Kolor: kolor czarny, mętny, z brunatnymi przebłyskami pod swiatł [4] Piana: trzeba ja wymusić, zaraz znika, prawie jak na coli, zero lasingu [2] Zapach: czekoladowy, w tle kawa, ale bardziej tak zbożowa jest też co słodkiego w tle jakby tak kawa była bardzo posłodzona, jest też wiśnia, [4] Smak: smak czekoladowo-popiołowy, goryczka niska kwaskowa [4] Wysycenie: niskie, odpowiednie [4] Opakowanie: fajna grafika, trochę nie wyraźna nazwa, wszystkie dane, kapsel czarny golas [4] Uwagi: warka do 12.06.15, piwo niezłe, warte spróbowania, ta lukrecja dość mało wyczuwalna, podejrzewam, że odpowiadała za ten słodki zapach
Kolor: Zasadniczo błotnisty, z brązowymi refleksami pod światło.
Może tak miało być, żeby oddać mroczny charakter czarownicy...? [4] Piana: Beżowa, drobna, niewysoka i nietrwała. Tu słabiutko... [2.5] Zapach: Trochę kawy..., trochę czekolady... i może...? To właśnie LUKRECJA??? Chyba zbyt nagiąłem wyobraźnię sensoryczną, za przeproszeniem. [3.5] Smak: Gorzka czekolada, kawa, nuta zbożowa (odpłatkowa?), ślad kwasku.
Ale gdzie (i co to???) ta lukrecja...? [3.5] Wysycenie: Niskie, OK. [4] Opakowanie: Górnośląska odpowiedź na wielkopolskie regionalizmy Szałpiwa (Szałpiwu?). Jest powiastka o heksie, dopracowana stylistyka, wszystko na miejscu, jakość wykonania też. [4.5] Uwagi: Piwo zdecydowanie smaczne, poza tym z różnych (historycznych ) względów mam sentyment do ślunskiej godki.
Ocena niestety, nieco obniżona, ze względu na bezowocne poszukiwania kwiatu jednej nocy..., eee..., lukrecji. Po co to komu? Co ma lukrecja do Górnego Śląska???
Jak to co ?
Lukrecja wszak nazywana jest "czarnym złotem", a poza tym ma smak anyżkowy - co nieodparcie kojarzy się ze smakiem cukierków znanych powszechnie ( w zamierzchłych czasach ) jako "kopalnioki"
Jak to co ?
Lukrecja wszak nazywana jest "czarnym złotem", a poza tym ma smak anyżkowy - co nieodparcie kojarzy się ze smakiem cukierków znanych powszechnie ( w zamierzchłych czasach ) jako "kopalnioki"
Dzięki! "Kopalnioki" znam, anyżku nie lubię, ale tak bym nie pokombinował... Twoje
Kolor: Ciemnobrunatny/czarny, nieprzejrzysty. [4.5] Piana: Raczej słaba, beżowa. [3.5] Zapach: Palony, opiekany, korzenno-ziołowy. [4] Smak: Palony, przypalone ciasto, orzechowy posmak, lekka popiołowość, ziołowa goryczka, lekko kwaskowe. Aksamitne. [4.5] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Wzór etykiety fajny, nie podoba mi się kreska grafika, ale doceniam pomysł. Ogólnie ok. [4] Uwagi: Niezłe piwo, choć żadnej lukrecji nie stwierdzono. Smak idzie bardziej w stronę stouta, niż brown portera, troszkę zbyt palone, ta popiołowość też trochę przeszkadza. Ale mimo tego smakuje mi, pijalność wysoka. Po ogrzaniu bardziej słodowe i zbożowe.
Kolor: Bardzo ciemno brunatny. [4.5] Piana: Niska i niezbyt trwała. [2] Zapach: Mocno kawowy, trochę orzechowy, lukrecji na szczęście nie czuję, bo nie lubię. [3.5] Smak: Intensywnie kawowy, palony, z posmakiem tej złej lukrecji, na szczęście na znośnym poziomie. Trochę orzechowe. Wytrawne. Goryczka na niewysokim poziomie, ale zauważalna. W sumie smaczne, ale nic na wow. [4] Wysycenie: Pasuje. [5] Opakowanie: Skład dokładny, dykteryjka w porządku. [4] Uwagi: Smaczne, lekkie piwo, im dłużej je ciumkam, tym bardziej mi podchodzi.
Kolor: Czarny z rubinowym refleksem.
Piana: Wymuszona, syczy i szybko redukuje się do obwódki przy ściance szkła.
Zapach: Gorzka czekolada, palony słód, może i śladowa lukrecja.
Smak: Czekoladowe, treściwe ale z wytrawnym kawowym finiszem. Goryczka, średnio wysoka bardziej w stylu gorzkiej czekolady niż chmielu. Pozostawia długi posmak.
Wysycenie: Średnie w stronę niskiego, pasuje.
Opakowanie: Artwork nie jest najwyższych lotów ale ma klimacik. Dokładny skład.
Uwagi: Warka 12.06.15 Lukrecja na granicy wyczuwalności, dużo czekolady, "gładko wchodzi".
Kolor: Prawie czarne. Całkowicie nieprzejrzyste. [4] Piana: Piana biedna i w ciągu paru sekund został tylko krążek. Minimalnie się osadza. [2] Zapach: Z butelki słodki, i jakby lekko orzechowy, mało intensywny aromat. Po przelaniu uderza palonością i lekko pikantny zapach (zakladam, że lukrecja). Poza tym dalej czuję orzech. Wszystko ok, ale mało intensywnie. [4] Smak: Gładkie, dość wodniste, przez co orzeźwiające. W bardzo przyjemny sposób czuć paloność, lekko kawową. Poza tym przyjemny karmel/toffi. Goryczka dość niska. Orzech zdaje się też lekko zaznaczać w smaku. Być może jest jakaś lekka owocowość w tle (cięzko dookreślić). [5] Wysycenie: Poniżej średniego. [5] Opakowanie: Skład i parametry dość szczegółowe, kolorystyka i czcionka ok, ale wiedźma mi się nie podoba. Niby wiedźma, to nie jest coś co ma się podobać, ale z drugiej strony chyba miała być "ładna" A nie jest :P
Kapsel czarny. [4] Uwagi: Warka do 12.06.2015.
Kolor: czerń, pod światło po bokach rubin [4.5] Piana: brązowa, gęsta, średnie bąbelki, opada powoli [4] Zapach: kawowo-słodowy [3] Smak: pełne, treściwe, w smaku, hmmm, i tu ciekawostka, pijąc piwo zrobiłem sobie przerwę, po drodze łyknąłem sobie kawy i...szybko poleciałem do kuchni spróbować piwo i okazało się, ze ma identyczny smak jak parzona, mocna kawa, tylko jedna różnica w tym, że piwo było zimne, było nagazowane, pod koniec łyczka czuć było zbożową podstawę, poza tym, smak identyczny [2.5] Wysycenie: ciut za duże [4.5] Opakowanie: Jakaś Heksa na etykiecie nic mi nie mówiąca, etykiety zaczynają być jedna do drugiej zbyt podobne [3.5] Uwagi: Po porównaniu piwa i kawy doszedłem do wniosku, że to piwo powinno być w kategorii piw smakowych, jest to napój o smaku kawy, niesłodzonej, i mocnej. Piwo to to nie jest (chyba, że tylko z nazwy), kawą też to nie jest. Wolę prawdziwą kawę i prawdziwe piwo, OSOBNO
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2015-05-17, 21:26.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment