Miałem dzisiaj okazję skosztować. Piwo nabyte w sklepie "Tomson" w Olsztynie, data przydatności do spożycia: 7.10.2016. (Cena: 8,90)
Wygląd:
Piwo klarowne, koloru jasno bursztynowego. Piana niska, lecz trwała. Bardzo słabo osadza się na ściankach.
Aromat:
Z butelki - bardzo wyraźny aromat chmielowy, ziołowo-ziemisty, w tle karmel. Po przelaniu do szkła role się odwróciły - dominuje karmel, w tle chmiele. Z butelki aromat był bardzo ciekawy i zachęcający, ze szkła nieco mniej.
Smak:
W smaku dominuje gorzki karmel/toffi (podejrzewam diacetyl, choć nie czuję się dość kompetentny by to stwierdzić). Piwo jest wytrawne, przez co wyczuwalna raczej karmelowa goryczka niż słodycz. Goryczka sama w sobie dość "tępa", niestety nie udało mi się w tej goryczce odnaleźć niczego ciekawego, w dodatku goryczka nieco zalegająca. Mimo to, piwo raczej lekkie i pijalne. Średnie(-) nasycenie CO2.
Piwo zaskoczyło mnie karmelowością - na etykiecie wyraźnie pisze, że użyto niewielkiej ilości słodów karmelowych, dla uzuskania koloru. Niestety karmel zdominował smak, a ogólne wrażenia z degustacji są raczej słabe. Muszę odradzić, gdyż piwo samo w sobie ciekawe nie jest, a całokształt pozostawia bardzo wiele do życzenia. Piwo wypiłem ciepłe, ponieważ takie Pale Ale lubię. Możliwe, że faktycznie miało być spożywane w temperaturze 8 *C i przechowywane w lodówce (w Tomsonie stało na półce).
Kolor: ładny bursztyn [4.5] Piana: drobna, ecru, obfita, opada powoli, zostaje na piwie do końca [3] Zapach: słaby ale miły, chmielowo-zbożowy z domieszką kwiatów [3.5] Smak: pełne, treściwe, goryczka mocna ale nie zalegająca, leciutko cierpkawa, dobrze wyczuwalne minimalnie ziołowo-owocowe akcenty, dobry słodowy finisz, całość dobrze zbalansowana [4.5] Wysycenie: bez zarzutu [5] Opakowanie: etykiety Maryensztadtu bardzo mi się podobają, firmowy kapsel [5] Uwagi: Kolejne bardzo smaczne piwo z browaru, tak trzymać
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2016-06-18, 12:15.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Pomiędzy bursztynem a miedzią. [4] Piana: Niska po nalaniu, ale później zadziwiająco trwała. Do szkła lepi się niczym jogurt. [4] Zapach: Pachnie tak samo jak PLON Zielony z Kormorana, więc podejrzewam, że jest tu Sybilla. Trawa i trochę przypraw. [4] Smak: Świetnie zbalansowane, słodu tyle co i goryczki. Pierwszy łyk to jakaś woda ze zbożem, ale już z drugim łykiem czuć trawę i ziołową nalewkę ( bez alkoholu). Kolejne łyki coraz lepsze...
Zioła i jakbym z mojej mazurskiej łąki łodygę próbował i rozmarynem zagryzał. [4.5] Wysycenie: Średnie, dobre w tym piwie. [4] Opakowanie: W tym piwie brakuje pełnego składu, a szczególnie chmieli. Opakowanie jak zwykle, ale skoro Polish Hop(e), to niech będzie podany konkretny chmiel, a nie że ja muszę się domyślać. [2.5] Uwagi: To piwo potwierdza moją tezę, że ten kto uważa za wspaniałe chmiele tylko amerykańskie jest idiotą. Bardzo mi smakowało i kupię ponownie.
Warka 07.10.2016.
Kolor: Bursztynowy zmętniony. [4] Piana: Kremowa, drobna, dość wysoka i trwała. [4] Zapach: Lekki chmiel i sosna. karmel i owoce tropikalne. Nie wiem, dlaczego, ale bardzo mi się podoba . [4.5] Smak: Karmel, lekko aksamitna goryczka w stylu orzechowym, delikatne posmaki owocowe. [4] Wysycenie: Średnie. [4] Opakowanie: Eta w stylu i kolorystyce browaru, delikatnej, pastelowej i ulotnej. Kapsel browaru (nieładny). Minus za niestaranne naklejenie papier się marszczy i psuje doznania... [3.5] Uwagi: Smaczne piwo, z jednej strony ma sesyjne atrybuty, z drugiej jest dość konkretne...
