piłem dziś i pływały w nim jakieś takie jasne płatki, wyglądało to troche jak kamień ze starego garnka, ktoś wie co to mogło być?? smak był bez zarzutu
To ci Kozlak !!!
Przez ładnych parę lat tylko czytałem o tym piwie min. w prasie i opracowaniach zagraniczych. Tym razem (przy ostatniej podroży do kraju), udało mi sie kupić czteropak i nie mogłem się doczekać degustacji.
No cóż, moim zdaniem najlepszy kozlak jaki w Polsce jest produkowany.
Smak-"czysta poezja", goryczka, minimum karmelkowate, cytrynka,
Wysycenie- można by 2 godzinki siedzieć nad szklaneczką ( mi 4 tyle zajęły)
Kolor-doskonały dla Kożlaka-ciemny bursztyn
Piana- początkowo na 2 cm, po 5 min pozostaje krążek na środku (i we wszystkich czterech to samo)
Wrażenia końcowe - no po czterech szklaneczkach to nie za bardzo pamiętam co na końcu było ale na pewno to najlepsze piwo jakie piłem w czasie tej podróży.
Inne Jurandy były "takie sobie", Kozlak to rodzynek.
Kolor: taki sobie [3.5] Piana: srednia [3.5] Zapach: przecietny [3] Smak: mimo szytsko niezly [4] Wysycenie: ujdzie [3.5] Opakowanie: klasyka [3.5] Uwagi:
Moja ocena: [3.525]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------
Co jakiś czas wracam do tego kożlaka i wypijam go z wielką przyjemnością .Po pojawieniu się na rynku piw z Litwy mogę go porównać do Utenos Porteris ,choć Utenos jest nazwany porterem to jednak kożlak niczym mu nie ustępuje .Ten piękny bursztynowy kolor i smak taki słodko -palony z
dobrze wkomponowaną goryczką jednak bez wyrażnego posmaku alkoholu ,może piana tylko zbyt szybko opadła .Dziwię się dużo większej popularności Kożlaka Ambera ,według mnie to już nie powinien się nazywać się kożlak 6,5% i taki rozwodniony smak .Nie wiem czy jest jakaś sztywna deficja kożlaka , z tego co wiem to powinno być takie "treściwe" piwo z przeznaczeniem na zimowe wieczory . Nasza Perła chmielowa ma 6% to jeszcze wystarczy dodać słód ciemny i będzie kożlak ?
o definicji koźlaka już kiedyś było, w tym o Amberowskim koźlaku. przy "koźlaku" Bossa ten Ambera to pikuś nie przekręt. btw, koźlaki nie muszą być ciemne.
ludzie o danym gatunku piwa decyduje nie tylko Blg, ale też smak, proces warzenia i zasyp surowcowy; jak bedziemy sie trzymać tylko Blg to wyjdzie nam że Kaper to porter
Kolor: ciemny bursztyn; kalrowny [5] Piana: beżowa; dość spora ale szybko nie został po niej nawet ślad [3] Zapach: słodkawy; intensywność odpowiednia [4] Smak: przy pierwszym łyku uderza intensywnością goryczki; w tle nuty słodu i karmelu; [4] Wysycenie: odpowiednie; przyjemnie szczypie w język podczas całego czasu trwania degustacji [5] Opakowanie: tu dużo do poprawienia; etykieta nie zachwyca; kapsel bez nadruku; zamieszczenie cytatu z przewodnika pascala na kontrze to jakieś totalne nieporozumienie [2.5] Uwagi:
Kolor: bardzo ładny klarowny rubin [4.5] Piana: z początku lekko kakaowa,potem coraz jasniejsza,powoli opada [4.5] Zapach: pachnie świeżym lekko przypalanym słodem i bardzo delikatnym kwiatowym zapachem [4] Smak: czuc moc tego piwa,nie jest słodkie ale lekko goryczkowate,z delikatnym przypalonym słodem [4] Wysycenie: zdecydowanie za małe [3] Opakowanie: fajna mała butelka,graficznie pasuje do Kożlaka,jest podany ekstrakt i alkohol,niestety goły kapsel [4] Uwagi: Kupione w Łodzi w Zofmarze.Warto spróbować !.PZDR
