Kolor: Jak na Black IPA nieco zbyt rubinowe, brakuje tej czerni trochę. [3.5] Piana: Grube pęcherze, szybko opada, wysoka, jednak nietrwała, ładnie osiada na ściankach [3.5] Zapach: świetny, całkiem intensywny zapach granatu, melona, czerwonych owoców, cytrusów, a z drugiej strony ciemnej czekolady i kawy, nut palonych brak. Bardzo ładna kompozycja aromatyczna [4.5] Smak: Piwo zgodnie z nazwą jest bardzo sesyjne, jednak nie wodniste, goryczka raczej na poziomie średnim w kierunku niskiego, na pierwszym planie akcenty kawowe, czekoladowe, ciemny karmel, wszystko uzupełnione nutami granatu, cytrusów - bardzo udana kompozycja smakowa [4] Wysycenie: Na średnim poziomie, pasuje do sesyjnego charakteru piwa. [4.5] Opakowanie: Plakietka na kranie, typowo lekko-psychodeliczna jak to u tego browaru. [4.5] Uwagi: Piwo było nalewane z Randalla wypełnionego m.in. pomarańczami, granatami i białą czekoladą, jednak barman twierdził, że nie wpłynęło to istotnie na smak piwa, więc mimo wszystko oceniłem artomatem. Faktycznie jest chyba drobny problem z dostępnością piw tego browaru, skoro tak dobre piwo nie doczekało się jeszcze żadnej oceny.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GreenFox
Faktycznie jest chyba drobny problem z dostępnością piw tego browaru, skoro tak dobre piwo nie doczekało się jeszcze żadnej oceny.
Dostępność jest, w obu warszawskich Piw Pawiach zazwyczaj jest na kranach 12-15 gatunków piw z tego browaru. Poza stolicą w głównych miastach niestety tylko po 2-3. No i nie ma butelkowych co z pewnością niektórym utrudnia dostęp. Ale drugiej strony patrząc, wszystkie Bazyliszki jako niefiltrowane i niepasteryzowane, są zawsze świeże, nieumęczone hurtowniami, sklepami, a co za tym idzie pozbawione niekorzystnych wpływów (temperatury, przechowywanie itp.).
A że ocen mało? Ja piłem jak dotąd wszystkie i w 98% były dobre a nawet bardzo dobre. Jednak jak już człowiek idzie do multitapu to raczej nie robi zdjęć i nie pisze z notatnikiem w ręku, a raczej rozmawia o danym piwie z współbiesiadnikami lub barmanami.
A że ocen mało? Ja piłem jak dotąd wszystkie i w 98% były dobre a nawet bardzo dobre.
U mnie to samo, praktycznie nie zaliczyłem żadnej wtopy z tym browarem. Jak ktoś chce w domu wypić to na wynos ceny piw od Bazyliszka naprawdę ok.
Koko Bongo o którym mówimy bodajże 6 zł.
Dostępność jest, w obu warszawskich Piw Pawiach zazwyczaj jest na kranach 12-15 gatunków piw z tego browaru. Poza stolicą w głównych miastach niestety tylko po 2-3.
No właśnie nie wszyscy mieszkają w stolicy Inna sprawa, że nie twierdzę, że to wada - to właśnie tego typu browary można uznać za "regionalne" i dostępne głównie w regionie macierzystym. A że przy okazji są świetne, top tylko plus dla regionu Tak właśnie powinna chyba wyglądać scena rzemieślnicza.
Comment