Piwo gotowe do oceny
Okocim, Sezonowe Jare
Collapse
X
-
Okocim, Sezonowe Jare
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Lekko mętny zółto-pomarańczowy /blady/. [2.5]
Piana: Po dość krótkim czasie mamy niepełną warstewkę i mini lejsing. [2.5]
Zapach: Nic nie czuje? Może minimalnie coś ze słodu, drożdży. [2]
Smak: Słodowe, leciutko słodkawe i nic więcej. Goryczki brak. [2.5]
Wysycenie: Dość duże. [2.5]
Opakowanie: Słabe, z okazji kolejnej pięknej wiosny 2. [2]
Uwagi: To niefiltrowane piwo jest tak blade smakowo jak jego barwa. Poleży trochę na półkach Biedronki... no chyba że ?
Moja ocena: [2.3]Last edited by Javox; 2015-04-04, 14:56.
-
-
Kolor: Słomkowy, mocno opalizujący.
Piana: Biała, dosyc obfita, średnio gęsta, średnio trwała. Opada do dziurawej mgiełki.
Zapach: Słodowość, aldehyd octowy.
Smak: Treściwość średnio niska. Nijaka słodowość, znacznie podwyższona kwaśność i aldehyd octowy. Goryczka niska.
Wysycenie: Średnie.
Ogółem: Tragedia.
Comment
-
-
Można zrobić coś z niczego? Można. Trochę słodu, trochę chmielu, jakieś drożdże i tyle. To piwo jest proste, żeby nie powiedzieć prostackie. Jednak czy to wada? W opisie na butelce czytamy, że "powstało dla uczczenia pierwszego dnia wiosny, w staropolskiej tradycji nazywanego Jarym Świętem". Bez wnikania, czy jest w tym źdźbło prawdy, czy tylko chwyt marketingowy, przyznać trzeba, że idealnie oddaje to, co mamy w butelce. Piwo jest mętne, warzone tylko z jednej odmiany słodu, z dodatkiem trudnego do zidentyfikowania chmielu (raczej nie jest to Marynka). Wygląda zupełnie jak pszeniczne. Trochę mniejsza piana, ale nasycenie równie wysokie. W smaku właściwie nie ma czego szukać. Jest goryczka, trochę tępa, ale pasująca do całości, ani trochę nieprzeszkadzająca. Jest też w tle słodowa podbudowa, bardzo minimalna, ale jednak jest. Czyli mamy proste piwo, nieobiecujące żadnych wspaniałych doznań, ot napój na pierwsze grillowanie po zimie i tyle. Uczciwie należy jednak przyznać, że to nie jest tylko woda z chmielem. Tu w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Piwo jest dokładnie takie, jak wynika z opisu. Nie spodziewałem się niczego więcej, nie zawiodłem się więc. 90% piw jest dużo lepszych, ale w swojej kategorii (wg opisu) jest bardzo dobre. Rzadko opis na etykiecie oddaje dokładnie to, co znajduje się w butelce. Biorąc pod uwagę, że kupiłem piwo, jakie kupić chciałem, jestem bardzo zadowolony. Chętnie kupię je jeszcze nie raz. Świetne na początek sezonu grillowania na pewno.Życie zaczyna się po pierwszej warce :)
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasny przybrudzony bursztyn, lekka pomarańcz, mętne [3.5]
Piana: biała, drobna, opada zauważalnie [3]
Zapach: słaby, głównie słodowy i przesłodzony [3]
Smak: w smaku podobnie, dominują słodowe, a raczej słodkawe akcenty zbożowe, goryczka ledwie wyczuwalna, samo piwo dość treściwe i pełne, byłoby dobre gdyby miało jeszcze pazur w postaci wyraźniejszej i mocniejszej goryczki, a tak, jednym słowem słodowo-zbożowy, słodki ulepek [3]
Wysycenie: ciut za duże [4.5]
Opakowanie: podoba mi się etykieta, do tego kapsel [5]
Uwagi: Wypić się da ale po co? meczy i nie smakuje
Moja ocena: [3.2]Last edited by becik; 2015-05-13, 20:47.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złote, mętne. [4.5]
Piana: Nawet ładna, drobna i biała, chociaż przeciętnie wysoka i trwała. [3.5]
Zapach: Przyjemny, lekko słodowy, trochę drożdżowy i ziołowy. Niezbyt jednak intensywny. [3.5]
Smak: Ej, to wcale nie jest złe piwo! Jest smak słodowy, trochę chlebka, w zasadzie tyle, ale jednocześnie nie ma męczącego korpokwasku, typowej koncernowej pustki i żadnych zapachów typu mokra skarpeta. Zdecydowanie brakuje pełni i wyraźnej goryczki; pewnie jakby uwarzył to jakiś kontraktowiec czy rzemieślnik to zjechałbym to piwo za bylejakość, ale jak na piwo z Biedry za 2 zł (czy ile tam kosztowało) jest nieźle. [3]
Wysycenie: O dziwo nie jest przesadzone. Ba - jest pasujące. [5]
Opakowanie: Brak składu, etykieta stylizowana na wyobrażenie przeciętnego człowieka o piwie rzemieślniczym, tj. zwyczajnie nieładna. [3]
Uwagi: Schłodzone "wchodzi" dobrze.
Moja ocena: [3.4]
Comment
-
Comment