Grodzisk Wielkopolski, Bernardyńskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grejwi
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2014.08
    • 78

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Słomkowe/żółte, mgliste. [4.5]
    Piana: Bardzo obfita - opada do niskiego kożuszka; ucieka z butelki mimo, że stało. Średnio i grubo ziarnista. Jest koronka. [4]
    Zapach: Wędzony i lekko czuć chmiel, jednakże jest on nieprzyjemny - utleniony. Lekko cytrusowe nuty. [3.5]
    Smak: Czuć wędzonkę, lekka chmielowość tez obecna w smaku (i tutaj już całkiem nieźle się prezentuje). Goryczka - jak na styl - mocna; ziołowa. Mimo 13% ekstraktu piwo sprawia wrażenie lżejszego; orzeźwiające. Rozgrzewa w przełyku. [4]
    Wysycenie: Dość wysokie. [4.5]
    Opakowanie: Estetycznie zrobiona etykieta z poprzedniej epoki - bardzo stylowa
    Stosunkowo szczegółowo podany skład. Kapsel firmowy. [4.5]
    Uwagi: Warka 09.01.2016

    Moja ocena: [3.9]

    Comment

    • Wujas
      Gość
      • 2014.11
      • 267

      #17
      Przede wszystkim to piwo jest sto razy lepsze od ich grodziskiego z Grodziska Wlkp.
      W przeciwieństwie do grodziskiego, jest jakikolwiek sens, by napić się bernardyńskiego. To już nie jest nikczemnie podwędzana woda gazowana, a piwo. Alkohol niewyczuwalny.
      Jest wyraźna wędzonka, jest goryczka, wysycenie na szczęście sporo niższe, piana szybko opada do aparycji koncernowej.
      Zarówno to, jak i grodziskie są mydlane. Przy beknięciu człowiek po tych piwach produkuje bańki.

      Znacznie więcej osadu na dnie, niż w grodziskim.
      Etykieta old school - jak najbardziej okej.

      Gdyby nie cena rzędu 1 PLN za 100 ml to byłby sens powtórzenia tego piwa. W obecnym układzie lepiej kupić latem weizena albo wodę mineralną.
      Ostatnia zmiana dokonana przez Wujas; 2015-06-25, 19:09.

      Comment

      • TomX
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.09
        • 1035

        #18
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Słomkowo - żółty, mocno mętny (zmętnienie na zimno). [4.5]
        Piana: Za duża. Piwa 0,4 nie da się na raz wlać do szklanki 0,5 L. Lekko szarawa, oblepia szkło i do końca pozostaje gruby dywanik. [2.5]
        Zapach: Bardzo intensywny, chlebowy z wyraźnym akcentem wędzonki. Przyjemny. [4.5]
        Smak: Lekko kwaskowaty, nuty dymione i lekka goryczka pojawiają się po przełknięciu. Brak chlebowości, jest za to posmak stęchłej szmaty (na szczęście bardzo delikatny). Konsystencja bardzo aksamitna, daje odczucia jakby piwo było bardzo gęste, wręcz zawiesiste. [3.5]
        Wysycenie: Wszystko poszło w pianę, nic nie szczypie po języku. [3]
        Opakowanie: Według mnie butelka,etykiety i kapsel tworzą piękną całość. Są wszystkie potrzebne dane. Podoba mi się, z daleka rzuca się w oczy w sklepie. [5]
        Uwagi: Smaczne piwo, ze względu na większą treściwość lepiej je oceniam niż Piwo z Grodziska, które według mnie nadaje się tylko na potężne upały. Oczekiwałbym dużo bardziej wyrazistej goryczki i aromatów chmielowych. Na pewno wrócę do tej marki od czasu do czasu.

        Moja ocena: [3.85]

        Comment

        • jacekan
          Porucznik Browarny Tester
          • 2011.05
          • 388

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujas Wyświetlenie odpowiedzi

          Zarówno to, jak i grodziskie są mydlane. Przy beknięciu człowiek po tych piwach produkuje bańki.
          Chcesz powiedzieć, że przy rozlewie używali płynów i olali dokładne wypłukanie butelek? Może lepiej przyjrzyj się własnym szkłom w domu. Skoro po raz kolejny masz te same odczucia, to wniosek jest oczywisty.
          Życie zaczyna się po pierwszej warce :)

          Comment

          • Wujas
            Gość
            • 2014.11
            • 267

            #20
            Odczucia te dotyczyły tylko tych dwóch piw. Pitych w różnych dniach, z płukanego wodą oraz innym piwem ( ) szkła. Odczucia nie tylko moje.

