Kolor: czerwone, ciemnobursztynowe [3] Piana: piana dosyć ładna jak na koncerniaka, szybko opadazostaje pierścień i trochę oblepiania [2.5] Zapach: Z butelki estry, trochę miodu, ogólnie zapach nikły. Lekki słód karmelowy, po przyzwyczajeniu nosa do żelaza gdzieś w zapachu da się wyczuć słód karmelowy i wiedeński/monachijski. W temperaturze prawie pokojowej pojawia się nawet nuta chlebowa, miodu nie stwierdzono [2] Smak: Żelazo - test skórny potwierdza. Piwo lekko zalega w ustach - średnie-niskie odfermentowanie. Ogólnie bardzo płytki w smaku, prawie nic ponad żelazo i wysycenie. [1.5] Wysycenie: mocne wysycenie, szczypiące w język. [1.5] Opakowanie: zwykłe z serii książęce [2.5] Uwagi: Producent zaleca picie w 4-7 stopniach a jednocześnie rekomenduje to piwo na "chłodne jesienne wieczory". Pomijając tą sprzeczność piwo jest wadliwe. Początek jest trudny do przełknięcia z powodu dużego wysycenia i gryzącego w język żelaza. Później było nieco lepiej. Piłem z dwóch kieliszków testując pewne belgijskie szkło i klasycznego tulipana. Z tego drugiego było pite jako II część. Wtedy wyszła też nieco większa słodowość tego piwa. Aczkolwiek i tak w aromacie nie ma nawet jak startować do zwykłego marketowego Junaka Ciemnego. Piłem lekko schłodzone i pozwoliłem piwu ogrzać jeszcze trochę. Ogólnie brakuje temu piwu wiele, żeby równać się choćby z wyrobami browarów regionalnych. Szkoda, że Kompania nie chce powalczyć o klienta nieco bardziej
zaangażowanymi produktami.
ps. Cytaty ze strony producenta. "Poznaj ten wyjątkowy moment, kiedy chlebowy aromat przechodzi w ciepło słodyczy."
"Smakując wytrawne (?) połączenie, zacznij od odkrycia chlebowego aromatu. Podążaj za goryczkową nutą chmielu, aż do łagodnej miodowej słodyczy" Taki korpo bełkot, że aż szkoda się rozpisywać. A pewnie sporo nieświadomych ludzi i tak to kupi.
cena: 3.5zł + butelka, Carrefour
Kolor: czerwono-bursztynowy. [3.5] Piana: wysoka, drobno i średnio pęcherzykowa, średnio trwała. [3.5] Zapach: słaby, początkowo karmelowy i lekko miodowy, potem metaliczny i po ogrzaniu lekko słodowy. Zapachu świeżo wypieczonego chleba, o którym jest napisane na kontrze brak. [2] Smak: karmelowy, metaliczny, słodkawy. Chleba i miodu brak. Piwo jest wodniste i płaskie w smaku. [2] Wysycenie: wysokie. [2.5] Opakowanie: podobnie jak cała seria, może być, ładny kapsel, na krawatce podany skład. [3] Uwagi: słabe piwo, nawet wydane 2,79zł to za dużo jak za taki wyrób.
Kolor: Kolor ciemnobursztynowy, poprawny, chyba najmocniejsza strona piwa. [3.5] Piana: Na początku dość obfita, szybko opada by po 15 minutach całkowicie zniknąć. [2] Zapach: Słaba strona piwa. Ledwo wyczuwalne niby miodowe nuty. [1.5] Smak: Piwo smakuje jak woda gazowana połączona ze słabo wyczuwalnym aromatem miodowym. Nie odnotowałem "wytrawnej goryczki" o której mowa na etykiecie. [1.5] Wysycenie: Dość mocne, do ostatniego łyku. [2.5] Opakowanie: Dość poprawna, złoto brązowa etykieta nie wyróżniająca się specjalnie na tle innych komercyjnych piw. [2.5] Uwagi: Piwo zakupione z czystej ciekawości w osiedlowym sklepie monopolowym. Data ważności do 15.04.2015 roku. Na pewno nigdy więcej po nie nie sięgnę.
Ktoś wie, czy to piwo weszło na rynek zamiast dość dobrego (jak na swoją cenę i dostępność) Jasnego Ryżowego? Ryżowe zniknęło ze strony KP. Szkoda by było, gdyby zostało zastąpione przez taką słabiznę.
Ktoś wie, czy to piwo weszło na rynek zamiast dość dobrego (jak na swoją cenę i dostępność) Jasnego Ryżowego? Ryżowe zniknęło ze strony KP. Szkoda by było, gdyby zostało zastąpione przez taką słabiznę.
