Kolor: Czarny. [5] Piana: Beżowa, niezbyt obfita, drobno zbudowana, trwałość co najwyżej średnia, zdobi szkło ale słabo. Jak na stout to przeciętna. [3.5] Zapach: Średnio intensywny z dominacją nuty waniliowo-bourbonowej, odrobina kawy i jakby nowofalowego chmielenia. [3.5] Smak: Pełne i dość gładkie, jednak ciężko powiedzieć czy to zasługa płatków owsianych czy płytkiego odfermentowania. Całkiem spora (jak na styl) grejpfrutowa goryczka. Użycie wiórów macerowanych w burbonie jest odczuwalne, jednak mi jest nadal mało. [4.5] Wysycenie: Poniżej średniego, stylowe. [4.5] Opakowanie: Bardzo fajny projekt, dobra jakość "papieru", przydał by się firmowy kapsel i pełen skład. [4.5] Uwagi: Warka z datą do 03.06.2015. Przyjemne piwo, ale więcej wiórów po bourbonie by mu na pewno nie zaszkodziło .
Warka 03.06.15.
Spodziewałem się czegoś zbliżonego do dr brew hoppy birthday (klimaty beczkowo-wiórowo-waniliowe), jednak jest zdecydowanie słabiej.
Nie jest to zły stout. Podobnie jak świetna Osteroida z tego samego browaru, jest bardzo pijalnym piwem.
Jednak Kostamera, poza nazwą, niczym specjalnym się nie wyróżnia. Za tydzień nie będę pamiętał tego piwa.
Druga kwestia to etykieta - jest średnia. Na tyle, że za pierwszym razem w ogóle nie zwróciłem uwagi na to piwo w sklepie. A zwykle nie zwracam uwagi tylko na pseudokrafty i piwa niezdatne do spożycia jak przechmielacze dr brew.
Wracam do Osteroidki
Kolor: ciemno brunatny, prawie czarny, delikatnie zmętniony. [4.5] Piana: średnio obfita, zwarta, drobnopęcherzykowa, bardzo trwała. [4.5] Zapach: intensywne aromaty dębowych płatków, wanilia, w tle wyczuwalne nuty palonych słodów, kawa, kakao, wyczuwalne również delikatne akcenty chmielowe. [4.5] Smak: przyjemna pełnia i aksamitna tekstura, wyraźna paloność, nuty kawy, gorzkiej czekolady, goryczka średnia, niezalegająca, o palonym, kawowym charakterze. [4.5] Wysycenie: średnie, mogło by być delikatnie niższe. [4] Opakowanie: ogólne ładne, jednak trochę mało czytelne, zwłaszcza skład, o którym brakuje trochę informacji. [4] Uwagi: miałem również okazję pić lane z pompy, wrażenia jeszcze lepsze niż z butelki.
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty. [4.5] Piana: Słaba, szybko opada. [2.5] Zapach: Zbożowy, palony, lekko winny. [4.5] Smak: Gorzka czekolada, kawa, na koniec palona goryczka, średnia, wyważona. Treściwe, aksamitne, lekko kwaskowe. [4.5] Wysycenie: Dość wysokie. [3] Opakowanie: Dość efektowna etykieta, choć nie w moim stylu. [4] Uwagi: Dobre piwo, zbalansowane i bardzo pijalne; treściwe, ale nie słodkie. Dominuje czekolada i kawa. Wpływ płatków dla mnie niewyczuwalny.
Kolor: W świetle żarówek LED całkiem czarny. [5] Piana: Baaardzo niska i znika dosyć szybko. [2] Zapach: Mocno palony, kawowy, trochę czekoladowy, przyjemny. [4] Smak: Goryczka na raczej wysokim jak na styl poziomie. Fakt użycia płatków dębowych i aromatu waniliowego wyczuwalny na poziomie autosugestii; poza tym klasyka - gorzka czekolada, kawa. Przeciętnie treściwe, przy przełykaniu pojawia się delikatny kwasek. [3.5] Wysycenie: Niskie, w porządku. [5] Opakowanie: Informacji raczej niewiele, opakowanie, nie powiem, rzuca się w oczy, ale żeby się jakoś specjalnie podobało, to nie powiem. [4] Uwagi: Smaczne, tak.
Comment