Kolor: Ciemne, prawie czarne. Pod światło słabe rubinowe przebłyski. Wydaje się klarowne. [5] Piana: Po "brutalnym" nalaniu była średniej wielkości, brązowa, raczej drobna, ale trochę dużych bąbli początkowo też było. Powoli redukuje się do kożucha, który jest trwały. [3.5] Zapach: Piękny, mocny aromat chmieli. Tak bardziej w kierunku żywicznych zapachów. Pod chmielem suszone owoce da się wyczuć. "Ciemne" zapachy głębiej schowane, co jest jedyną rzeczą, w zapachu, do której można się przyczepić. [4.5] Smak: Dość mocna dawka chmielu, suszonych owoców, leciutka słodkość. Na koniec goryczka wymieszana z gorzkimi palonymi nutami. Goryczka krótka/średnia. Bardziej w posmaku pozostaje paloność. Piwo pełne, czasem leciutko oleiste. Dzięki palonym akcentom w posmaku, lepiej niż w zapachu czuć, że to Cascadian Dark Ale. [4.5] Wysycenie: Początkowo minimalnie za silne, w środku ok., pod koniec ciut brak. Ale przez większość czasu jest ok. [4] Opakowanie: Bardzo przeciętne i nie zwracające na siebie uwagi. Dwukolorowa etykieta ze słabej jakości papieru, tekst rozmazany, mało czytelny, etykieta trochę pomarszczona. Złoty kolor jest mało złoty. Całość kojarzy się z tandetnym opakowaniem zniczy czy innym przedmiotem cmentarnym. Najgorsze, że na półce wygląda słabo, albo nie wygląda. Kapsel niestety bez nadruku, czarny. Plus za podanie parametrów. [3] Uwagi: Chyba jedno z najlepszych naszych Cascadian Dark Ale jakie piłem. Zazwyczaj nie odpowiadał mi balans między chmielem a "ciemnymi smakami". Tu jest przesunięcie w kierunku AIPA, ale z elementami Black. Bardzo smaczne piwo z małymi mankamentami i w przeciętnym słabym opakowaniu.
Černilov to gmina w Czechach, w powiecie Hradec Králové i to tam w kwietniu 2022 roku został otwarty browar Gryf. Właścicielem i sladkiem zarazem jest sympatyczny, były piwowar domowy Robert Čáp.
Browar mieści się w byłym, przebudowanym garażu na prywatnej posesji, gdzie również...
Comment