Kolor: bardzo ciemnobrunatny, właściwie czarny z delikatnymi przebłyskami, solidnie zmętniony. [4] Piana: po nalaniu obfite, beżowa, średnio i drobnopęcherzykowa, szybko się dziurawi i zanika. [3.5] Zapach: czekoladowy, kakaowy, słodki, kojarzący się z ciastem czekoladowym, pralinami, delikatna nuta chmielowa, cytrusowa, sporo wanilii, wędzonka delikatnie wyczuwalna. [4] Smak: piwo wytrawne, dominują nuty palone, dymne, goryczka solidna o palonym charakterze, delikatne akcenty chmielowe, cytrusowe. [4] Wysycenie: średnie w kierunku niskiego. [4.5] Opakowanie: komplet informacji i piwie, etykieta też "ciekawa". [4] Uwagi:
Kolor: Deserowa czekolada. Generalnie czarny, ale solidne zmętnienie mocno "rozjaśnia" to piwo. Do tego pływce nieco większe farfocle. Może nie prezentuje się oszałamiająco, ale ze względu na obecność śliwek można wybaczyć. [4] Piana: Chyba najsłabszy element piwa: niezbyt obfita, co najwyżej średnio trwała, słabo zdobi szkło, na dobrze zbudowana. [3.5] Zapach: Dość intensywny, wędzona śliwka, czekolada (mleczna), amerykański chmiel (typowy dla black ipa), palono-ziemnista nuta w stylu cukru muscavado dark (która, możne byś zasługą słodu jak i samego cukru). Przyjemni i ciekawy. [4.5] Smak: Tona iglaków i kawa (z typu tych kwaśnych) do tego kakao, całość dopełniona przez wędzoność i ziemnistość typową dla wędzonej węgierki. Goryczka konkretna, grejpfrutowa, garbnikowa i zalegająca. [4] Wysycenie: Z jednej strony niskie, z drugie jest dość szczypiące. [4] Opakowanie: Super etykieta, kolorowa, widoczna, dobrej jakości i z pełnym info. [5] Uwagi: Warka z datą do 03.09.2015. Bardzo fajny pomysł na piwo, trochę sprzeczał bym się co do nazwy, bo z FES-em to nie ma wiele wspólnego. Bliżej temu piwu do BIPA, chociaż jest zbyt mocno palone jak na ten styl. Nie ma jednak wątpliwości że chmiel gra w tym piwie pierwsze skrzypce, a śliwki są na odrobinę dalszym planie. Piwo jest naprawdę ciekawe i smaczne tylko (nie sądziłem ze to kiedyś napiszę/powiem)........................................... ................................................ przechmielone.
PS. Warto pić w dość wysokiej temperaturze, śliwki są wtedy znacznie bardziej uwypuklone.
Kolor: Czarne, minimalnie przepuszczające światło. Mętne z racji braku filtracji. [4.5] Piana: Drobna, beżowa, na jeden palec. Szybko opada do szczątkowej. Lekko osadza sie na ściankach. [2.5] Zapach: Z butelki wychodzi orzeźwiający cytrusowy aromat, z czekoladą i lekką kawą w tle (być może jest też lekki orzech). Po przelaniu głównie cytrusowe i palone, po chwili wychodzi śliwka i (chyba) czerwone owoce. Poza tym walnilia jest też obecna. W miare ogrzewania daje o sobie znać przyjemny czekoladowy aromat. Wędzoności albo nie ma, albo bardzo niska. Na skórze czuć warzywka, ale normalnie nie przebijają się przez resztę aromatów. [4.5] Smak: Dość wodniste jak na ten ekstrakt, goryczka raczej niska (a na pewno dobrze zbalansowana) - wyraźniejsza na finiszu i zalegająca - łodygowa, ale i akcenty cytrusowe czuć. Cytrusy są też odczuwalne w posmaku wraz z minimalną kwaskowatością (która z czasem troche przeszkadza). Minimalnie popiołowe. Wytrawne. [4] Wysycenie: Średnie. Może jak by było minimalnie niższe, to bardziej by pasowało. Może. Jest nieźle tak, jak jest. [4.5] Opakowanie: Szczegółowy skład, żywe, nasycone kolory. Panienka taka sobie - de gustibus non est disputandum Kapsel czarny. [4] Uwagi: Warka do 03.09.2015. Piwo w smaku i zapachu bardzo złożone (i to z dobrych elementów ). Troche brak tej wędzoności, ale poza tym solidny produkt.
