Przy całym szacunku dla cudzej pracy - to piwo jest nudne z tendencją do odrzucającego. W zapachu majaczą nieco owoce, ale głównie czuć ten ciemniejszy słód. Mizernie jak na AIPA. W smaku brak podbudowy słodowej - jedynie w oddali majaczy gdzieś chlebowość, która mogłaby być fajna. Co do nachmielenia, z pozytywnych dozań znowu zupełnie marginalne mango. Dużo intensywniejsze są doznania negatywne. Goryczka jest wyczuwalna nadspodziewanie wyraźnie podług deklarowanego 51 IBU - niestety to goryczka bardzo tępa. Piwo sprawia wrażenie pospolicie gorzkiego, nie goryczkowego. Do tego stopnia, że po konsumpcji musiałem popić wodą.
Szkoda. Moje pierwsze spotkanie z Glogerem i na razie nie mam ochoty na ciąg dalszy.
Kolor: Złoty, minimalnie opalizujący. [4] Piana: Kremowa, bardzo drobna, wysoka i trwała. [4.5] Zapach: Sosna i delikatne owoce tropikalne. [4] Smak: Sosnowa goryczka, lekko w stylu pestkowym (a może "korowym"? ), delikatny słód i owoce. Piwo lekko oleiste. [3.5] Wysycenie: Średnie, OK. [4] Opakowanie: Dziwna nazwa, zwłaszcza w zestawieniu z profilem Piłsudskiego. Jakoś wszystko razem trochę bez sensu. Bardzo ładny kapsel browaru. [3.5] Uwagi: Nowy browar, dwie ajpy w ofercie, bardzo do siebie podobne...
Rozumiem, że ten styl jest teraz modny (freakom się znudził, ale trafia pod strzechy ).
No, ale dlatego właśnie, żeby się wybić, sam profil Marszałka tutaj nie wystarczy...
Comment