Kolor: Zloty. [5] Piana: Niska, niezbyt trwała, gdzieniegdzie zostawiająca ślady na szkle. [2.5] Zapach: Grzańcowy, trochę chemiczny, korzenny, miodowy. [3.5] Smak: Cóż... Nie jestem fanem piwnego grzańca, to i ten wynalazek jakoś szczególnie mi nie smakuje. Pity na zimno (a właściwie w temperaturze pokojowej) zdradza smak lekko chemicznego miodu, soku malinowego i imbiru. W sumie jak na coś takiego jest całkiem niezły (i o niebo lepszy od takiej Perły Miodowej czy Harnasia Grzaniec), ale cóż - ja tego w piwie nie szukam. Jeśli jednak ktoś lubi takie wynalazki, to ten będzie dla niego jak znalazł. [4] Wysycenie: W normie. Chyba. [5] Opakowanie: Etykieta jak z pamiętnika adepta photoshopu, czcionka mało czytelna, ale skład uczciwy i miejsce uwarzenia podano. [4] Uwagi: Nie ma tragedii, ale nie w moim guście.
Comment