Reden Świętochłowice, Blady Witek

[melor]

aromat: Jest lekki zapach pomarańczy, ale słaby.
kolor: blady :P. Kolor rozcieńczonego soku jabłkowego, słomkowy, lekko mętny.
piana: mała, śnieżnobiała. Szybko opada.
smak: W smaku też jest lekki aromat pomarańczy. Goryczka bardzo mała. Aromatów chmielowych nie czuję. Nasycenie nie jest duże.
Jak dla mnie za słabo czuć przyprawy. W porównaniu np. do witbiera z kormorana. Pszenicznych nut typowych dla weizenów tu nie ma. Lekkie piwo, procenty nie uderzają do głowy. Szybko się pije. Jak dla mnie za bardzo rozcieńczone jest to piwo.
5/10

opakowanie: na etykiecie napisali, że jest niepasteryzowane... ciekawe, bo data przydatności do 21 lutego.

[Lhunbleidd]

Jako że nie przepadam wielce za witbierami, dlatego dopiero wczoraj pierwszy raz kupiłem Bladego. No cóż. Piwo ewidentnie zepsute, piana tak sycząca, że aż strach, opadała szybciej niż na wodzie mineralnej. Wygląd - brązowa woda z kałuży. W smaku kwaskowa woda z jakimś takim słodkawym posmakiem.

To cała warka tak dobra czy mi się trafił egzemplarz? Szkoda, że nie spojrzałem która to warka, ale nie piłem w domu tylko u znajomych...

[Blister]

Warka do 22.10.2015. Piwo dramatycznie złe. Nasycenie maksymalne. Szczypie w język. Piana wylewa się ze szklanki. Nikła goryczka. Aromaty owoców bardzo słabo wyczuwalne.

[WojciechT]

Warka do 22.10.2015. Piwo dramatycznie złe. Nasycenie maksymalne. Szczypie w język. Piana wylewa się ze szklanki. Nikła goryczka. Aromaty owoców bardzo słabo wyczuwalne.

Hmmm, sądząc po opisie, mogło być w sklepie źle przechowywane.

[DariuszSawicki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Żółto mleczny. Zmętnienie duże. [4]
Piana: Krótka, sycząca przy opadaniu niczym cola. Szkło miałem czyste. [2]
Zapach: Winny, kwaskowaty. Czyżby zepsute ? Kolendry nie ma, cytrusy są natomiast wyraźne, ale tylko pomarańcza. [3]
Smak: Piwo jest wodniste co nie jest wadą w tym stylu. Kwasek, mydło, słodu prawie nie ma, goryczka bardzo delikatna, ziołowa. Kolendra też delikatna, mało owoców. [3]
Wysycenie: Wysokie. [4.5]
Opakowanie: Podobają mi się etykiety od Redena, jest dużo informacji, trochę nalanych, ale cóż robić o tej porze roku jak nie czytać ? [4.5]
Uwagi: Moja ocena jest subiektywna gdyż niezbyt lubię wity, a właściwie w ogóle ich nie lubię. Jednak taki witbier z Kormorana dosłownie miażdży Redena w całości.
Data 15.03.2016.

Moja ocena: [3.1]

[rafalek21]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Blady, żółto-pomarańczowy. [4.5]
Piana: Niezbyt wysoka, biała, średnio trwała. [3.5]
Zapach: Kolendra, przyjemna pszeniczna słodowość, pomarańczowa cytusowość, całkiem intensywny, poprawny. [4]
Smak: Pszeniczna słodowość, dużo kolendry, wyraźnie cytrusowy, półwytrawne, średnia pełnia, delikatna goryczka. [4]
Wysycenie: Średnio-wysokie, pasuje. [4]
Opakowanie: Całkiem ładna etykieta, pełny skład. [4]
Uwagi: Warka 30.06.2016. Nie piłem wcześniejszych, ale ta mi smakowała, ciężko mi się do czegokolwiek przyczepić, po prostu, nieskomplikowany, smaczny witbier - choć odrobina przyprawowości by nie zaszkodziła.

Moja ocena: [3.975]

[nietzschee]

Wygląd: kolor słomka, piana spora, lacing obrączkowy, bez szału
Zapach: skórki pomarańczowej, tak to by była bida
Smak: Wodniste, lekko słodkawe, cukrowo, wyczuwalna kandyzowana skórka pomarańczy, użyto kminu rzymskiego i kolendry, ale za bardzo ich nie czuć. Pite po Żywcu Amerykańskiej Pszenicy i jednak koncerniak dostarczył mi więcej wrażeń., tu jest ich tyle co w Kustoszu Białym, owszem goryczka jakaś występuje i daleka niemiecka chmielowość.
Uwagi: Ceniłem etykiety Redenu, nie wiem dlaczego rozstanie z marką oznaczało rozstanie z grafikiem, ale nawet te pierwsze recraftowe etykiety, choć wieśniackie, były lepsze od tych, ja wiem, że to wyszło z zewnętrznej agencji marketingowej, bo to tak właśnie wygląda, te piwa stojąc na półce wyglądają jak Marlboro, Marlboro light, Marlboro mentol etc., jak zdominujecie polski rynek piwa w ogóle, to możecie iść w tym kierunku, bo to droga jakiegoś Okocimia, oczywiście target też inny. Nie kupuję tego, nie trafia to do mnie, na półce to niknie całkiem, zlewa się ze sobą, to już Inne Beczki, których etykiet nie cierpię, mają więcej polotu, choć są na jedno kopyto.