Kolor: Brązowy, kawowy, klarowne. [4.5] Piana: Beżowa, wysoka i średnio trwała. Zostawia ładne firanki na szkle. [4] Zapach: Herbatniki, lekki karmelek, a do tego mango i grejpfrut. Aromat niezbyt intensywny, ale gładki i bardzo przyjemny. [4.5] Smak: Słodowość koźlakowa niska, są opiekane smaki i tost, ale delikatnie. Karmel raczej schowany. Goryczka jest średnia, ale odczuwalnie wyższa niż deklarowane 25 IBU. Czuć cytrusy oraz ziemisto-żywiczną nutę na języku, do której na finiszu dochodzi lekka tropikalna słodycz. [4] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Etykieta ma chyba oddać hołd pomnikowi Kościuszki w Łodzi. Tylko raz byłem w tym mieście, więc się nie znam. Podany jest pełny skład, informacje są rozmieszczone dosyć czytelnie. Kapsel biały i goły. [4] Uwagi: Chyba pierwszy raz piję coś takiego jak American Bock i przyznam, że bardzo mi posmakowało.
Warka 31.07.2016.
Kolor: Brązowy z akcentem rubinowym. [4] Piana: Jasnobeżowa, dość drobna, dość wysoka i trwała. [4] Zapach: Słód lekko palony z minimalnym karmelem, delikatna kawa i czekolada, powiew sosnowo-chmielowy. Nie do końca koźlakowy, ale chyba o to chodziło... [4] Smak: Ślad suszonych owoców, karmel i delikatna goryczka, ale taka raczej od gorzkiej czekolady... [3.5] Wysycenie: Dość niskie. [4] Opakowanie: Cóż, jako lodzermensz mam spory sentyment do Placu Wolności... . [4] Uwagi: Smaczne ciemne piwo, nie nazwałbym go chyba koźlakiem, chociaż Amerykanie nie takie rzeczy potrafili (?) zdefiniować na nowo... .
Comment