Kolor: Zamglone złoto. [4] Piana: Biała, drobna, rzadka dość i niewysoka... [3] Zapach: Słód, chmiel i delikatne owoce. Podoba mi się. [4] Smak: Goryczka, ale podbita jakimś nieszczególnym posmakiem/absmakiem, delikatny karmel. [3.5] Wysycenie: Średnie w kierunku wysokiego. [4] Opakowanie: Porządny standard "Chmielarni" - firmowy pokal i wafelek. [4] Uwagi: To (moje) pierwsze piwo z Primusa, całkiem smaczne, czekam na następne...
Kolor: ciemno złocisty [4.5] Piana: mierna, drobna, słaba, szybko opadła do cienkiej obwódki wokół szkła [2] Zapach: słaby, owocowo-słodowy [3] Smak: wodniste, rzadkie, smak to tylko goryczka, mocna, tępa, delikatne owocowe smaki, prawie w ogóle nie wyczuwana słodowa baza [2] Wysycenie: zbyt wiele [3.5] Opakowanie: pite w Chmielarni, firmowe szkło i wafel [4.5] Uwagi: Niestety, premiera z nowego warszawskiego browaru rozczarowała mnie. Piwo całkowicie pozbawione mięsa, ciała, lub jak to nazwać. Tak naprawdę była to woda gazowana o smaku piwa na amerykańskich chmielach. Ot, takie piwo rzemieślnicze potraktowane HGB
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2016-06-11, 09:01.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Złoty, lekko zamglony. [4.5] Piana: Średnio obfita, średnie pęcherzyki, jasna, średino trwała, lekki lacing. [4] Zapach: Owoce "zwykłe" i tropikalne(mango), słód, lekko cytrusy - lekki, ale przyjemny [4] Smak: Tropikalne owoce, odrobinę nafty, mniej cytrusów, trochę słodu, półwytrawne, treściwe, średnia goryczka, nieco naftowo-iglasta. [4] Wysycenie: Ponad średnie, ciut za wysokie. [3.5] Opakowanie: "Piwo jasne w stylu Weast Coast IPA" (sic), prosta etykieta, taka sobie graficznie, bardzo mało informacji.(brak ekstraktu, dokładnego składu) [2.5] Uwagi: Po wadliwym OR trafiłem na udane WC IPA, do którego jeszcze chętnie wrócę. Warka do 06.12.2017.
Warka 01.03.2018, wypite wczoraj jako czwarte, więc notatek nawet nie robiłem, ale nie przypadło mi do gustu, bo mocno dawało cebulą, ciężko było mi je dopić, choć nie byłem zbyt wymagający. 3/5
Ostatnia zmiana dokonana przez rafalek21; 2018-01-14, 07:13.
Pite w Łodzi z kija - super, soczyste kopnięcie chmielami i ziemista podłoga (podbudowa, no). Zdecydowanie do powtórzenia, ale ja mam słabość do West Coast-ów.
No i powtarzam - z butelki. Nadal trzyma poziom - może troszkę brakuje słodowej bazy, o której wspomniano - ale paradoksalnie - nie oczekuję tego od IPY
Wchodzę rano do garażu, a tu na podłodze zakapslowana szyjka butelki.
Trochę szkła wokoło, resztki szkła do utylizacji, mokra, pachnąca plama na podłodze.
Na szczęście butelki stoją w kracie, więc eksplozja nie rozrzuciła szkła po wszechświecie...
Chyba pierwszy raz piwo mi eksplodowało. Dla porządku dodam, że był to właśnie Primus...
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, blado żółto pomarańczowy.
Aromat - cytrusy i zioła.
Smak - słodkawe,...
Tak to zwykle bywa, że jeździmy zwiedzać i próbować piw z browarów setki kilometrów od własnego miejsca zamieszkania, a jakoś ciężko się wybrać do tych które mamy na miejscu. Co prawda akurat Palatum znajduje się w przeciwległej dzielnicy Warszawy niż mieszkam, ale jakim problemem jest...
Comment