Browar na Jurze, [Pinta] [To Øl] Kwas Alfa

[Dzoshu]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, mętne. [4.5]
Piana: Dość długo się utrzymuje, oblepia szkło. [4]
Zapach: Na wstępie mdławo słodkawy ale po chwili kontaktu z powietrzem pojawia się kwaśny zapaszek wody po ogórkach. Poza tym lekko kwiatowy, słodowy. [4]
Smak: Kwaśne ale nie wykrzywiające. Lekko przyprawowe. Kwasek zostawia ostre odczucie po przełknięciu. Goryczka dość wysoka, cytrusowa. [4]
Wysycenie: Średnie w stronę niskiego. [4.5]
Opakowanie: Schludne, minimalistyczne, z dokładnym info. [4]
Uwagi: Warka 22.10.2015. Nie do końca trafia w moje gusta ale jestem w stanie docenić złożoność i dopracowanie.

Moja ocena: [4.05]

[DariuszSawicki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, mętny. [4]
Piana: Biała, raczej krótka, bez rewelacji jeśli chodzi o osad na szkle. [3]
Zapach: Kwaśny i cytrusowy. Jest też jakieś rozmoczone zboże. [4]
Smak: Na pierwszym planie oczywiście kwas, kojarzy się najbardziej z cytryną. Dużo zbożowego ciała i subtelna goryczka. Szkoda, że piję wieczorem. W gorący dzień jak znalazł, ale i teraz świetnie się pije. Lepsze od tych wszystkich Grand Cru i innych podobnych Belgach. [4.5]
Wysycenie: Za niskie. [3]
Opakowanie: Trochę inne, chemiczne, odpowiednie. [4.5]
Uwagi: Najlepsze kwaskowe piwo jakie w życiu piłem, a było tego niedużo, gdzieś z pięć różnych belgijskich piw.
Warka )3.12.2015.

Moja ocena: [4.075]

[meszek0009]

Przy tej intensywności wypuszczania "letnich" piw przez browary, rzadko zdarza mi się powrócić do już wcześniej próbowanego piwa. Wiadomo, chęć sprawdzenia jak największej ilości nowości. I tak naprawdę kwas alfa jest jedynym piwem, do którego ostatnimi czasy regularnie wracam. W zapachu czuć, że będzie kwaśno i zbożowo. W smaku mamy oczywiście ten kwas, jednak nie pokuszę się o porównywanie go do cytryny czy innych kiszonych ogórków, to jednak coś innego, świetnie współgra z wyraźnie słoną nutą. Oprócz tego przyjemne chlebowe smaki. Wszystko zwieńczone odrobiną chmielowej owocowości. Świetnie orzeźwiające, bardzo intensywne. Świetnie by było jakaby trafiło do stałej oferty browaru.

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Żółty, mętny. [5]
Piana: Nieprzesadnie wysoka, biała, drobna, przeciętnie trwała. [3]
Zapach: Kwaskowaty, cytrusowy, lekko słodkawy. Fajny. [4.5]
Smak: Ale kwas! Aż przymróżyłem oczy. Ale ja lubię kwasy. I ten mi smakuje. Lekkie, ale dzięki słodowi żytniemu gładkie, orzeźwiające. Trochę jakby przyprawowe? I cytrynowe. Czuć też taką ciasteczkową słodowość. Świetne. [4.5]
Wysycenie: Niskie, mogłoby być nieco wyższe. [4.5]
Opakowanie: Dziwna sprawa - w dykteryjce piszą o słodach żytnich, w składzie po duńsku jest żyto, a po polsku - tylko słody jęczmienne. Sama etykieta delikatna, stonowana, nie w stylu Pinty. [4]
Uwagi: Smaczne.

Moja ocena: [4.35]

[Nietoperz23]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Blados żółte, mętne, ale ma swój urok [4]
Piana: Ładna, drobnopęcherzykowa, obfita, trwała, schodzi do solidnego kożuszka, ale nie oblepia [4.5]
Zapach: Żytnio, świeżo po nalaniu delikatne nuty chmielowe gdzieś bardzo daleko, po ogrzaniu zaczyna przebijać się przyjemny szlachetny aromat chmielowy [4.5]
Smak: Połączenie Sowieckoje Ingristoje z chlebkiem żytnik, bardzo pijalne, orzeźwiające, pozostawia przyjemny kwaśny, ale jednocześnie piwny posmak, aksamitne, [4.5]
Wysycenie: Musujące, jak na kwacha bardzo dobre [4.5]
Opakowanie: Hipnotyzująca etykieta, butelka 0,33 ale przy tej pijalności (ja lubię kwachy) mogła by być 0,5. [4]
Uwagi: Bardzo przyjemneo, orzeźwiające piwo, polecam

Moja ocena: [4.45]

[melor]

aromat: praktycznie brak. lekko cytrusowy. ledwo można też wyczuć aromaty chmielowe
kolor: koloru mętnego soku jabłkowego
piana: znikoma
smak: Kwaśny. Wytrawny. W tle bardzo słabo przebija się jakiś chmiel, ale goryczka jest mała. Ciekawe piwo, ale piłem lepsze kwasy :P. Orzeźwiające, szybko się pije. 15 minut i nie ma
7/10

[yoxik]

Browar na Jurze: [Pinta] [To Øl] Kwas Alfa
Ekstrakt: 11.5% wag. | Alkohol: 4.3% obj. / 3.225% wag.