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19275

              #21
              Ja tam wędzoności nie czułem. Smakowało dość dziwacznie, jak skopana pszenica młodego piwowara. Lekko kwaskowa i mocno przegazowana. Jak już się wygazowało to dało się pić, ale rewelacji to bym w tym piwie nie widział.

              Comment

              • pizmak666
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2006.12
                • 1905

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                JSmakowało dość dziwacznie, jak skopana pszenica młodego piwowara. Lekko kwaskowa i mocno przegazowana.
                Dokładnie tak smakowała moja pierwsza pszenica
                „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

                "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

                Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19275

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pizmak666 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Dokładnie tak smakowała moja pierwsza pszenica
                  Moja też :P

                  Comment

                  • ardek
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2015.07
                    • 49

                    #24
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Ładny, złoty. [5]
                    Piana: Niezwykle gęsta. [3.5]
                    Zapach: Lekka kwaśność i lekka wędzoność. Całkiem przyjemne. [4.5]
                    Smak: Jest goryczka, wędzoność stłumiona (dla mnie to plus). [4]
                    Wysycenie: Bardzo wysokie. [4.5]
                    Opakowanie: Sympatyczne. [5]
                    Uwagi:

                    Moja ocena: [4.25]

                    Comment

                    • Admirador
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2015.03
                      • 431

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Złoty, lekko zmętnione [4.5]
                      Piana: Piękna, obfita, biała. Może nieco za szybko opadła, ale i tak trudno ocenić inaczej niż na "5" [5]
                      Zapach: Słodowy plus dym z ogniska. I jeszcze lekko alkohol. Tak sobie. [3.5]
                      Smak: Zaskakująco słodkawe i z wyczuwalnym alkoholem jednak (co mnie dziwi). Gorsze niż sądziłem, ale muszę zaznaczyć, że oczekiwania miałem wysokie po Grodziszu, który mi smakował. Goryczka raczej niska, ale jednak wyczuwalna, taka ziołowa. [3]
                      Wysycenie: Wcale nie aż tak wysokie, jak wskazywałaby na to piana. Chyba gazu mogłoby być nawet więcej. [4]
                      Opakowanie: W starym stylu. Mnie się podoba. [5]
                      Uwagi: Butelka: 9/01/2016.
                      Lekkie rozczarowanie choć generalnie piwo nie jest złe. Niemniej jednak, Piwo z Grodziska bardziej mi smakowało.

                      Moja ocena: [3.6]

                      Comment

                      • Szymon_Grodny
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2013.08
                        • 56

                        #26
                        Zarówno Bernardyńskie jak i regularny Grodzisz były zmętnione. Z Bernardyńskim przygody miałem już przy samym otwieraniu - chciał mi uciec z butelki. Piana imponująca ale równie imponująco szybko znika. Barwa słomkowa w stronę złotej. W zapachu subtelna wędzonka która całe szczęście w smaku wychodzi na pierwszy plan. Oprócz tego jest subtelna kwaskowatość i niewiele więcej. Goryczka niska, pozwalająca grać dymieniu pierwsze skrzypce. Wysycenie zaskakująco niskie (czyli co najwyżej średnie). Opakowanie nawiązujące do klasyki. Niezłe.

                        Nie najgorszy start, liczę na coraz lepsze piwa.

                        Comment

                        • Wujas
                          Gość
                          • 2014.11
                          • 267

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Szymon_Grodny Wyświetlenie odpowiedzi
                          Nie najgorszy start, liczę na coraz lepsze piwa.
                          Się srogo przeliczysz się.

                          Comment

                          • Piclown
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2015.07
                            • 61

                            #28
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Słomkowy, piwo lekko mętne (chyba, że się srogo zabełta to zmętnienie całkowite, ja nie lałem wszystkich drożdży do pokala). [4.5]
                            Piana: Gigantyczna i trwała. Od drobnych pęcherzyków po balony stratosferyczne. Oczywiście lacing równie okazały, zostały płaty piany na całym szkle, od góry do dołu. [5]
                            Zapach: Słód jęczmienny i pszeniczny, bardziej chyba jednak ten drugi. Mocna wędzonka. Świeży, rześki, przyjemny. [4]
                            Smak: Na początku wlałem do pokala tylko pół butelki, jeszcze bez bełtania, prawie klarowne piwo. Było bardzo ciekawe w odbiorze. Jakieś oleiste na ustach, gładkie na języku. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim i to było miłe wrażenie. Niezbyt wysycone, bardzo treściwe. Dość mocno wyczuwalny alkohol, rozgrzewający przełyk i żołądek, ale nie ordynarny czyli nie wyczuwalny silnie w nosie i na gardle. Smak słodu pszenicznego wędzonego dymem bardzo wyraźny, lekka kwaskowość.

