Browar na Jurze, [Pinta] Raj z Rajs

[Javox]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Mętny żółto pomarańczowy. [4]
Piana: Średnia. Na dłużej warstewka z pełnym koronkowaniem. [4]
Zapach: Świetna słodowość z lekkimi tropikami. [4.5]
Smak: Lekko słodkie ale goryczka dość szybko wzrasta. Jest fajna ziołowość /trawiasta/. Dalej wzrasta też słodycz a zioła gorzknieją. Trochę usta zalepia ale ok. Finisz grapefruit z dobrą goryczką. [4.5]
Wysycenie: Średnie. [3.5]
Opakowanie: Stylowe, przypomnienie że wakacje już blisko [4]
Uwagi: Niezłe piwko. Ekstrakt słuszny ale bardzo ciężko się nie pije. Na sesyjne to raczej się nie nada

Moja ocena: [4.35]

[yassmen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomka żółtawa. Pod żarówkę fajny efekt z pęcherzykami CO2 na ściankach szklanki i wirującymi drobinami chmielin w centrum. [4.5]
Piana: Nie piana jest w tym piwie meritum. Biała, rozstrzelona, dosyć mizerna. [3.5]
Zapach: Są chmiele i orient, który znam z zielonych herbat, które dostawałem z Japonii. Jak ciasteczka ryżowe z lekkim bukietem owoców morza (jakkolwiek słabo to brzmi, smakuje nieźle). [4]
Smak: Daję maxa za oryginalność. Świetny melanż słodko-gorzkiego. Galaxy daje taką świdrującą, ściągającą goryczkę, że słodkawa - prawie sacharynowa - kontra jest wybawieniem. Trochę jak przy jedzeniu pączka - po upiciu łyka trudno nie oblizać warg. [5]
Wysycenie: Średniowysokie. Jest OK. [4.5]
Opakowanie: Pinta stajl. Jakby szkło było zwrotne to by był max. [4.5]
Uwagi: Najlepsze pite mocno schłodzone. IMHO nie byłoby tragedii, gdyby zastąpiło Oto Mata IPA. Albo niezależnie weszło na stałe do portfolio.

Moja ocena: [4.425]

[Pinio74]

Zacznę od tego, że aromat zupełnie nie zapowiada tego co będzie później, w smaku... Jest delikatna słodowość, dość mocne owoce tropikalne i lekki pieprz. A potem bierzemy łyka i język drętwieje od mocnej, aromatycznej, pestkowej goryczy. Po chwili nadchodzi słodycz, trochę jak z owoców tropikalnych, trochę jak z cukru trzcinowego, która równoważy goryczkę. Alkohol bez wątpienia jest, ale bardzo dobrze ukryty. Reasumując, Pinta w bardzo dobrej formie.

[DariuszSawicki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Zmętniona słomka. [4.5]
Piana: Biała, średnio trwała z lepszym osadem na szkle niż końcową czapą. [3.5]
Zapach: Bardzo owocowy, głównie tropikalne i słodkie owoce to są, ale jest też świeżo rozkrojone pomelo i trochę drożdży. Nie ma tu aromatów żywicznych. [4]
Smak: Bardzo duża słodycz, jednak zmieszana z równie dużą goryczką, ciekawy mix. Goryczka jest cytrusowa, raczej grejpfrutowa oraz trochę trawiasta, nawet łodygowa. Pod koniec picia piwa słód ustępuje, natomiast goryczka zaczyna dominować i nawet zalegać na języku. Alkohol całkowicie jest zakryty przez słód i chmielową goryczkę. [4.5]
Wysycenie: Raczej niskie, choć wyjątkowo trudno ocenić nasycenie tego piwa. [4]
Opakowanie: Chciałem napisać, że etykieta rajska, ale ...e tam... ja ma w tej chwili podobne widoki na mazurskich jeziorach i nawet takie same małe wyspy na niektórych z nich. Etykieta oczywiście bardzo ładna. [4.5]
Uwagi: Od momentu kiedy ładnych parę lat temu pojawiło się w sklepach piwo Atak Chmielu właściwie Pinta nigdy mnie nie zawiodła. Wielki szacunek dla tych browarników i chylę nawet czapkę z głowy. Warka do 19.11.2015.