Kolor: Bursztyn. Wyraźne zmętnienie [4] Piana: Nie za obfita i dość szybka redukcja do chmurki. Ładnie za to oblepia szkło [3.5] Zapach: Czuć wyraźnie przyjemną ziołowość odchmielną. Do tego trochę karmelu, kwiatowość, szczypta miodu i słodkie owoce. Przyjemna i całkiem intensywna mieszanka [4.5] Smak: Początkowo dość spora kwiatowo-karmelowa słodycz, która po chwili ustępuje ziołowej goryczce. Ta nie jest za głęboka. Piwo nieźle zbalansowane [4] Wysycenie: Niskie, nieco za niskie [4] Opakowanie: Ładna etykieta, dużo info odnośnie parametrów. Minus za niedokładny skład [4] Uwagi: Piwo z datą: 20.11.2016
Szukam i szukam polskich ejli, które byłby bardziej podobne do wyspiarskich. Zastanawiam się, czy przy polskich chmielach dałoby się uwarzyć taką wersję, która byłaby stosunkowo łagodna, tzn pozbawiona posmaku, który nazywam "landrynkowym", a który np w Plonach z Kormorana jest bardzo intensywny.
W przypadku piwa z Maryensztadtu aromaty są takie same, "słodkawo-ziołowo- owocowe", smak bardziej zrównoważony, tzn. nuty chmielowe są wyraziste (może to zasługa Oktawii). Głęboka, bursztynowa barwa, piana nikła. W sumie dość przyjemne piwko, ale też mieszczące się w dużym gronie "polskich ejli". Czekam aż ktoś uwarzy coś subtelniejszego w tej kategorii.
Kolor: bursztynowy, lekko zamglony [4.5] Piana: jasna z drobnych i średnich pęcherzyków, obfita, zwarta. Opadając zostawiła ślad na szkle. [5] Zapach: słodów z biszkoptem i nieznacznie karmelkiem na czele. Nad tym unosi się zapach chmieli w nutach kwiatowej, ziołowej i ziemistej. Jest też trochę masełka. [3.5] Smak: na początku jest lekko słodkawo: biszkopt, karmelek i znów masełko/toffi (lekko mdlące!). Wnet jednak wchodzi solidna porcja nawet lekko zalegającej goryczki w nucie ziołowej, ziemistej i …grzybowej! Piwo staje się bardziej wytrawne z kolejnym łykiem. [3] Wysycenie: lekko przegazowane [3.5] Opakowanie: ładna etykieta, czytelna i poprawne info [4] Uwagi: Dwie wady: diacetyl oraz (z lekka) przegazowanie) sprawiają, ze piwa tego nie można uznać za bardzo dobre. Nie mniej warte polecenia.
Drugie podejście dało lepsze wrażenia. Ładna osadzająca się piana, lekko przegazowane. Ale balans jest, i nuty owocowo-kwiatowe w smaku i goryczka, a piwo wydaje się stosukowo łagodnie, niemniej nie pozbawione solidnej podstawy, można doszukać się tu różnych kompozycji smakowych, o których zresztą wyżej pisano. Naprawdę bardzo solidna czwórka.
Aromat - początkowo żywiczno owocowy chmiel. Owoce nieco słodsze, tropikalne, coś jak ananas, liczi, potem kokos (ale to może wraz słodszą owsianą nutą, bo owsa sypnęli w postaci słodu i płatków)
Zawsze byłem ciekaw czy chmiele od cysorza z Polish Hops sprawdzą się lepiej w NEIPA czy East Coast IPA. Akurat tu miałem okazję sprawdzić w zachodniej wersji, choć dobór chmieli (Izabella i Zibi) budzi wątpliwości. Mimo dość rześkiej, wyraźnej chmielowości brakuje mi tu wykończenia......
Aromat - susz owocowy (głównie jabłko), który po przelaniu bardziej przypomina pieczone jabłka, trochę karmelu, minimalny chleb, chmielowe muśnięcie
Piana -...
Comment