Krajan, Nelson India Pale Ale

[Petitpierre]

Na krawatce, że to warka nr 2. Pite jako 7-e.
Zapach angielski, ale chmielu malutko, co nie znaczy, że będzie źle. Goryczka bardzo dobra, wielowymiarowa, nuty prawidłowe. Rozczarowanie mocno pozytywne, ale chmielenie jest jednak "na inteligenta", a nie "na pałę".

[WojciechT]

Kolor: Earl grey, [5]
Piana: Wysoka, kremowa, drobnopęcherzykowa, zbita, osadza się na ściankach. Bardzo trwała, jestem jeszcze w połowie szklanki i nadal jest centymetrowa czapa. [5]
Zapach: Masło, może nie przemocne, ale na tyle wyrażne, że jako pierwsze rzuciło mi się w nozdrza. Właściwie to jako drugie też. Spod masła przebijają się karmel i słodowość. [3]
Smak: DIIIAAACEEETYYYL. Poza nim jest nawet niezła, krótka ziołowa goryczka (w typie maślanym ). Trochę karmelu i słodowości. [3.5]
Wysycenie: W normie. [5]
Opakowanie: Chyba pierwsze opakowanie z Krajana, które mi się podoba. Do tego stopnia, że sądziłem, iż jest to piwo... Czeskie. Pierwsze skojarzenie: Nomad. Z drugiej strony śmieszne określenie "starannie dobrane słody" - to w innych piwach dopierają je niestarannie? Kontra najlekona krzywo, informacji niezbyt dużo. [4]
Uwagi: Gdyby nie to masło, byłaby przyzwoita GPIPA, trochę przypominająca Jurajskie Bursztynowe. A tak niestety mamy BIPA, czyli Butter India Pale Ale

Moja ocena: [3.65]

Piję właśnie warkę do dzisiaj (oznaczona jako "Warka II"), kupiona za 3 zł w promocji w Auchanie. Masełka nie ma, jest za to smaczne, naprawdę smaczne brytyjskie India Pale Ale. Goryczka wciąż bardzo mocna, ziołowo-ziemista, przyjemna (aczkolwiek mniej doświadczonemu piwoszowi może "buzię wykręcić"). Sporo owoców, karmelu niewiele.

Aż szkoda, że kupiłem ostatnie dwie sztuki, bo naprawdę mi smakuje

[WojciechT]

Piję właśnie warkę do dzisiaj (oznaczona jako "Warka II"), kupiona za 3 zł w promocji w Auchanie. Masełka nie ma, jest za to smaczne, naprawdę smaczne brytyjskie India Pale Ale. Goryczka wciąż bardzo mocna, ziołowo-ziemista, przyjemna (aczkolwiek mniej doświadczonemu piwoszowi może "buzię wykręcić"). Sporo owoców, karmelu niewiele.

Aż szkoda, że kupiłem ostatnie dwie sztuki, bo naprawdę mi smakuje

Wybaczcie post pod postem, otworzyłem drugą butelkę i stwierdzam:

Karmelu jednak za dużo