Brok, Kanclerz

[wpadzio]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, z lekko bursztynowym odcieniem. Klarowny. [4.5]
Piana: Mocno buzująca przy nalewaniu. Bąbelki szybko pękają. Po chwili tworzy się gruba szumowina na powierzchni. Na szkle zostają pokaźne krzaczki. Do końca konsumpcji nie zostaje jednak nic poza obrączką wokół szklanki. [3]
Zapach: Słodowy, z lekko piwnicznym tłem. Jest też chmielowa nuta na szczęście. I na nieszczęście średnio dyskretny aromat mopa. [3]
Smak: Na pierwszym planie wyczuwalna słodowość. Nieco jednak specyficzna, lekko słodkawa, trącąca jakby przemoczonym zbytnio ziarnem. Czyjeś określenie "mokry karton" dobrze tutaj pasuje. Poza tym jest lekka goryczka. Ta akurat z gatunku przyjemnych. Finisz delikatnie cierpki. W posmaku czuć tą charakterystyczną słodowość. [3]
Wysycenie: Bardzo dobrze wyważone. Absolutnie prawidłowe. [5]
Opakowanie: Przyzwoite. Klasyczne. Piwne (PKP). Jak na zdjęciu pierrdolniqua slavoya sprzed lat bez mała czterech Zmienił się jedynie kształt krawatki na bardziej krawatkowy. Kapsel też bez zmian. Nieco ochów i achów na kontrze. Ekstrakt niepodany, alkohol bez zmian - 6%. Butelka zwrotna. [4]
Uwagi: Kanclerz to jak najbardziej pijalne piwo. Jednak tradycja zobowiązuje, więc jedną nogą cały czas siedzi w czasach gospodarki centralnie planowanej. Już jeden kanclerz kiedyś planował...

Moja ocena: [3.225]

[Abej]

Gdzie można dostać na Podlasiu to piwo?!

[Kefir87]

Piwo typu "pijesz i wiesz, że jutro będzie kac". Nie polecam.

[Obywatel1978]

Sięgam czasem po to piwo z sentymentu - piwo ma rodowód słupski choć dzisiaj warzą je w Koszalinie pod egidą Van Pura. Moim zdaniem jest to bardzo poprawne piwo w dobrej cenie. W smaku pojawiają się dobrze zbalansowane zarówno nuty słodowe jak i chmielowe. Zapach i smak mają w sobie coś pierwotnego - lekki zbożowy posmak - piwo nie jest nadmiernie wyjałowione i dość treściwe, co lubię. Wysycenie idealne. Piana - zależy od warki - bywają takie, że jest bardzo gęsta i utrzymuje się aż do dna kufla. Kolor - po prostu typowy dla tego gatunku piwa - ani nie za ciemny, ani nie za jasny.

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nasycone złoto, pasuje do ekstraktu. [5]
Piana: Średnio wysoka. Opada do dziurawej warstwy, trochę osiada na ściankach. [3]
Zapach: Chmielowo-słodowy, dość tradycyjny. [4]
Smak: Głównie słodowy, dość mdły, z minimalną goryczką. Za mało treści i smaku jak na ekstrakt. [3]
Wysycenie: Potężne, zdecydowanie za wysokie, zakłóca odbiór piwa. [2.5]
Opakowanie: Bardzo zachowawcza, nudna etykieta. Na kontrze bzdury o słupskich tradycjach browarniczych. Bzdury, bo sugerują słupskie, a nie koszalińskie pochodzenie piwa. [3]
Uwagi: Pite 18 sierpnia 2012 r. Kupione w blaszaku na Rudnickiego za 2,40 zł.

Moja ocena: [3.425]

[Obywatel1978]

Kanclerz kontynuuje fenomenalną passę a ja zachwycam się kolejnymi warkami tego piwka i nie mogę się nadziwić, że mogę się nim cieszyć za jedyne 1,79 PLN Kanclerz bije na głowę wiele sporo droższych od siebie piw: solidna piana, smak świeży i rześki z odpowiednią dozą goryczy i słodu. Wszystkie pozostałe parametry bez zarzutu. Zaryzykuję stwierdzenie, że w tej cenie to najlepsze polskie piwo. Warka do 10.07.2013.

[Javox]

Piwo trochę słodkawe ale równoważone niezłą goryczką...
Nie jest wodniste i całkiem dobrze mi się go piło...

Kupione wakacyjnie w Nowym Dworze Gdańskim...

[Robertszmigielski]

Kanclerza już ponoć nie produkują

Mieszkam w Wlk Brytanii i w najbliższym czasie jadę odwiedzić rodzinę do Słupska skąd pochodzę.
Niestety dotarlo do mnie, iż od roku nie produkują już w Koszalinie piwa związanego ze Słupskiem a więc Kanclerza.
Szkoda. Ogromna szkoda, bowiem każde miasto czy miasteczko powinno mieć swóje piwo jako jedną z wizytówek miasta. Tak jak w Warszawie jest Królewskie, w Łomży Łomża, w Białymstoku Żubr, tak w Slupsku powinien instnieć Kanclerz, a w Koszalinie Sambor. Pamiętam ,że jako małolat, iż BROK opróćz Sambora, Martina, Kanclerza produkował też Vikinga.

[Obywatel1978]

No to upadła ostatnia ikona słupskiego piwowarstwa Szkoda mimo wszystko, choć od wielu lat związek kanclerza ze Słupskiem był już tylko symboliczny. Zawsze lubiłem to piwo. Może kiedyś Van Pur je wskrzesi choć pewnie nie będzie to już to samo.

A tak w ogóle, to ostatnio miałem okazję pokrecić się na terenie dawnego browaru w Słupsku. Całość robi przygnębiające wrażenie - opustoszałe, rozpadające się zabytkowe budynki, a po kątach poutykane mydło i powidło - jakieś nagrobki, znicze a na tyłach Makro i Biedronka...

[zgoda]

Szkoda. Ogromna szkoda, bowiem każde miasto czy miasteczko powinno mieć swóje piwo jako jedną z wizytówek miasta. Tak jak w Warszawie jest Królewskie, w Łomży Łomża, w Białymstoku Żubr, tak w Slupsku powinien instnieć Kanclerz, a w Koszalinie Sambor. Pamiętam ,że jako małolat, iż BROK opróćz Sambora, Martina, Kanclerza produkował też Vikinga.

Większość Żubra nie jest produkowana w Białymstoku, Królewskie jest robione w Warce. Ja dziękuję za takie "regionalne", niech zgniją.

[Robertszmigielski]

Dlatego napisałem, że w Koszalinie produkowany był Kanclerz, co jednak nie zmienia faktu, że związany był ze Słupskiem, chociażby i symbolicznie. No nic pozostaje spróbować Sambora i odnowionego EB.

[Obywatel1978]

Sambor jest całkiem przyjemny. EB zupełnie nijakie.

[Robertszmigielski]

W Słupsku istniała jakiś czas temu przy ulicy Staszica pijalnia piwa, taka z czerwonej cegły. Jeżeli istnieje nadal to ją odwiedzę, bowiem slyszałem, że tam serwują wszystkie rodzaje BROKA, w tym Sambora.

[Rzeszowiak]

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=71351&highlight=słupsk

Fajne miejsce. Ale ponieważ byłem tam 5 lat temu nic aktualnego nie mogę napisać

[Obywatel1978]

Zgadza się, jest tam przybytek o nazwie Piwnica - na tyłach dawnego RDTu od strony parkingu. Nigdy tam nie bylem.