Kolor: Niemal czarny. [5] Piana: Średnia, beżowa, szybko opada do niepełnej warstwy. [2] Zapach: Kawa, trochę czarnej porzeczki, orzechy, nuty tostowe. [3] Smak: Mieszanka cierpkiej czarnej porzeczki z nutami czekoladowymi i kawowymi. Smak jest intrygujący, ale krótko, bo piwo szybko robi się męczące. [2.5] Wysycenie: Średnio wysokie, czyli w porządku. [4.5] Opakowanie: [5] Uwagi: Pomysł ciekawy, wykonanie pozostawia trochę do życzenia.
Bazyliszek ma swój browar? Wg mojej etykiety uwarzone w Browarze Jana w Zawierciu
Wygląd: kolor ciemny brunatny, piana beżowa, spora, ale jakbym szybko nie przelał to wyszłoby z butelki, piana mieszana, od puchu po grube pęcherze, niezbyt trwała, lacing niemal żaden Zapach: pachnie naprawdę bardzo owocowo, głównie czarną porzeczką (liść i jagoda), ogólnie jagodowo, czyli borówkowo, aroniowo, nawet jakaś nuta poziomkowa jest, a do tego i jakiś cytrus, poza tym mleczna czekolada, kawa zbożowa oraz mocna zbożowość. Smak: Piwo lekkie, ale bardzo puszyste i gładkie, przede wszystkim owocowe, porzeczkowe, kwaskowe, jakaś świeża śliwka (owoców dużo więcej można się doszukać, glównie ciemnych, kwasnych), więcej czekolady było w zapachu, w smaku bardziej kawa i to raczej zbożowa, mocne wysycenie, chyba za mocne, aż piecze, ostrość zbożowa, chmielowość swojska czeska i typowo angielska, tytoniowo-herbaciana. No jest to stout, jest owocowy, goryczka odrobinę niska, największym mankamentem tego piwa jest chyba przegazowanie.
Comment