To teraz coś na temat Ten drugi zwór etykiety jest wzorowany na wcześniejszych ale nie wiem czemu nie jest ładniejszy?? Chyba utworze zaraz temat "Najbrzydsze współczesne etykiety, lata 2000-02".
Bo drugi wzór jest wcześniejszy , (sory moja wina powinienem je opisać ) pochodzi z butelki typu euro . Oba kupowałem jednocześnie w jednym sklepie , różnie kosztowały i miały nieznacznie różne smaki .
Jak dla mnie zdecydowana czolowka piw ktore pilem w Polsce w trakcie moich wakacji [4.75, (2-5)] Umiejetnie uwarzony pils z pieknym chmielowym aromatem (pilem z butelki bezzwrotnej 0.33 l.)
Po otwarciu butelki piana wydobywa się jak lawa z wulkanu. Biała, gładka, niestety stosunkowo szybko zanika w kuflu. Piwo złotawe, trochę blade. Słabo pachnie - trzeba się dobrze wwąchać. Smak też trochę nijaki. Ogólnie - da się wypić.
Do oscypka może być całkiem niezłe - takie połączenie akcentów nadmorskich i góralskich.
W zasadzie piwo to spożywam tylko w formie grzańca, ale zdarzyło się, że zakupiłem puszkę (niestety). Kolor jak to pilsner, lecz niestety oceniam zaledwie na 2 punkty ze względu na widoczne drobne "męty" spokojnie pływające sobie w toni piwka (data przydatności OK). Piana zbyt mało zwięzła i znikająca szybko po nalaniu do szklanki. Bąbelki średniej wielkości i raczej w małej ilości. Pachniało dostatecznie (typowy pils), czułem też lekki zapaszek drożdżowy. W smaku nie było najgorsze, wyraźna goryczka. Opakowanie nie przyciągające uwagi - no i puszka - brrrr!
patrząc po etykiecie piwo prezentuje się nienajgorzej - ekstrakt >12, alk. `6% nieźle. zostawiwszy jednak marketingowe bzdety kanlerz to owcostowy produkt, żadnych rewelacji. zwykły pils średnio gazowany, o neutralnym, świeżym smaku i nieokreślonym zapachu.
Nareszcie udało mi się zakupić wersję butelkową (2.20 /0,5l) i muszę stwierdzić, że piwo słabiutkie, jakbym oceniał to na 3 (skala 1-5). Jak na Broka to minus za kapsel, bez nadruku .
Comment