                            Drugą połowę butelki lekko zabełtałem i piwo stało się bardzo wysycone, aż gryzące. Bardziej kwaskowe, silnie wyczuwalny charakterystyczny smak wody grodziskiej. Taki ciekawy efekt: jakby dwa piwa w jednym, przed i po zabełtaniu .

                            Goryczka niska, w smaku bardziej ziołowa niż czystego chmielu. [4]
                            Wysycenie: Wysokie, silnie szczypiące, orzeźwiające. [5]
                            Opakowanie: Smukła buteleczka 0,4l, tłoczona, kapsel biały z czerwonym napisem, dedykowany.
                            Kolory etykiety żwawe, kojarzące się z jasnym piwem mającym lekki charakter. Na kontrze pełna informacja o składzie. Całkiem nieźle. Trzyma styl pozostałych piw z Grodziska. [4]
                            Uwagi: Generalnie całkiem dobre piwko, mocna wersja "Piwa z Grodziska", ale jak dla mnie na upały trochę zbyt ciężkie przez ilość procentów, dlatego wolę jednak klasyczną, lżejszą wersję. Dla mnie jest dużo bardziej pijalna niż bernardyńskie, bo tych bym nie walnął dwóch pod rząd. W gorący dzień to mogłoby mną pozamiatać i dlatego po bernardyńskie już raczej więcej nie sięgnę.

                            Ale to piwo bardzo uczciwe, rzeczywiście etykieta oddaje zawartość i jeśli ktoś lubi grodziskie to tutaj ma taką wzmocnioną wersję. Na pewno warto spróbować.

                            Warka do 30.01.2016.

                            Moja ocena: [4.175]

                            Comment

                            • Wujas
                              Gość
                              • 2014.11
                              • 267

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujas Wyświetlenie odpowiedzi
                              Się srogo przeliczysz się.
                              Najlepsze podsumowanie tych piw z Grodziska. Się.
                              Ostatnia zmiana dokonana przez Wujas; 2015-08-07, 19:44.

                              Comment

                              • Pivotal
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2013.05
                                • 671

                                #30
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Złoty z minimalnym zamgleniem. Druga wlewka z celowo nalanym osadem drożdżowym(ale nie wszystkim). Osad ładnie się rozchodził po prawie klarownym piwie...coś jak tusz lub krew w wodzie. [3.5]
                                Piana: Zaprzeczała wszystkiemu o czym czytałem i słyszałem. Pierwsze wlanie poniżej średniej,drugie dużo lepiej...znacznie powyżej średniej. Nie była trwała,po trzech minutach opadła do cienkiej warstwy lekko przy tym obklejając szkło. Na końcu była cienką obwódką wokół szklanki. Beznadzieja! [1.5]
                                Zapach: Niezbyt mocny,kwaskowaty. Czuć słody,trochę dymu,zbóż i lekko grejpfruta. [2.5]
                                Smak: Lekko dymny,słodowy,zbożowy,drożdżowy,grejpfrutowy. Piwo było trochę kwaskowe,trochę gorzkawe,chmielowej goryczki po przełknięciu prawie nie było...pozostał posmak słodu i delikatnie dymu z ogniska. [4]
                                Wysycenie: Poskąpili mi gazu,skończyło bąbelkować,tuż przed końcem...a tak,to był powyżej średniej,gaz uchodził żwawo z dwóch źródełek. [2.5]
                                Opakowanie: Oldskul pełną gębą,podoba mi się! Fajne etykiety z informacjami,ładna butelka o pojemności 400ml- z tłoczeniami. Kapsel firmowy,utrzymany w starym stylu. [4.5]
                                Uwagi: Warka do 13.02.2016,wypite 23.08'15. Przyznam,że mimo kilku mankamentów,piwo smakowało mi całkiem dobrze,choć wędzonka była niewielka...poza tym mocniejsza goryczka,też by się przydała. Co do piany,to początkowo myślałem,że to wina tego,iż z butelką obchodziłem się jak z jajkiem,ale ilość gazu w piwie rozwiała moją niepewność...

                                Moja ocena: [3.15]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X