Zamkowy, Żywiec APA

[dlugas]

a nawet jak chciałbym się lekko wstawić to wolałbym to zrobić czymś innym niż Carlsberg

nie wolałbym tylko trzeba to zrobić czymś innym niż carlsberg. bo tego piwa można wypić góra 1szt :] a do upicia trzeba troszkę wiecej

Kwestia, czy to piwo zostanie na rynku choćby tyle co bock, marcowe(które niby "przegrały" a nadal są ofercie po normalnej cenie) czy wejdzie do stałej oferty.

Wiadomo rynek zweryfikuje.

Zanim dojedzie na podkarpacie pewnie chwilę jeszcze minie :]

[wi999]

dorwałem wczoraj butelkę w Krk, jest dobrze, aromat bd fajny, cytrusy, goryczka niska, pewnie coś koło 30-40 ibu, bd pijalne. Ogólnie polecam

[Kones]

A mi się wydaje że to będzie idealne piwo dla przesiadających się z koncernów, bądź dla wojujących neofitów, starających się przeprowadzić znajomych i rodziny na jasną stronę mocy.
Dużo czytam i oglądam jako początkujący i najtrudniej jest mi znaleźć odpowiedź na pytanie: co zaproponować lageropijcom aby przekonać do zmiany przyzwyczajeń. Pierwsze co mi przyszło do głowy to aromat przy względnie niskiej goryczy. Pszeniczne i portery generalnie wszyscy już próbowali więc tutaj nie powalczę.
Do IPA sam podchodzę baaaaardzo ostrożnie, bo moje kubki smakowe nie tolerują jeszcze goryczy powyżej tych 40tu, te piwa są po prostu za gorzkie. Idealnym rozwiązaniem okazał się na razie Jankes z Lwówka, chociaż i tak kolega raczył nazwać aromat amerykanów per "perfuma" i smak jako "wyjątkowo gorzki" Długa droga...

I tutaj ŻAPA wydaje się rozwiązaniem idealnym (o ile ma goryczkę wyższą niż standard i trochę więcej zapachu). Po pierwsze jest tańsza niż wypusty rzemieślnicze (argument "aaaaale to drooogie" jest inwalidą, cena jak za portera). Po drugie pozostaje Żywcem, więc marką kojarzoną z piwem (niestety). Po trzecie będzie dostępne ogółowi, nie trzeba zapindalać do jednego z dwu sklepów z niszą. No i stanowi świetną bazę do "spróbuj tego, wypij 10 a potem pokażę Ci coś więcej". Dla mnie super trampolina, tak jak Jankes (od którego zaczynam się uzależniać.)

Jako zaangażowanemu celtofilowi, nasuwa mi się skojarzeniem z zestawem ćwiczebnym irlandzkich dud łokciowych. Gra na tym instrumencie jest na tyle skomplikowana ze opracowano uproszczony set szkolny i małymi kroczkami prowadzi się uczniów ku maestrii .
Pewnie dla wielu ŻAPA pozostanie metą, ale miejmy nadzieję że dla wielu będzie to krok na właściwiej drodze.

[lukasrp]

mam pod wieczór wypiję i napiszę jak mi podeszło

[Petitpierre]

U nas nie ma, więc spokojnie czekam na grudzień, będzie ŻAPA do popicia Grand Champion'a-bo ten pewnie będzie znowu wcześniej.

[lukasrp]

Nie wytrzymałem - piję...

Moje drogie Browary Kontraktowe - sprężąjcie się. Nadeszła ŻAPA i... będziecie mieli.... dużo roboty i .... masę nowej klienteli.
Żywiec zrobił wam przysługę jak diabli.
Będzie wielu, którzy spróbują APA z Żywca, zauważą, że zwykłe koncernowe piwo to "szajs" i będą chcieli czegoś więcej.
Ja je kupię jeszcze, ale tylko jeśli będę gdzieś gdzie nie będzie piwa tylko koncerniaki.
Jak będę chciał poczuć smak piwa na 100 % kupię coś innego. Mało kto pijący piwo odejdzie do ŻAPA.
Konsolidujcie się i rozkręcajcie i podziękujcie Żywcowi - oto nadchodzi duża grupa nowych konsumentów, którzy przez ŻAPA dotrą do Was.

[Jasiek77]

A moze by ktos zawiesil cos bardziej przypominajacego recenzje piwa: slowo o zapachu, o smaku.

[lukasrp]

A moze by ktos zawiesil cos bardziej przypominajacego recenzje piwa: slowo o zapachu, o smaku.

niestety chyba nie potrafię, ale moje spostrzeżenia:
zapach - no coś jest, ale nikłe, nie ma tego "walnięcia" po nosie cytrusami itp.
kolor - tu fajny
piana - ładna małe pęcherzyki
smak - tu problem największy, jak pijesz IPA czy AIPA to trudno będzie uznać je za smaczne, jest trochę goryczki, ale bardzo mało i chyba zalegająca
ogólnie od lagera koncernowego jest lepsze, ale gdzie mu do zapachu i smaku piwa jakie znam z Browarów Kontraktowych
gdyby to wypuścił Artezan, Birbant czy inni to bym pomyślał, że zwariowali albo warzyli po pijaku

[Petitpierre]

jak pijesz IPA czy AIPA to trudno będzie uznać je za smaczne, (...)
gdyby to wypuścił Artezan, Birbant czy inni to bym pomyślał, że zwariowali albo warzyli po pijaku

Jak piwo nie jest smaczne, to po co je pić?
Po pijaku bardzo dobrze się warzy i czasem wychodzą cuda. Przedstawiasz ŻAPA jako bardziej ekstremalne niż Artezany czy Birbanty wobec tego.

[boney]

Ktos z Was dorwal w Warszawie na Mokotowie, Ursynowie, centrum moze? Poluje, szukam, ale lipa.

[lukasrp]

Jak piwo nie jest smaczne, to po co je pić?
Po pijaku bardzo dobrze się warzy i czasem wychodzą cuda. Przedstawiasz ŻAPA jako bardziej ekstremalne niż Artezany czy Birbanty wobec tego.

aj nie czepiaj się
napisałem, że na 100 % wybiorę inne. warzenie po pijaku i tego efekty nie są mi znane. Zależy, co rozumieć przez bardziej ekstemalne (choć nie do końca widzę gdzie je tak przedstawiłem) - owszem - bardziej ekstremalnie mniej smaczne

[lukasrp]

Ktos z Was dorwal w Warszawie na Mokotowie, Ursynowie, centrum moze? Poluje, szukam, ale lipa.

wierz mi, nie warto polować - poczekaj aż będzie w sklepach (ogólnie dostępne) i jeśli pijesz piwa craftowe nie kup więcej niż 1 szt.

[ramidus]

Ktos z Was dorwal w Warszawie na Mokotowie, Ursynowie, centrum moze? Poluje, szukam, ale lipa.

w centrum jest w Piw Paw. wez w PETa litr

[subaru555]

wierz mi, nie warto polować - poczekaj aż będzie w sklepach (ogólnie dostępne) i jeśli pijesz piwa craftowe nie kup więcej niż 1 szt.

A ja uważam, że bardzo warto!
Wypiłem już 2 butelki tego piwa i mogę stwierdzić, że jest to najlepszy stosunek jakości do ceny.
Nie interesuje mnie, że to Żywiec...
Od kilku lat pije piwa rzemieśnicze i nie raz kupowałem duuużo gorsze APA za 8-10 zł....
Polecam to piwo !

[wpadzio]

He he he, w PiwPawiu stoi za 14zeta lane na wynos. Jak ktoś ma parcie, a widzę duże...