Nie cierpię kwaskowych stoutów. Dopuszczam bardzo delikatną kwaśność, ale ta tutaj jest grubo przesadzona, dokuczająca. Poza tym kawa, przyjemna paloność, fajna gładkość od płatków, pije się nieźle, ale ta kwaśność dyskwalifikuje u mnie chęć powrotu do Małej Czarnej.
Dukla, Mała czarna
Collapse
X
-
Kolor: Czarny
Piana: spora, bezowa, niezbyt ładna ,bo przeważnie duże i średnie bąbelki. Sycąca i pękająca. Chyba zaczyna się lekkie przegazowanie. Mało zdobi szkło. Ogólnie ujdzie, ale jak na ten styl to lipa
Zapach: wyraźna czarna kawa w stylu espresso, jest i popiół z ogniska oraz jakby delikatna wędzonka. W tle jakby nuty lukrecji czy wanilii?
Smak: mocno kawowe. Faktycznie także 3 razy sprawdzałem czy nie dorzucili tam kawy. Kwaskowe od tej "kawości", jest i popiół, jest o lekka gorzka czekolada. Wydaje się lekko gładkie, ale wysycenie psuje całą resztę. Po spojrzeniu na BLG i %alk spodziewałem się ulepka. Jest w miarę pełne, ale nie czuć, że zostało tam tyle cukrów
Opakowanie: kolorowe etykiety, ubogi wypis składu. Ogólnie ujdzie, ja patrzę finalnie na smak piwa i cenę
Uwagi: warka 31.05.2016 czyli jeszcze w terminie, ale możliwe, że za kilka dni, będzie trudno je rozlać do szkła bez walki z pianą.
Piwo dość bogate, aczkolwiek ten gryzące wysycenie oraz spora kwaskowość połączona z dziwną "niepełną pełnią" daje dziwny efekt. Albo miałem zły dzień na piwo (a miałem) albo jednak to piwo trzeba pić świeże, bo niepasteryzacja i długie stanie na tescowej półce nie wpływa na jakość tego czarnego płynu.
Ogólnie piwo smaczne, ciekawe, aczkolwiek 9zł nie chciałbym za nie zapłacić
Kupione za 3,99zł
Mam drugą flaszkie. Wypiję w lepszej kondycji dnia i chęci na piw. Najwyżej skoryguję swoje mieszane uczucia
Comment
-
-
No to jestem (po prawie 6 tygodniach po dacie)
Zapomniało mi się to piwo w lodówce, no i nie zawsze miałem ochotę na takie kawowe bez kawy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziUwagi: warka 31.05.2016 .................. ale możliwe, że za kilka dni, będzie trudno je rozlać do szkła bez walki z pianą.
Po rozlaniu do pokala, piana sycząca i brzydka. Coś jak na pepsi.
Aromat i smak tak jak poprzednio, czyli dałbym sobie rękę urżnąć, że jest tam kawa :]
Piwo pomimo "lekkiego" przeterminowania nadal ciekawe i bardzo stoutowo kawowe. Nasycenie zabija sporo, ale idzie się przyzwyczaić.
Piwo smaczne, ale chyba nie jakieś wybitnie zapadające w pamięć.
W regularnej cenie (nasze tesco 8,99zł) i nawet mega świeże, dla mnie nadal jest nie do powtórzenia.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzenikniony [4.5]
Piana: Beżowa, początkowo obfita opadła do minimalnej warstwy na powierzchni. drobne i średnie pęcherze [3.5]
Zapach: to głównie ciemne słody – kawowo-czekoladowy (gorzki) ze wskazaniem na mocną kawę. W tle nuty chmielowe – ziołowe. Niestety po czasie wyskakuje jakaś octowa nuta, która „poszła” zaraz po odkapslowaniu butelczyny. [3]
Smak: mamy przewagę palonych nut aż do kwasku na finiszu. Goryczka chmielowa niezbyt wysoka ale wyraźna z czasem coraz bardziej. Tu również jest wyczuwalny niezbyt przyjemny akcent octowy. Płatki owsiane czuć, ze są ale nie jest piwo pełne, umówmy się –pół-pełne. Na samym końcu piwo jest kwaskowe, nawet zbyt. [3]
Wysycenie: średnie do niskiego - optymalne [4]
Opakowanie: Najlepsze z całego zestawu - komiksowy front i dostateczna ilość info. [4.5]
Uwagi: Warka do 28.09.2016 r. z Tesco - coś jest nie tak ...
