Jurand, Bock Beer (Koźlak)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Czes
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.06
    • 752

    #16
    Golden Dragon z Krotoszyna rzeczywiscie był warzony na licencji (tak mnie zapewniano w browarze). I używano do jego produkcji ryżu obok słodu jęczmiennego. Po czym rozlewano do butelek na których wytłoczony był napis Gebraut nach dem Reinheitsgebot. Kpina - bo niemieckie prawo czystosci nie dopuszcza udziału ryżu do produkcji piwa.

    Podobnie nie dopuszcza cukru czyli sacharozy.
    Byłem przekonany, że Zacharias go nie używa do produkcji Bocka
    Mam w piwnicy kilka butelek tego specjału (od lat zawsze przywożę go z Warmii) więc obejrzę tę kontretykietę dokładnie. Zachariasa też odpytam i to już jutro w Szczyrku, na Jesiennym Spotkaniu Browarników. Wystawiają tam Bocka do konkursu piwa ale chyba nie będzie go z czym porównywać.
    O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

    Comment

    • Czes
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.06
      • 752

      #17
      Cezar,
      Twoja kontretykieta Jurandowgo Bocka nie kłamie!
      Zacharias przyznał, że do warzenia używają niewielkiej ilosci sacharozy. W Niemczech, skąd styl się wywodzi, byłoby to niemożliwe.
      W przypadku piw mocnych nie wpływa to źle na smak piwa i np. Belgowie nagminnie używają dodatku różnych kandyzowanych cukrów do kotła.
      O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

      Comment

      • Cezar
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.05
        • 1349

        #18
        Czes,
        to może namówisz pana Zachariasa, żeby przestał dosładzać.

        Ciekawe, jak to piwo wówczas by smakowało?

        Comment

        • Czes
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2001.06
          • 752

          #19
          Ta zamulająca słodycz, którą często odczuwamy w piwach mocnych pochodzi od słodów a nie od sacharozy (cukru stołowego). Dodatek sacharozy do kotła warzelnego bywa najprostszym ( i do niedawna najtańszym) sposobem zwiększenia stężenia ekstraktu. Sacharoza nie pozostaje jednak w gotowym piwie, bo jest całkowicie fermentowana przez drożdże.
          Co innego piwa dosładzane jak np. karmi czy cytrynowe. Tam cukru dodaje się do gotowego, już przefiltrowanego ( a więc pozbawionego drożdży ) piwa, które po dosłodzeniu jest pasteryzowane.
          W takim napoju sacharoza pozostaje i stanowi o jego słodkosci.
          O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

          Comment

          • Cezar
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.05
            • 1349

            #20
            Originally posted by zythum
            krotoszyński jest cały czas bardzo dobry. można go dostać w Warszawie przy ul. Broniewskiego jest sklep patronacki...
            Informacja już nieaktualna. Sklep został już jakiś czas temu zlikwidowany. Nie wiem, czy przeniósł się w inne miejsce.

            Comment

            • Cezar
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.05
              • 1349

              #21
              Zadzwoniłem do Krotoszyna. Niestety, z Warszawy się wycofali.

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #22
                Jurand bock beer

                U mnie piana była bardzo obfita, długo utrzymująca się, drobniutka, wcale nie dziurawa. Kolor określiłabym jako ciemny bursztyn, nie herbata. Posmak mleczny, gęsty (takie wrażenie).
                Piwo takie, że nie ma się czego czepić, oprócz tego, że ten typ mnie usypia, dla mnie za ciężkie
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • pjenknik
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.08
                  • 3388

                  #23
                  Zakupione w Piwoszu we Wrocławiu.
                  Ja barwę określiłbym jako rubinową!
                  Piana niska, ok. 2cm, gruboziarnista, później niziutka, ale utrzymała mi się przez kilkanaście minut.
                  Smak jak dla mnie dobry, ale trochę zbyt mocno czuć spalony karmel. Ogólnie 3,5.
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 23929

