Ekstr. 12,7%
Alk. 5,2%
Na kontrze napis, że "inspirowane amerykańskim piwem Brown Ale". Użyty chmiel Cascade i Chinook obok Marynki i Lubelskiego nawiązują do tego amerykańskiego kierunku.
Aromat - początkowo był lekki cytrusowy chmiel, ale dość krótki, zastąpił go umiarkowanie wyraźny aromat słodowy z karmelem, nieco herbatnikowy, minimalnie podpalany
Piana - niezbyt wysoka, nietrwała, niewiele pozostaje
Barwa - ciemny brąz
Wysycenie - średnie, podszczypuje
Smak - znowu na chwilę na początku pojawiła się chmielowa cytrusowość, potem słodowe akcenty w stylu lekko palonego herbatnika ciut karmelu, lekki kwasek, lekka goryczka pozostaje w ustach.
Treściwość - dość lekkie piwo
Mogłoby tu być więcej cech brązowego ejla pochodzących od słodów. Może brakuje brytyjskich słodów typowych dla stylu (użyto pilzneńskiego, karmelowego, monachijskiego i palonego). Trochę mało treści. Myślę, że zamiast próbować amerykańskiej wersji mogli spróbować klasycznej, brytyjskiej i zamiast w drogie amerykańskie chmiele (których tu nie
czuć specjalnie, ale i styl tego nie wymaga) zainwestować w brytyjski słód.
No ale jak na sieć Ladybird , to mamy udane piwo i to za ok. 3 zł. Oczywiście niebawem zacznie się glanowanie tego piwa tu. Jednak dla tych, którzy nie mieli okazji próbowania tego stylu i nie chcą wydać trzy razy więcej pieniędzy na inne produkty, to piwo stanowi ciekawe rozwiązanie.
Po ich dziwacznym stoucie to piwo to dla mnie niespodzianka. Mogłoby być bardziej pełne, wyraźniejsze w smaku, ale jak na cenę, to nabiera cech "session brown ale"
Alk. 5,2%
Na kontrze napis, że "inspirowane amerykańskim piwem Brown Ale". Użyty chmiel Cascade i Chinook obok Marynki i Lubelskiego nawiązują do tego amerykańskiego kierunku.
Aromat - początkowo był lekki cytrusowy chmiel, ale dość krótki, zastąpił go umiarkowanie wyraźny aromat słodowy z karmelem, nieco herbatnikowy, minimalnie podpalany
Piana - niezbyt wysoka, nietrwała, niewiele pozostaje
Barwa - ciemny brąz
Wysycenie - średnie, podszczypuje
Smak - znowu na chwilę na początku pojawiła się chmielowa cytrusowość, potem słodowe akcenty w stylu lekko palonego herbatnika ciut karmelu, lekki kwasek, lekka goryczka pozostaje w ustach.
Treściwość - dość lekkie piwo
Mogłoby tu być więcej cech brązowego ejla pochodzących od słodów. Może brakuje brytyjskich słodów typowych dla stylu (użyto pilzneńskiego, karmelowego, monachijskiego i palonego). Trochę mało treści. Myślę, że zamiast próbować amerykańskiej wersji mogli spróbować klasycznej, brytyjskiej i zamiast w drogie amerykańskie chmiele (których tu nie
czuć specjalnie, ale i styl tego nie wymaga) zainwestować w brytyjski słód.
No ale jak na sieć Ladybird , to mamy udane piwo i to za ok. 3 zł. Oczywiście niebawem zacznie się glanowanie tego piwa tu. Jednak dla tych, którzy nie mieli okazji próbowania tego stylu i nie chcą wydać trzy razy więcej pieniędzy na inne produkty, to piwo stanowi ciekawe rozwiązanie.
Po ich dziwacznym stoucie to piwo to dla mnie niespodzianka. Mogłoby być bardziej pełne, wyraźniejsze w smaku, ale jak na cenę, to nabiera cech "session brown ale"
Comment