opiniami zamieszczam swoją.
                      Pianka ledwo-ledwo.Barwa koniakowa.Smak w sumie bockowy,nawet dość szlachetny ale niestety z lekko syntetycznymi nutami w tle,chociaż jest przydymiony sympatyczny smaczek.

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19270

                        #56
                        Pierwsze wrażenie trochę rozczarowujące! ciut za jasne, za mocne zbyt wytrawne w stosunku do koźlaków od naszych południowych sąsiadów. mimo wszystko zapach przyjemny, nasycenie i piana przyzwoita a dobór wielkości opakowanie w sam raz. ocena ogólna: gdzieś powyżej 4

                        Moja ocena: [4.475]

                        Comment

                        • kishar
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.10
                          • 1691

                          #57
                          Zakupione w lubeslkim Piwowarze.
                          Zapach po otwarciu słodowy przyjemny.
                          Piana słaba.
                          Kolor ciemny bursztyn,miodowy
                          W smaku dominacja palonego słodu,ale tez niestety da sie wyczuc alkohol nie za duzo ale wiexcej niz w Amberze.
                          Smak jest za to bogaty i na prawde warty powtorzenia, co uczynie bo mam w domu 2 butelki jeszcze to jeszcze opisze me wrazenia.

                          Comment

                          • kishar
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2003.10
                            • 1691

                            #58
                            Aha ocena jak narazie 4,7

                            Comment

                            • piwowar2
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2001.11
                              • 588

                              #59
                              Ta na moj gust nadmierna gorzkosc jest zdaje sie wynikiem palonego cukru a nie dodatku karamelizowanego slodu. Optycznie przedstawia sie calkiem dobrze. Smakowo jest ok.

                              Comment

                              • Czapayew
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2002.10
                                • 1966

                                #60
                                Koźlaczek by Poczta Polska dotarł do mnie z Gdyni od kolegi abernacka (wielkie dzięki !!!). Cierpiąc na brak tego typu piw na Śląsku wypiłem go z przyjemnością. Uwaga jest tylko jedna - w smaku alkohol góruje nad słodem, przez co momentami psuje konsumpcję. Dam mocne 4 z plusem.
                                "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

                                www.zamkoszlaki.com
                                www.piwnekapsle.net

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X