Kolor: rubinowy, przechodzący w karmelowy brąz, klarowny, po prostu cudo. [5] Piana: lekko kawowa pianka, jak bita śmietanka na capuccino. Wytrwała do końca kufelka, choć prawda, że tak mi smakowało, że za długo sie z nim nie bawiłem [5] Zapach: Silny zapach lekko przypalonego słodu i kwiatowo-chmielowy, po prostu zapach ciemnego piwa [5] Smak: Syty słodowy smak z intensywną, ale nie agresywną goryczką. Moc ma dużą, rozgrzewa, ale nie czuć w smaku, ani zapachu alkoholu, co jest dużym plusem dla mocnego piwa [5] Wysycenie: Wysycenie w smaku troszkę za małe, jak na moje nawyki, choć przyjemnie szczypie w język. Jednak patrząc na piankę, nie mam zastrzeżeń, bąbelki się wytrwale unoszą i pianka jest dopracowana na każdym centymetrze kwadratowym kufelka [5] Opakowanie: Etykietka zawiera wszystkie potrzebne informacje, ogólnie jest poprawna, ale brak jej stylu. Dodatkowo, niesygnowany kapsel [4] Uwagi: Wspaniałe piweczko, rarytas dla piwnych smakoszy, polecam...
Kolor: Fajny ciemno rubinowy kolor w szklance wyglądał naprawdę fajnie [4.5] Piana: Fajny kożuch, utrzymywał się, ale jak zacząłem pić to mi posmakowało i nici z piany. [4] Zapach: Normalny, jakoś zapachu nie pamiętam, najważniejsze że zapach nie odrzucał. [3] Smak: Smak miało wyśmienity, głęboki, jednocześnie mocne, żałowałem że kupiłem tylko jedno. [5] Wysycenie: Poprawne, żadnych zastrzeżeń nie miałem [4] Opakowanie: Butelka, mała zdaje mi się że 0,33 kapsel nijaki bez logo, i etykiety odpadły jakby nie przyklejone. Informacje że jedynego Koźlaka produkuje Browar Jurand. W sumie najsłabsze z tego wszystkiego. [3] Uwagi: Bardzo dobre piwo w kiepskim opakowaniu
na przyszłość, proszę jednak używać opcji komentarza a nie oceniania jeśli nie pamiętasz swych odczuć związanych z którymś istotnym elementem oceny. ocena zostaje jednak warunkowo zaakceptowana.
Czy ktoś ma jeszcze do czynienia z tym Koźlakiem? Właśnie sobie otworzyłem jedną butelczynę z zapasów i przeżyłem mały szok, bo piwo wygląda jakoś tak mętnie, czyżby niefiltrowane?? Smak cudowny, więc to nie kwestia zepsucia. Data przydatności: 11.06.2007
Czy ktoś ma jeszcze do czynienia z tym Koźlakiem? Właśnie sobie otworzyłem jedną butelczynę z zapasów i przeżyłem mały szok, bo piwo wygląda jakoś tak mętnie, czyżby niefiltrowane?? Smak cudowny, więc to nie kwestia zepsucia. Data przydatności: 11.06.2007
Ostatnio kilka wypiłem, ale z datą do sierpnia lub września. Żadnej nietypowej mętności nie stwierdziłem.
Skoro to ostatnie podrygi to i ja postanowiłem zakosztować. Jestem mile zaskoczony, kiedyś nie smakował mi ze względu na wyraźne akcenty alkoholowe ale dziś to całkiem inne piwo. Super słodowy zapach, piękny koźlaczkowy kolor, no i bardzo dobry smak, jak już wspomniałem bez spiru, wchodzi gładko i przyjemnie spływa w dół. Szkoda go będzie, może czas jeszcze zrobić zapasy?
Comment