Staropolski, Anstadt Potrójnie miodowy na miodzie gry

[dyczkin]

Staropolski, Anstadt Potrójnie miodowy na miodzie gryczanym

Piwo gotowe do oceny

[Myszon007]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Pomarańczowy, bardzo mocno mętny. Tutaj pasuje. [4.5]
Piana: Obfita, biała, bardzo trwała, ładnie krążkuje na szkle [4.5]
Zapach: Intensywnie miodowy z nutą metaliczną. Test skórny potwierdza metaliczność. [3]
Smak: Słodkie, aż mdli, w zasadzie spod tej miodowej słodyczy nic nie czuć. Ciężko zmęczyć flaszkę. [2.5]
Wysycenie: Średnie, wystarczające. [4]
Opakowanie: bezzwrotna krachla, etykiety stylizowane na przedwojenne. [4]
Uwagi: Za słodkie, no ale miodu nie żałowali

Moja ocena: [3.125]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, lekko zamglony. [4]
Piana: Strzępiasta przez chwilkę, średniowysoka, brudnobiała, nietrwała. [3]
Zapach: Delikatny, miodowy. Po chwili da się wywąchać trochę kwiatów. [3]
Smak: Miodowy. Miodowy, ale intrygujący, złożony, pewnie przez ten miód gryczany. Miodu jest jednak za dużo, piwo jest po prostu zbyt słodkie, choć na swój sposób smaczne... [3.5]
Wysycenie: Średnie w kierunku niewysokiego. [4]
Opakowanie: Trzyma fason serii "ansztadtów". Nieśmiertelny dla piw miodowych plaster miodu jest. Ale, co tam... KRA-CHLA! [4]
Uwagi: Gdybym był Kubusiem Puchatkiem, tobym się w tym napoju zakochał .

Moja ocena: [3.35]

[DariuszSawicki]

Ten napój nie ma prawie nic wspólnego z piwem.
Jest tak słodki i miodowy, że zabija całkowicie słód i chmiel podany w składzie. Napisali, że naturalnego miodu gryczanego dali 90 gram na litr.
Napisałem już ja, że prawie nic wspólnego z piwem, bo niestety z piwem kojarzy tu się mokry karton, który nawet z tak potężnego miodu wylazł.
Zupełnie nie do picia. Jestem ciekaw natomiast jakie jest do upicia się np. po dziesięciu takich. Nie odważę się jednak sprawdzić...

[mikef]

Piwo mętne.
Barwa bursztynowa w tonacji żółto - pomarańczowej.
Piana obfita, biała, drobna i trwała. Opada powoli i nierównomiernie do półcentymetrowej warstewki; ładnie i bogato oblepia szkło.
Nasycenie średnie.
Zapach niezbyt mocny, miodowy. Elementy piwne praktycznie niewyczuwalne.
W smaku piwo bardzo słodkie. Ta słodycz aż mdli. W pierwszych łykach niestety można wyczuć nutę metaliczną. W kilka sekund po przełknięciu próbuje się przebić goryczka. Dobrze kontruje tą słodycz, choć jest zdecydowanie za słaba.
Piwo dla miłośników (a raczej miłośniczek) takich słodkich napitków.
5/10 punktów.