Kolor: Prawie czarny. [4.5] Piana: Jasnobrązowa, gęsta, średnio wysoka, zostawia słabe firanki na szkle. [3.5] Zapach: Dominuje laktoza. Cała reszta, czyli kawa, czekolada i lekka paloność jest tylko tłem. [3.5] Smak: Nie jest aż tak słodkie jak się spodziewałem po zapachu i przy tak niskim odfermentowaniu. Kawa, gorzka czekolada, bardzo delikatny popiół w odczuciu na finiszu. Ostatni łyk już właściwie całkiem był pozbawiony słodyczy. [4] Wysycenie: Niskie, odpowiednie. [4.5] Opakowanie: Jest pełny skład, również jednostka koloru piwa. Etykieta nawiązuje do pierwszego polskiego kina założonego w Łodzi. [4] Uwagi: Bardzo przyzwoity milk stout. Warka 31.07.2016.
Bardzo gładkie, aksamitne i delikatne, lekkie w odbiorze piwo. Paloności ładnie przykrywa mleczne wypełnienie. Termin do 26.03.2017 a tu nic z kwasu, czy redukcji cukrów. Jest słodko jak w sweet stoucie. W smaku miałem wrażenie, że czuję sól, ale po doczytaniu ety widać to jakieś złudzenie.
Trochę nie w moim stylu stout (lubię wytrawne), ale bardzo poprawne piwo. Za nieco ponad 7,5 zł daje rady
aromat: czekoladowy! kolor: czarny piana: bardzo ładna: brązowa, drobna smak: Kawowy. Kawa jest zauważalna w smaku, ale nie jest to mocna palona kawa. W sumie to przy takim ekstrakcie to piwo powinno być słodkie, ale takie aż tak bardzo się nie wydaje. W każdym razie jest pijalne i bardzo przyjemnie się pije.
7/10
Comment