ReCraft, Mentor

[Pancernik]

Bo zawsze znajdą się takie Pancerniki, które wszystko kupią [...] To jest także Twoje podejście do ewentualnych Twoich klientów jeśli takich posiadasz? To, że Tobie można wszystko wcisnąć za każdą cenę to Twoja sprawa ale są też tacy, którym coś nie pasuje i dlatego wyrażają swoje zdanie i pytają. Nie każ innemu ich olewać tylko pozwól rozwiać wątpliwości.

Nie przesadzaj, i postaraj się w domowym zaciszu przetrawić osobiste wycieczki .
Promil kilka (co najmniej) razy tłumaczył się, dlaczego Mentor kosztuje tyle, ile kosztuje, na forum i nie tylko.
Sam byłem wobec niego dość upierdliwy na warszawskim festiwalu, szczegółowo wypytując o cenę Mentora, stąd uważam, że przepraszania, że ReCraft żyje, warzy i sprzedaje - już wystarczy.
Przy okazji, potwierdzam z szacunkiem, że ekipa ReCrafta (i wcześniej Redena ) jest otwarta i rzetelna wobec uwag browar.biz-owiczów, jak rzadko który browar.

[Promil03]

Jak to się ma procentowo do ostatecznej ceny piwa? Po prostu jestem ciekaw ile tak naprawdę procentowo kształtuje się punkt 1.
Dla mnie punkty 2-6 to zbędne zbytki, no ale to tylko dla mnie.

Tutaj niestety nie mogę zdradzić szczegółów. Proszę o zrozumienie. Mogę tylko dodać, że opakowanie miało znaczący wpływ na cenę sprzedaży. Myślę, że piwo w "zwykłym" opakowaniu kosztowałoby w sklepie 20-22 zł. Wybraliśmy jednak taką otoczkę tego piwa i uważamy, że był to dobry pomysł.

Z drugiej strony Promil - szacun, że w ogóle odpowiedziałeś, naprawdę to doceniam bo niejeden browar tylko by olał ten temat przemilczając go. Takie dyskusje i komunikacja z klientami są ważne, przynajmniej dla mnie

Dziękuję. Jutro jesteśmy w JaBeer Wocky z okazji Naszego Święta dlatego zapraszam na szklaneczkę Mentora w wersji lanej! A do beczek trafiło tylko 100l tego piwa.

[Promil03]

Przy okazji, potwierdzam z szacunkiem, że ekipa ReCrafta (i wcześniej Redena ) jest otwarta i rzetelna wobec uwag browar.biz-owiczów, jak rzadko który browar.

Pewnie dlatego, że Luklaz, Strzelczyk, swojego czasu Kiszot i moja skromna osoba wywodzi się z Bbiz.
Nie jedno piwo razem na Zlotach wypiliśmy i nie jeden m3 drewna zjaraliśmy
Zdrowie Starej Gwardii

[MarcinKa]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemny brąz. Piwo klarowne, pod światło ciemna wiśnia. [5]
Piana: Średnio duża, niejednorodna, beżowa. Taką uzyskałem "brutalnie" nalewając. Po niezbyt długim czasie zredukowała się do kożucha. [3.5]
Zapach: Średnio mocny. Dominuje czarna skórka chleba, pumpernikiel. Pod spodem paloność, ciemne słody. Później zaczynają pojawiać się nuty śliwkowe. Ładny zapach, ale troszkę odbiegający od klasycznego. [4]
Smak: Piwo lekko oleiste, grzejące. Dominują smaki z zapachu. Przypalona skórka, ciemny chleb, troszkę palone, ciemne słody. Jest też śliwka i coś z czekolady. Pod koniec łyka leciutko wyczuwalny alkohol, ale w sposób który wzbogaca wrażenia. Posmak dość długi, palony, grzejący. Dobre piwo, ale tak jak w smaku, trochę odbiegające od klasyki. [4.5]
Wysycenie: Dobre. Początkowo może ciut go za dużo, ale po kilku łykach jest już ok. [4]
Opakowanie: Opakowanie robiące wrażenie, oryginalne i z klasą. Na mnie największe wrażenie robi sama butelka. Bardzo ładny kształt, który mi do porteru pasuje. Parametry podane na spodzie pudełka. Jedyne co bym skorygował to srebrna etykietka na flaszce. Jakaś kremowa chyba była by lepsza. [5]
Uwagi: Piwo bardzo smaczne, ładnie opakowane, bez większych wad (poza ceną). Dla mnie trochę obok rdzenia stylu, trochę inne, ale nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z porterem. Chętnie kupię jeszcze kiedyś.

Moja ocena: [4.25]