Moja ocena: [4.2]

[Mario_Lopez]

Bardzo dobre piwo, z typowo grejpfrutową goryczką.

Mocne, smaczne, z ładną pianą.

Potężny ekstrakt 19,1, treściwość wysoka.

Jedno z ciekawszych wypustów Pinty na ten moment, zmieściłbym z 4 pod rząd

[Piwny_Radek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Piwo charakteryzuje się słomkową cieczą o lekkim zamgleniu. [4]
Piana: Na piwie spoczywa obfita, drobnopęcherzykowa piana, która powoli opada do centymetrowej warstewki pozostawiając po sobie ładny osad na szkle. [4.5]
Zapach: Przyjemna, chmielowa kompozycja daje orzeźwiający i lekki zapach, na który składa się mieszanka owoców tropikalnych, cytrusów, trawy cytrynowej oraz ziół. W tle z kolei wyczuwalne są nuty zbożowo-słodowe. [4]
Smak: Już byłem nastawiony na klasyczną imperialną słodko-gorzką mieszankę, a tym czasem Pinta serwuje lekki i orzeźwiający trunek! Owszem jest lekka słodowość, jednak wykończenie stoi już po wytrawnej stronie. Oprócz tego mamy także owoce tropikalne, cytrusy, trawę cytrynową oraz nieco ziół. No i goryczka, całkiem spora, aczkolwiek określiłbym ją jako ładnie zaznaczona i bardzo przyjemna w odbiorze. Treściwość idealna. Alkohol świetnie (można nawet powiedzieć zdradziecko) zamaskowany. [4]
Wysycenie: Średnie, czyli odpowiednie. [3.5]
Opakowanie: Pintowa klasyka, komplet informacji o trunku i prosta, niespecjalnie ciekawa etykieta. [3.5]
Uwagi: http://piwnyradek.blogspot.com/2015/...ajs-pinta.html

Moja ocena: [4]

[cyoorka]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowe, klarowne. [5]
Piana: Obfita, drobna, gęsta, mocno trzyma się szkła. [5]
Zapach: Lekko siarkowy na początku, ziołowy, lekko cytrusowy, alkoholowy. Przypomina bardziej mocnego lagera niż AIPA. [3]
Smak: Treściwe, choć niezbyt słodkie, żywiczne, chmielowe, z alkoholowym, piekącym finiszem. Goryczka średnia, ale zalegająca, potęguje odczucie pieczenia. [2.5]
Wysycenie: Średnie do niskiego. [2.5]
Opakowanie: Fajne, podoba mi się. [4.5]
Uwagi: Nieułożone, alkoholowe, ubogi aromat.

Moja ocena: [3.15]

[Winterstorm]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnożółty/słomkowy, lekko zmętniony, delikatnie opalizujący. [4]
Piana: Nawet przy agresywnym nalewaniu niezbyt wysoka, do tego sporo średnich i trochę dużych pęcherzyków. Półcentymetrowa, pełna warstwa zostaje do samego końca, całkiem ładnie zdobi szkło. [3.5]
Zapach: Z jednej strony nieco cytrusów, sporo owoców tropikalnych (mango, chyba także ananas), a z drugiej trochę żywicy, słodowość, karmel. Aromat niestety nie jest zbyt intensywny i szybko się ulatnia. [3.5]
Smak: Przede wszystkim spora goryczka, która na długo pozostaje w ustach. Ponadto jest kontra słodowa, ale dość gładka i stonowana. Piwo jak dla mnie jest zaskakująco pijalne biorąc pod uwagę ekstrakt. Lekko przebija się alkohol i grzeje w przełyk. [4]
Wysycenie: Wyraźne, ale nie szczypiące, odpowiednie dla tej kompozycji. [5]
Opakowanie: Pintowe, czyli jak zwykle w moim odczuciu "takie se". Na plus oczywiście opis, skład i firmowy kapsel. [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.8]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty zmętniony. [4]
Piana: Biała, drobna, sztywna, wysoka i trwała. [4.5]
Zapach: Sosnowe igły z domieszką owoców, ryżu nie wywąchałem . [4]
Smak: No, goryczka fest. Ale skontrowana owocami tropikalnymi na szczęście nie zwala z nóg. Moc piwa bardziej... Napój oleisty nieco. [4]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Klasyka Pinty, choć swym letnim klimatem nieco mnie zmyliło i walnąłem to piwo po 28 km na rowerze... . [4]
Uwagi: Ciekawe piwo, na szczęście w ogóle nie wyczułem ryżu.
Wiadomo: ryż - do pomidorowej!