Piana skąpa ale taka utrzymuje sie długo, zdobi szkło. kolor jasne złoto mętne. Aromat orzeźwiający cytrusowo cytrynowy, słodowy bardzo przyjemny. Smak jest kwaskowe, cytrynowe z wyraźna słodowością i taninicznością od drewna dębowego (leżało z płatkami dębowymi? chyba nie)
Piwo gładkie, pijalne, bez wad. Bardzo Dobre. Daje kwaśne polskie WOW

[GSE]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnożółte opalizujące [4.5]
Piana: ładnie pieniące się, obfita sztywna piana [4]
Zapach: owocowo-chmielowy [4.5]
Smak: nie jest bardzo kwaśne, ale dość kwaskowate a do tego mocno cierpkie - trochę jak niedojrzały agrest/winogrona i cytrusowe albedo; goryczka niespodziewanie długa, trochę przeszkadza, bo ma profil herbaciany (taki posmak zielonej herbaty z dodatkiem owoców), końcówka wodnista. nie jestem fanatykiem kwasów, jednak ten jest naprawdę dobry, bardzo wyważony - goryczka zalegająca, ale nie ściągająca, kwasek wyraźny, jednak nie na poziomie jakiejś kiszonej kapusty [4]
Wysycenie: optymalne [4.5]
Opakowanie: ładna, estetyczna etykieta Kaspera Ledeta; niestety trzeba przeczytać całą bajeczkę żeby dotrzeć do informacji o chmielu (Green Bullet), który mimo wszystko w smaku jest na pierwszym planie; co ciekawe polski i angielski opis są różne - np. z zagranicznego dowiadujemy się, iż żyto miało nadać nut słodkich i piernych, a bakterie cierpkich i orzechowych; brakuje informacji w jakiej temperaturze pić, a mam wrażenie, że lepsze byłoby krótko po wyjęciu z lodówki niż po ogrzaniu (otworzyłem ok. 40 min. później) [4]
Uwagi: partia 2016.11.18

Moja ocena: [4.225]

[Pess09]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Mocno zmętnione złoto. [4.5]
Piana: Średnio obfita, utrzymuje się całkiem długo i trochę zdobi szkło. [3.5]
Zapach: Zapach na początku jest nawet słodkawy, czuć wyraźnie taki dopiero co wypieczony biszkopt, oprócz tego niedojrzałe owoce jednak ciężko mi wyodrębnić poszczególne. [4]
Smak: Pije się bardzo lekko mimo tego że jak na 11 plato jest całkiem treściwe, czuć robotę żyta. Sama kwaśność jest średnio intensywna, jest lekkie skojarzenie z wodą po ogórkach ale bez przesady, oprócz tego czuć białe owoce, zostaje posmak w stylu pomelo. W taki gorący dzień jak dzisiaj wchodzi wyśmienicie jednak były kwasy z Pinty które bardziej mi smakowały. [4]
Wysycenie: Odpowiednie jak na takie piwo. [4]
Opakowanie: Bez zastrzeżeń do designu etykiety jednak jest fatalnie przyklejona, krzywo i jest cała pofałdowana, kapsel firmowy. [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.95]

[Pivotal]

BARWA: Ciemnożółta wchodząca w pomarańczową, piwo nieprzejrzyste. [3.75]
PIANA: Niska i nietrwała, nie znika całkowicie, osiada na szkle. [2.75]
ZAPACH: Kwaskowy. Cytrynowy i zbożowy. [3.5]
SMAK: Cytrynowy, brzoskwiniowy, agrestowy, łodygowy, zbożowy z akcentami mlecznymi (typu maślanka)... po ogrzaniu wyczuwa się ogórki kiszone. Piwo gładkie, wyraźnie kwaskowe z goryczką cytrynową. [4]
WYSYCENIE: Nie za wysokie, utrzymało się do końca. [2.75]
OPAKOWANIE: Butelka 330ml, etykiety z podanym składem, kapsel firmowy - Pinty. W sumie, sama etykieta, średnio mi się podoba... [3.25]

UWAGI: Warka do 18.11.2016, wypite 6.12'16. Fajne, lekkie piwo z wyraźnie kwaskowym smakiem, choć do jakiegoś super kwacha mu wiele brakuje - co mnie nie smuci. Szkoda, że to mała butelka, bo nabrałem ochoty na więcej. Pite po terminie było wciąż dobre i raczej wiele nie straciło na walorach smakowych.