Zarzecze, [Birbant] Double Foot Job

[dyczkin]

Piwo gotowe do oceny

[cyoorka]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złote, raczej klarowne. [4]
Piana: Obfita, gęsta, drobna i trwała. [4.5]
Zapach: Przyjemny, chmielowy, pomarańczowy, lekko kwiatowy. [4]
Smak: Gęste, treściwe, słodkie, owocowe, tropikalne oraz ziołowo-kwiatowe. Goryczka średnia, ziołowa. [3.5]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Bardzo fajne. [5]
Uwagi: Smaczne, chmielowe, słodkie. Pod koniec staje się trochę mdłe i ciężkie.

Moja ocena: [3.9]

[yoxik]

Zarzecze: [Birbant] Double Foot Job
Ekstrakt: 19,1% wag. | Alkohol: 7.06%

Piana drobna , zdobi szkło. Kolor złoto, zmętnione. Aromat cytrusy, pomarańczowy, lekko las, po chwili masło, diacetyl. Smak średnio pełne z landrynkową słodyczą, cytrusami, w tle nuty żywiczne, masełka prawie nie ma w smaku. Piwo gładkie pijalne, goryczka wyraźna pasująca, pszenicy nie wyczuwam, takie właśnie różowe przyjemne, dla kobiet. Solidne, Dobre, zwykłe.

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, śladowo zamglony. [4]
Piana: Biała, drobna, średniowysoka i również średniotrwała. [3.5]
Zapach: Ślad ciastka i karmelu palonego. Powiew cebuli i sosny . [3.5]
Smak: Owoce, słód, karmel i delikatny chmiel. Bardzo zbilansowane . [4.5]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Dość ciekawe, zwłaszcza nazwa... . [4]
Uwagi: Piwo pozytywnie mnie zaskoczyło. Smakiem .

Moja ocena: [3.975]

[DariuszSawicki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, nisko zmętnione. [4]
Piana: Biała, szybko znika, słabo znaczy szkło. [3]
Zapach: Landrynki, ciastka, wyraźne iglaki. [3.5]
Smak: Słodkie, treściwe, bardzo owocowe w znaczeniu naszych owoców, goryczka niska, alkohol wyczuwalny. [4]
Wysycenie: Lekko za niskie. [3.5]
Opakowanie: Na etykiecie cycate laski na rowerze, erotycznych skojarzeń nie mam. Papier bardzo dobrej jakości, pełny skład i pomysłowo zapodany, kapsel firmowy. [4.5]
Uwagi: Smaczne piwko, ale kolendry to ja tu nie wyczułem... nieważne jednak to, jak i fakt że piwo ma mało z wita.
Zdumiewa natomiast poziom alkoholu, czyli 7,06 % objętości. Takiej precyzji to nie znają nawet ruscy szachiści
Warka 03.05.2017.

Moja ocena: [3.725]

[GSE]

Ocena z ARTomatu

Kolor: herbaciany, żółtobrązowy, trochę zamglony, ale nie mętny [3]
Piana: drobnoziarnista, kremowa, zostawia lacing, w miarę długo się utrzymuje [4]
Zapach: świetny, owocowy: wyraźna papaja (takie mango z gumą balonową), cytrusy, odrobinę iglaków [4.5]
Smak: bardzo ciekawy i dziwny: z jednej strony trochę goryczkowy, ale później pojawia się nietypowa słodycz, taka soczysta jak bym szamał papaję i mangostynkę, końcówka jest ziołowa i znów goryczkowa; w smaku ani to wit, ani ipa, tym bardziej podwójna; mocno słodowe, ale nieprzesadnie wyklejające; dodatek 3 cytrusów niewiele wnosi do smaku (więcej do aromatu) [4]
Wysycenie: bardzo niskie i wyjątkowo delikatne, przydałoby się więcej gazu (jak w wicie) [2]
Opakowanie: nazwa z podtekstem, a na etykiecie suicide girls na tandemie zjeżdżają do Yakima Valley - jest chmiel, cytrusy, a nawet wyczuwana przeze mnie guma balonowa firmowy kapsel Birbanta, zawartość alko podana z farmaceutyczną precyzją, ale brakuje ekstraktu i przydałoby się trochę więcej info nt. stylu [4]
Uwagi: warka 2017/05/03. kosztowało blisko dychę, więc pewnie za tę cenę można dostać coś lepszego, jednak myślę, że warto było spróbować. nie jest to typowa american white ipa. piwo ciekawe, słodowo-owocowe i goryczkowe, na szczęście nie mydlane. może ten rumianek dużo wniósł, a może owies?

Moja ocena: [4.025]