Moja ocena: [4.05]

[Wujas]

Klasyka Pinty, choć swym letnim klimatem nieco mnie zmyliło i walnąłem to piwo po 28 km na rowerze... .

Lepiej walnąć Hard Bride po 55 km (w 1h45m) - polecam

[Dzoshu]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, klarowne. [4.5]
Piana: Oblepia szkło, dość szybko opada. [4]
Zapach: Żywiczny, karmelowy. Owoce tropikalne, chmiel, lekki alkohol. [4]
Smak: Gęste, żywiczne. Słodycz w typie syropu na kaszel. Drapiące, chmielowe z dość wysoką, długą, grejpfrutową goryczką. [4.5]
Wysycenie: Średnie w stronę wysokiego, mogłoby być niższe. [4]
Opakowanie: Trochę ciekawszy standard Pinty, komplet informacji. [4.5]
Uwagi: Warka 19.11.2015 Całkiem wyszła im ta IIPA.

Moja ocena: [4.25]

[ardek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, przygaszone [4.5]
Piana: Gęsta, drobnopęcherzykowa, oblepia szkło. [5]
Zapach: Cytrusy - pomarańcza, grejpfrut [4]
Smak: Cytrynowa, niezalegająca gorycz [4.5]
Wysycenie: Średnie. [5]
Opakowanie: Ujdzie. [4]
Uwagi:

Moja ocena: [4.375]

[michael50]

Spróbowałem dziś. Niestety, ta pinta nie za bardzo mnie urzekła. Prawdą są stwierdzenia o ciekawej oleistości tego piwa, które sprawia, że posmak goryczki długo pozostaje na języku. Jednak w mojej warce (19.11.2015) dominował przede wszystkim spirytus, który był odczuwalny przez cały czas spożywania. On zasłonił wszelkie pozostałe doznania. Ech. Ale zaczynam podejrzewać, że może sklep, w którym kupuje jest trefny - bardzo podobne negatywne odczucia miałem po zakupie tam "Ataku chmielu", które ma przecież dość dobre recenzje. Może tam źle przechowują te piwka, albo co...

[rafalek21]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty, zmętniont [4]
Piana: Biała, drobnopęcherzykowa, średniowysoka, całkiem trwała, [4]
Zapach: Owocowy, delikatnie iglasty, średnio intensywny, [3.5]
Smak: Słodkie, mocno owocowe, żywiczne odrobina ryżu, cytrusy, średnio-wysoka grejpfrutowo-ziołowa goryczka, przyjemnie piecze w przełyku. Zdecydowanie jest to "imperialne" piwo, ledwo wyczuwalny alkohol. [4]
Wysycenie: Niewysokie - idealne [5]
Opakowanie: Bardzo ładna grafika, komplet informacji, jak to Pinta [5]
Uwagi: Przyzwoite piwo, zapachem mnie nie zachwyciło, ale w smaku jest całkiem dobre.

Moja ocena: [3.925]

[grejwi]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Żółty/jasno-miodowy kolor. Duża mętność. [4]
Piana: Średnia, drobna, delikatnie się osadza. [4]
Zapach: Z butelki przyjemna chmielowość. Po przelaniu dalej chmiele, ale i chyba mokry karton. Intensywność nie za duża. [3.5]
Smak: Bardzo intensywny smak! Przywodzi na myśl gumę balonową (i jest to całkiem przyjemne), ale także cytrusy (może bergamotka?). Deklarowane IBU 89... Nie czuć. Goryczka zdecydowanie wyraźna, ale podbudowa słodowa łagodzi całość tak, że gdybym miał strzelać to góra 50 IBU odczuwalnie. Nie mówię, że to źle, ale jak ktoś się nastawi na więcej, to może się rozczarować [4.5]
Wysycenie: Średnie. Dość dobrze komponuje się z całością. [4.5]
Opakowanie: Jak zawsze od PINTY - czy jest poziom. [5]
Uwagi: Warka do 25.05.2016.

Moja ocena: [4.1]