Zamkowy, Dubbel Cieszyński

[żąleną]

Dla takich wpisów czytam ten temat.

Do dzieła, kochani, jeszcze tylko kilkaset wpisów, żeby pobić wątek z ŻAPA! W zeszłym roku bardziej się dyskusja rozhulała...

[almin]

To jest nic. Ja wczoraj w pewnej hurtowni w TG poszukując piwnych nowości znalazłem Championa - a i owszem. Tyle, że z 2013 roku! Trzy razy sprawdzałem, czy mnie ślepia nie mylą :P Cena jak na rarytas przystało w okolicach 9zł

[mateusz08]

W Łodzi w jakim pubie można się spodziewać ktoś wie?

[podswierkiem]

(...) Do dzieła, kochani, jeszcze tylko kilkaset wpisów, żeby pobić wątek z ŻAPA! W zeszłym roku bardziej się dyskusja rozhulała...

Nie pytany - odpowiadam : gdyż w zeszłym roku, po kilku latach "nowej świeckiej tradycji" Żywiec z Tesco do spółki zrobili "szmacianą promocję". W dodatku bez szkła
P.S. ...i ja już nie będę się dokładał wpisami do propagowania "powyższego"! O!!!

[dlugas]

Rok temu to dopiero był czempionowy przedpremierowy wątek.

Teraz to słabizna.

mało kto narzeka na szkło, na jego cenę, dostępność
Mało kto narzeka na Tesco
Mało kto się dziwi, że premiera wygląda jak wygląda

mało kto się przyznaje, że kupił a jeszcze mniej że już wypił
itp. itd.

albo większość została napisana już rok temu, albo ludzie wypstrykali się na innych tasiemcowych wątkach.

Ja dla kontry do wszystkiego jutro wypiję grand championa 2013 z I warki, który leży już rok i kilka dni w lodówce.

pozdrawiam

[robox]

Będę w czwartek rano ... z ciekawości odwiedzę Tesco.

Albo wykupiłeś, albo schowali na dzień premiery .

[brewzky]

GC Dubbel nadaje się do leżakowania kilka lat?

[dlugas]

każde piwo nadaje się do leżakowania

tylko nie każdemu to służy :]

[Hagen]

Ponawiam czyjeś pytanie... Jak w tym roku zdobyć goblet? W almie przynajmniej można było 2 piwa kupić i miało się pewność że snifter się dostanie... teraz szukaj po sklepach... (których listy nie ma...

[apaczu]

GC Dubbel nadaje się do leżakowania kilka lat?

Piwo w stylu belgijskim, ciemne, alkohol powyżej 8 %... zakładam, że refermentowane w butelce. Wszystko to sprzyja leżakowaniu. Prawdopodobnie piwo pokaże swoją pełnię dopiero za jakiś rok. Ja zamierzam zakupić co najmniej kilka i mam nadzieję, że choć jeden przetrwa u mnie w piwnicy te kilka lat... wtedy to dopiero będzie rarytas! I nie jest ważne, czy wiele zyska... sam fakt, że to Champion 2014, będzie wystarczającym powodem do tego, żeby stwierdzić, że było warto go trzymać. Mało kto dziś wie, jak to piwo smakuje, nikt też nie zagwarantuje, jak dokładnie zmieni się z czasem (wiele zależy od warunków przechowywania), ale właśnie na tym polega urok leżakowania. Gwarantuję, że jak za parę lat przyjdzie ci otworzyć taką przetrzymaną butelkę, emocji nie zabraknie...

[dlugas]

Ponawiam czyjeś pytanie... Jak w tym roku zdobyć goblet? W almie przynajmniej można było 2 piwa kupić i miało się pewność że snifter się dostanie... teraz szukaj po sklepach... (których listy nie ma...

pewnie analogicznie jak rok temu

W sklepach specjalistycznych przy zakupie kilku sztuk (4szt?) można było dostać/kupić szkło
W piwiarni warki za 4 czy 6 kupionych czempionów dawali szkło

Można też było u nich kupić samo szkło bez piwa (nie nie zawsze i nie wszędzie)


GOBLET

[coder]

Piwo w stylu belgijskim, ciemne, alkohol powyżej 8 %... zakładam, że refermentowane w butelce.

Z dużą dozą pewności mogę tu napisać, że Żywiec nie ma technologii do przeprowadzania refermentacji, w żadnym ze swoich zakładów.

Ponadto, moim zdaniem praktycznie żadnego piwa nie warto leżakować więcej niż parę miesięcy, główne zmiany jakie w nim zachodzą to utlenienie, które z rzadka może dać przyjemne efekty np. w piwach bardzo mocnych, ale w dubblu objawi się głównie kartonowym posmakiem.

[podswierkiem]

Przepraszam, że złamię zobowiązanie, ale

pewnie analogicznie jak rok temu

W sklepach specjalistycznych przy zakupie kilku sztuk (4szt?) można było dostać/kupić szkło
W piwiarni warki za 4 czy 6 kupionych czempionów dawali szkło

Można też było u nich kupić samo szkło bez piwa (nie nie zawsze i nie wszędzie)


GOBLET

w ubiegłym roku, piwiarnie Warki oraz sklepy specjalistyczne na Pałukach i okolicach (były wtedy jakieś?) nic nie wiedziały o dedykowanym szkle

W latach wcześniejszych na bieżąco zdobywałem ... i degustowałem

P.S. Dzięki Bogu od ubiegłego roku w zaopatrzeniu sklepów wiele (oj, wiele) się zmieniło - oczywiście na korzyść - ja przynajmniej nie muszę już w TYM celu jeździć do Poznania, czy też Trójmiasta

[Pinio74]

(...) Mało kto narzeka na Tesco (...)

To ja ponarzekam, na to płockie: w Płocku jest dupa nie Tesco, o Dubblu nikt nawet nie słyszał...

[Rogerson]

We wrocławskim Tesco w Magnoli o GCh ni widu, ni słychu.