Kolor: Bursztynowy/ciemnopomarańczowy, mętny. [4] Piana: Średnia, niezbyt długo się trzyma, zostaje niewielki kożuch. [4] Zapach: Owocowy, przede wszystkim cytrusowy, silny. [4.5] Smak: Lekko słodowe, potężna cytrusowa chmielowość, wyraźne nuty melonowe, grejpfrutowa goryczka, średnia, długa, ale nie zalega. [5] Wysycenie: Średnie/niskie. [4.5] Opakowanie: Ładne, estetyczne, lubię te ich historyjki, w prosty i jasny sposób przekazują o co piwowarowi chodziło. [4.5] Uwagi: Bardzo smaczne piwo, zbalansowane, goryczka jest solidna, ale nie przytłacza, jest nawet przyjemna. Smak dominują cytrusy i interesująca melonowa nutka. Nie jest zbyt wytrawne, początkowo nawet lekko słodkawe, co zwiększa wrażenie treściwości. Świetna robota, dzieje się tu sporo, ale wszystko jest sensownie poukładane i nic się nie gryzie. Warka do 23 marca 2016.
Kolor: Złotopomarańczowe, zmętnione, z osadem. Bardzo ładna barwa, z tym że sugeruje belga. [4.5] Piana: Biała o drobniutkiej teksturze. Wygląda jak piana z grzywaczy w czasie sztormu. Pięknie się osadza na szkle. [5] Zapach: Słodkie owoce tropikalne i drożdże. Intensywny. Przyjemny, ale nic ponad to. [4] Smak: Piwa od Trzech Kumpli mają wspólną, rozpoznawalną nutę - lekko drożdżowe tło - prawdopodobny efekt braku klarowania. Poza tym cytrusy z grapefruitem i limonką na pierwszym planie. W środkowej fazie wyczuwalne są: melon, marakuja, mango - czyli trzej kumple M. Świetnie zbalansowane, goryczkowe. Pyszne. [5] Wysycenie: Optymalne. [5] Opakowanie: Chyba moja ostatnio ulubiona seria. Wystarczy postawić obok siebie kilka butelek od 3 Kumpli i - za sprawą etykiet-witrażyków - świat się robi bardziej kolorowy. Brak dedykowanego kapsla. [4.5] Uwagi: Gdybym nie doczytał na etykiecie, to w życiu bym się nie domyślił, że Califia ma przywodzić na myśl Kalifornię. Mnie się jednoznacznie z kalifatem kojarzy, ale może ostatnio czytam za dużo prasy. Anyway, Californication byłoby IMHO czytelniejsze.
Kolor: Ciemna pomarańcza, za bardzo zmętnione, ale bez farfocli. [3.5] Piana: Biała, niezbyt wysoka, jednak trwała i złożona z drobniutkich pęcherzyków, które powoli pękają. Maślankowy osad na szkle. [4] Zapach: Drożdżowy, zbożowy z pokaźnym wkładem cytrusów. Lekki ślad owoców tropikalnych. [4] Smak: Cytrusy na pierwszym planie, głównie pomarańcza i limonka. Podbudowa słodowa niska, balans przesunięty w kierunku goryczki. Piwo jest przyjemnie wytrawne z dodatkiem zboża, rozmoczonego chlebka. Piwo bardzo orzeźwia, pije się za szybko. Poziom goryczki średni, odczuwalna nawet mniej niż 70 IBU. [4.5] Wysycenie: Niskie, w tym piwie odpowiednie. [4.5] Opakowanie: Na etykiecie jest sporo do czytania. Sama grafika mało przekonuje. Chmiele są podane. [4] Uwagi: Bardzo dobre, orzeźwiające piwo. Zadziwiająco zbożowe.
Warka 23.03.2016.
Nie znalazłem wątku. Do 2022. Szynka, trochę dymu-ładnie. Kierunek wędliniarsko-masarski. Widoczny w smaku tussipect, dość oleiste. Taka solidna czwórka.
Piana - więcej na początku potem prawie pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Barwa - zamglony, blady jaśniejszy pomarańczowy.
Gaz - średni.
Aromat - mango, cytrusy, mini nutki ziołowe....
Comment