Moja ocena: [3.25]
Comment
-
-
Warka: 31/09/2016 (ciekawe. Dziwny kalendarz posiada Dukla ) No i nie wiem czy to ostatni sierpień czy ostatni wrzesień.
Pite 27/08/2016 jako kolejne po jakichśtam
Piana spora, szybko opada praktycznie do zera.
Aromat ubogi. Lekka inka, czarna kawa oraz po zabełtania kanaliza (może to wina źle wypłukanego szkła, ale na finiszu zajeżdża kiblem.
W smaku czuć płatki owsiane i lekką kawę. Ogólnie dość rzadkie i mało Cream. Plus, że kawowy posmak zostaje długo w ustach.
Drugą sztukę skonsumuję na spokojnie w domu. Ale chyba zakończę już historię z kupowaniem "małej czarnej". A jakbym kupił regularnej cenie to nie byłbym zadowolony.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi
Drugą sztukę skonsumuję na spokojnie w domu. Ale chyba zakończę już historię z kupowaniem "małej czarnej". A jakbym kupił regularnej cenie to nie byłbym zadowolony.
Warka: 31/08/2016 pite 15/10/2016
Niepasteryzowane i niefiltrowane.
"Leciutko" po terminie., bo się zapomniało o nim w lodówce a później nie było ochoty na zimną kawę.
Piana skandalicznie słaba.
Aromat: czarna słodka kawa plus wiśnia.
Smak: lekko kwaskowe, kawowe, mocna wyraźna i lekko cierpka wiśnia. Zero oznak przegazowania czy dzikości.
Taki wiśniowo kawowy stoucik
Ciekawe i dość smaczne. Chyba smakowało lepiej niż poprzednia butelka z tej samej warki.
Comment
-
-
To piwo powinno się nazywać "sour stout". Kupiłem na spróbowanie, jako moją pierwszą styczność z browarem i niestety na minus. Zero piany, aromat nikły, na siłę może dałoby się wyczuć kawę i jakieś ciemne słody.
Generalnie gdybym miał oceniać byłyby to dolne okolice 2.5 bo piwo dało się wypić. Plusem był fakt, że nie musiałem robić tego sam. Na minus zdecydowanie cena i etykieta, która poza tym że ma ładną grafikę to brakuje informacji do których przyzwyczaili nas rzemieślnicy.
Comment
-
-
Wygląd: kolor brunatny, bardzo mętne, piana widoczna na zdjęciu jest zasługą agresywnego nalewania, bo przy normalnym nie było niemal żadnej, ale i tak zniknęła całkowicie po 6 sekundach.
Zapach: słaby, jakaś daleka kawa.
Smak: Wysycenie niemal zerowe, to tłumaczy pianę, przy treściwym stoucie by mi nie przeszkadzało, ale to wodniak, w którym nie ma niemal nic, jest trochę kawy, naturalnej, goryczka, popiołowa, trochę zalegająca i chmielowość. W teksturze czuć płatki, jest gładkie, co nie zmienia faktu, że piwo smakowo jest nijakie, myślałem, że ten Czarny Roman był średni, ale on był ambrozją przy tym. Nuda okrutna, woda, panie.
Comment
-
-
Droga nuda trzeba by dodać
Za 3-4zł można by takiego dry stouta raz na jakiś czas spożyć
Za te 8-9zł to już wolę dwie puszki z widżetem. I przynajmniej nie skwaśnieje i można sobie popatrzeć na lawinę
Comment
-
Comment