Widawa, Black Kiss Wild

[ART]

Piwo gotowe do oceny

[apaczu]

Piana bardzo niewielka, szybko znika do zera.
W barwie ciemny rubin, niemal nieprzejrzysty.
W zapachu lekka kwaśność, dosłownie muśnięcie kawowe.
W smaku dość wodniste, lekko kwaśne, mało wyraziste. Są też nuty ciemnych słodów, ale wyprane ze smaku.
Wysycenia praktycznie nie ma.

Myślałem, że po X West Brett IPA, teraz odpalam petardę, która wynagrodzi mi tamten niewypał. Piwo okazało się być jednak słabsze od poprzednika. Ma mniejsze wady, ale też jest zupełnie płaskie, nijakie. Może trafiłem na takie trefne butelki, ale kurka... zawiodłem się i obawiam się teraz otwierać Ratela, który czeka w kolejce...

[cyoorka]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarne, nieprzejrzyste. [4.5]
Piana: Nalewa się bez piany. Po około 30 sekundach pojawia się cieniutka obrączka przy szkle. [1.5]
Zapach: Kwaśny, dziki, przypomina trochę ogórki kiszone. Na drugim planie wanilia od beczki i lekka czekolada. [3]
Smak: Płaskie, wodniste, lekko kwaśne. Po lekkim ogrzaniu wychodzi umiarkowana słodycz oraz czekolada. Goryczka niska. [3]
Wysycenie: Zerowe. [1.5]
Opakowanie: Może być. [3.5]
Uwagi: Pite z beczki podczas WFDP 2015 było świetne, mocno waniliowe, tęgie, minimalnie kwaśne. Tym razem butelka. Wielkie rozczarowanie.

Moja ocena: [2.875]

[baroN1]

Ocena z ARTomatu

Kolor: praktycznie czarne nieprzejrzyste [4.5]
Piana: jakaś była, ale przy takich piwach to tylko drobny szczegół. [3.5]
Zapach: mocno dziki, lekka cytryna, troche beczki, czekolada gorzka, [4]
Smak: czekolada, lekka nuta paloności, sporo dzikości, niska kwaśność, trochę nut beczki w tle. [4.5]
Wysycenie: niskie- w takim piwie nie szukam wysycenia jak w coli... [4]
Opakowanie: pite z beczki, ale widzialem etykiety i mi sie podoba [4]
Uwagi: mogły by być intensywniejsze walory, ale mi piwo bardzo smakowało. Brakuje takich piw na naszym rynku

Moja ocena: [4.175]