Kolor: Ciemny brąz, mętne, nieprzejrzyste.
Piana: Średnio obfita ale zwarta. Osadza się warstwą na powierzchni.
Zapach: Na pierwszym planie torf, czekolada, wanilia, atrament, wędzona śliwka. Na drugim herbata, słodycz, nutka kwiatowa na granicy wyczuwalności.
Smak: Gorzka czekolada, palony słód, kawa. Podczas przełykania daje o sobie znać kwaśność palonych słodów i chmiel w stronę iglaków. Na finiszu lekkie przyprawowe pieczenie i czekoladowa goryczka. Retro-nosowo dają o sobie znać aromaty ziemiste a na podniebieniu osadza się niby-kakaowy osad.
Wysycenie: Niskie, OK.
Opakowanie: Artwork powala, dokładny skład.
Uwagi: Warka 03.09.15 Nietypowe ale ciekawe. Na pewno nie z tych łatwych i przyjemnych. Bardzo przypomina mi lżejszą wersję eksperymentu z "Same Krafty" - McStout od Masona z dodatkiem jakiejś wędzonej herbaty.
Kolor: Ciemny brąz. W środku pływają farfocle. [4] Piana: Niezbyt wysoka i mało trwała, redukuje się szybko do cienkiej obręczy. [2.5] Zapach: Wędzone albo pieczone śliwki, wanilia, kawa, czekolada. Wyraźny, mocny aromat amerykańskiego chmielu, bardzo fajnie pachnie. [4.5] Smak: Ło, tego się nie spodziewałem. Jakbym rozgryzł suszoną śliwkę - z pestką w środku. Goryczka mocna, aż za, wyraźnie zalegająca, iglasta. Chmielenie nawet za mocne jak na takie piwo. Lekka wędzonka, torf, popiół. Piwo wytrawne, przy przełykaniu delikatnie kawowe i kwaskowate. [3.5] Wysycenie: Niskie, pasuje. [5] Opakowanie: Komplet informacji, etykieta nawet ładna. [4.5] Uwagi: Gdyby nie męcząca na dłuższą metę goryczka, piwo byłoby bardzo zacne.
Kolor: Bardzo ciemny brąz, ale jeszcze nie smoliście czarny. Nieprzejrzysty.
Piana: Beżowa, dosyć obfita, średnio gęsta, średnio trwała. Opada do dziurawej mgiełki.
Zapach: Złożony. Na początku muśnięcie cytrusowych amerykańskich chmieli, ale zaraz do głosu dochodzi i zaczyna dominować: kawa, suszone śliwki, wanilia, szczypta karmelu i bardzo przyjemna wędzonka. Jeśli nie ma tu słodu wędzonego i cały efekt pochodzi z wędzonych śliwek to muszę przyznać, że jest on naprawdę ciekawy.
Smak: Treściwość średnio niska do średniej. Niezwykle wyraźna mleczna czekolada, w jakiś dziwny sposób kojarząca mi się z taką cienką warstwą czekolady na lodach. Do tego trochę popiołu, wanilii i minimalnie owocowa nutka. Wędzonka w smaku gdzieś zanika, chociaż aromat zapowiadał się nieźle. Ogólnie smak jest odrobinę mniej złożony niż zapach, ale nadal dzieje się tutaj dużo. Na koniec szczypta kwaskowatości, jeszcze akceptowalna ale mogłaby być mniejsza. Goryczka średnio niska, przypalana. Finisz jakby lekko pikantny.
Wysycenie: Niskie do średnio niskiego, drobne, podszczypujące.
Ogółem: Zdecydowanie brakuje treściwości. Można by też zmniejszyć kwaskowatość, ale poza tym piwo naprawdę urzeka swoją złożonością. Z wielką chęcią wypiłbym piwo na tej recepturze podciągnięte do ekstraktu RISa. Myślę, że jest tu spory potencjał.
Jak dla mnie bardzo pijalne i aromatyczne piwo. Mocno czekoladowe, do tego nuta wędzonej śliwki, a może nawet szprota. Pychota! Dostałem jako niespodziankę od swojej pani - prezent okazał się strzałem w dziesiątkę!
Comment