Kolor: Ciemnobursztynowy, zmętniony. Być może jak paliwo do PzKpfw V, choć tam była benzyna... . [4] Piana: Kremowa, drobna z licznymi większymi bąblami, dość wysoka i średniotrwała. Przy parametrach piwa - OK. [4] Zapach: Słodowy z winno-alkoholowym powiewem, co raczej nie dziwi... [3.5] Smak: Oleisty (to nie benzyna, to lej silnikowy! ), słodowy, wyczuwalne posmaki orzechowe z nutą alkoholu. [4] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Czarno-biała, niepozorna eta, na niej "Pantera", czyli wspomniany wcześniej PzKpfw V.
Nie lubię nazistowskich akcentów, choć rozumiem szacunek dla konstrukcji. Poza tym strasznie małe literki na tej ecie... [3.5] Uwagi: Lubię pancerne klimaty , lubię piwa mocne. Fajnie, że mały browar zdecydował się na takie piwo, bijące w boju pancernym na głowę krajową konkurencję typu "Imperator".
Uwaga, przed konsumpcją tego piwa należy załadować odłamkowym, usiąść wygodnie w fotelu i... zatrzasnąć właz .
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Panowie, zwracam honor.
Rzeczywiście, maszyna "o rozmiar większa", czyli PzKpfw VI.
Muszę posypać stary łeb i słabe oczy popiołem, po linku becika etę powiększyłem i doznałem (nieco wstydliwej) iluminacji... A pisałem, że literki za małe...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
Zapach: Słodowy z winno-alkoholowym powiewem, co raczej nie dziwi... [3.5] Smak: Oleisty (to nie benzyna, to lej silnikowy! ), słodowy, wyczuwalne posmaki orzechowe z nutą alkoholu.
Winność występuje też w smaku. Nuta alkoholu szczęśliwie niezbyt silna, za to słodowość jak dla mnie zbyt intensywna.
Sięgnąłem po to piwo nie czytając parametrów, więc pijąc przeżyłem zaskoczenie, oczekując zwykłego lagera.
Słodowość w tym pancernym lagerze jest potężna. Ponad 23% ekstraktu robi swoje i gdyby nie dość mocna goryczka od nowofalowych chmieli, byłoby ciężko to znieść. Dzięki citrze, cascade i mosaic gorzka końcówka łyka kontruje wszechobecną słodycz i sprawia, że piwo z mdłego staje się ciekawe. Jest moc, ale i jest smak. I tylko zapach taki jakiś słaby, mózgotrzepowy...
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, blady żółto pomarańczowy.
Aromat - dojrzały melon i czerwone owoce,...
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - lekko zamglony, żółto pomarańczowy.
Aromat - mix owocowy, jakieś cytrusy.
Smak - słodkawe, owocowe i cytrusowość,...
Comment