                    #24
                    Warto odświeżyć ten temat, gdyż Jurand Bock to całkiem niezły zawodnik. Rzadkość na naszym rynku, co za tym idzie nie jest łatwo dostępny na południu, niestety .

                    w przypadku mojego koźlaka piana była piękna, kremowa w kolorze, gruboziarnista i trzymająca się przez pokaźny okres czasu, najpierw w postaci wysokiej korony, później cienkiej warstwy. intensywny zapach prażonego(przypalanego?) słodu.
                    lekko szypie w język, podoba mi się też jego gęsta konsystencja, słodko ostre zakończenie.

                    na 4+
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • yendras
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.12
                      • 2052

                      #25
                      Przeczytałem wcześnniej Wasze wrażenia z konsumpcji Juranda Bocka i jako zdeklarowany miłośnik wszelkich ciemniaków uruchomiłem piwny patrol do wrocławskiego "Piwosza", żeby zdobyć ten nie występujący w Poznaniu gatunek. Trzęsącymi się z emocji rękami nalałem piwo do szklanki - wszystko się zgadza: piękna piana, ładny ciemnoherbaciany kolor. Czas na pierwszy łyk, a potem kolejne i ...
                      Pierwszy raz w życiu trafiłem na ciemniaka, z którym w ogóle nie mogłem sobie poradzić. Miałem wrażenie, jakbym pił nalewkę na chlebie razowym. Totalna porażka.

                      Comment

                      • ANDRO
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2001.10
                        • 640

                        #26
                        [QUOTE]Czes napisal/a
                        [B]Ha, ten Koźlak (Bock) to mój faworyt wsród krajowych piw mocnych! Jest warzony w Browarze Jurand w Olsztynie, wczesniej warzony był w Szczytnie, a jeszcze wczesniej w Szczecinie.

                        No właśnie! W Szczecinie! I jak był tu warzony to piłem go hektolitrami a teraz z piw ciemnych to są tu same POPIERDUŁKI!!
                        Ludzie! Niech ktoś wrzuci bombę do browaru w Szczecinie bo nie wiedzą co czynią!!!
                        Kozlak jest lekarstwem na wszystko.
                        Andro z wyspy jednej takiej.
                        http://www.bahama.uznam.net.pl/

                        Comment

                        • Kemp
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2002.03
                          • 357

                          #27
                          Kilka słów na temat Koźlaka z Juranda.
                          Gotuje się go raz na miesiąc ( 2 warki ), nie dodaje się karmelu, cukier jest ale to normalne, dodaje się do kotła warzelnego w trakcie gotowania brzeczki, do produkcji używa się 3 rodzajów słodów. A Zacharias wcale tego nie wymyślił, to piweczko było robione w Jurandzie długo przed nim.
                          Pycha!!!
                          Kemp

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #28
                            Popieram, pycha! Szkoda, że wedle informacji Cyrkonii przestają go warzyć.

                            Smak nie do pobicia - taki dwa razy intensywniejszy Palm, czyli dla mnie bomba. Zapach też niesamowity, charakterystyczny. Piana w normie, chociaż mogłaby być mocniejsza.

                            Cukier, nie cukier - grunt, że tak naprawdę nie jest specjalnie słodkie.

                            Cyrkonia, weź wykup tę końcówkę i później jakoś się rozliczymy.
                            Last edited by żąleną; 2002-11-11, 03:39.

                            Comment

                            • adam16
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.02
                              • 9865

                              #29
                              żąleną napisał(a)

                              Cyrkonia, weź wykup tę końcówkę i później jakoś się rozliczymy.
                              Oj popieram, popieram Bardzo dobry pomysł.
                              Browar Hajduki.
                              adam16@browar.biz
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                #30
                                Tylko że wtedy trzeba byłoby się szybko zorganizować z jakimś spotkaniem - moje koźlaczki mają wartość do 19-go grudnia...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X