Ryżowe to piwo sezonowe, pewnie wróci na wiosnę, jak zrobi się cieplej. Póki co trza pić co dają
Kolor: Klarowny bursztyn, ładny, ale na etykiecie zadeklarowali piwo ciemne... [3.5] Piana: Szybko znika do cienkiego pierścienia [2] Zapach: Zdominowany przez opiekaną słodowość, miodu praktycznie nie czuć (lipowy ma bardzo charakterystyczny aromat, tyle tylko, że nie jest w stanie się tu wybić) [2] Smak: Piwo jest wytrawne i puste w smaku co dziwi przy tych parametrach, miodu absolutnie nie zauważono [1.5] Wysycenie: Przesadne [3] Opakowanie: Bardzo ładna stylistyka od KP, niestety najlepsza cześć tego piwa [4.5] Uwagi: Szkoda czasu
Kolor: Herbata z hibiskusem. [5] Piana: Zaskakująco wysoka, acz niezbyt trwała. Osadza się na ściankach szklanki. [3.5] Zapach: Słodowo... No właśnie. Po prostu słodki. Ale przede wszystkim nijaki, słaby. [3] Smak: Trochę słodkawy, po przełknięciu pojawia się posmak skórki chleba. Miodu właściwie nie czuć. W ogóle smak jest nijaki, niemalże żaden. Goryczki nie uświadczyłem. [2.5] Wysycenie: E, nawet pasuje. [5] Opakowanie: Ładna etykieta, chociaż skopiowany wprost z korporacyjnej nowomowy napis "piwo premium" mnie trochę razi. Informacje skąpe, wiadomo. [4] Uwagi: Najlepszym elementem tego piwa jest szklanka. Poza tym tragedii nie ma, ale jakoś szczególnie smaczne to to nie jest.
Kolor: Ciemny bursztyn z refleksami czerwieni [5] Piana: Dość długo się utrzymująca [4] Zapach: Nuta górna, coś między koźlakiem, a jakimś belgiem, ziemisto-przyprawowa, gęsta, nuta dolna-bardziej lekka, troszkę chmielowa. Zapach przyjemny, mało lagerowy. [4] Smak: Nie jest źle, słodkie, wyraźnie miodowe, choć miodu nie za wiele, groyczka wyraźna, ładne połączenie. Finisz prawie anyżowy. [4] Wysycenie: norma [3] Opakowanie: Kłują te czerwone wstawki, no i przez jednolitość łatwo pomylić z innymi z serii [2.5] Uwagi:
Kolor: Mocna czarna herbata z dodatkiem jakiegoś czerwonego owocu. [4] Piana: Biała, szybko opadła, na końcu kleisty, centymetrowy kożuszek z grubymi oczkami nie zachwyca. [2] Zapach: Kwiatowy, może też nawet miodowo lipowy, ale bardzo delikatny. Są też jakieś przyprawy. Wszystko jest mało wyczuwalne. [3] Smak: Słodki, ale mało miodowy, a raczej karmelowy, chlebowy. Jednak tej słodyczy dużo nie ma, da się to pić, ale jest tu pustka w smaku. Czuję jakbym pił wodę z procentami ze śladowym dodatkiem miodu i zakąszał to skórką od ciemnego chleba ... takie mam odczucie w gębie... [2.5] Wysycenie: Duże. [3.5] Opakowanie: Butelka i etykieta ładne jak zwykle, ale czerwony wkręt psuje estetykę. [3.5] Uwagi: Jedyne piwo z tej serii, do którego powracam to Jasne Ryżowe i tak też pozostanie.
Dość osobliwe piwo. Nie tak słodkie jak inne miodowe, nie tak aromatyczne sztucznym miodem, jak inne. Piwo nie dla koneserów, ale da się wypić, gdy nie ma innego.
Ryżowe to piwo sezonowe, pewnie wróci na wiosnę, jak zrobi się cieplej. Póki co trza pić co dają
Widziałem Jasne Ryżowe w kilku sklepach więc nie rozpaczajcie
A co do Chlebowo Miodowego to rzeczywiście sprawia słabe wrażenie. Mało wyraziste, wodniste, lekkie - pewnie komuś przypasuje ale mi akurat nie.
Kolor: kolor to ciemny bursztyn z domieszką rubinu, ani do chleba ani do miodu kolor mnie nie przekonuje [3.5] Piana: drobnoziarnista, bezowa, dość zwarta, opada powoli, do końca zostaje kożuszek na piwie [4] Zapach: prawie nic nie czułem, to co wyczułem to słodowo-zakurzony zapach [3] Smak: brak piwu pełni, sprawia wrażenie rozwodnionego, w smaku dość tępa wiśniowo-chmielowa goryczka z posmakiem metaliczności i brudu, słodowej podstawy prawie w ogóle nie czułem [2] Wysycenie: za duże [3.5] Opakowanie: opakowanie bardzo mi sie podoba [5] Uwagi: Beznadziejny produkt, nawet do końca nie wypiłem, pomieszanie z poplątaniem, miodu w ogóle nie wyczułem
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment