Piwo gotowe do oceny
Jan Olbracht Rzemieślniczy, [Piwoteka] Kochankowie z Kamiennej
Collapse
X
-
Jan Olbracht Rzemieślniczy, [Piwoteka] Kochankowie z Kamiennej
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Brązowy zmętniony, prawie nieprzejrzysty. [4]
Piana: Kremowa, drobna i niska. Chwilowa, niestety... [2]
Zapach: Lekka ostrość, chyba estrowo-alkoholowa, suszone owoce trochę łagodzą to wrażenie. [3]
Smak: Znowu ostrość, suszone owoce, chyba kwaskowate wiśnie, lekki karmel i tło kawowe walczą o lepsze odczucia... [3.5]
Wysycenie: Średniowysokie. [4]
Opakowanie: Trzy strzały w stopę:
1. nie ma browaru;
2. na kontrze obok siebie "brown ale" i "piwo jasne";
3. niedokładna nazwa. Sława Przybylska śpiewała piosenkę ze słowami Agnieszki Osieckiej o tytule "Kochankowie z ULICY Kamiennej", z klimatem okolic ul. Włókienniczej (KWTW )...
Stąd taka ocena. [2]
Uwagi: Liczyłem na znaaaaaaacznieeeee więęęęęęęceeeeej... .
Moja ocena: [3.15]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Brunatny, półprzejrzysty. [4]
Piana: Niska, ciemno kremowa/beżowa, nietrwała, drobne pęcherzyki, dość słaby lacing. [2]
Zapach: Najwyraźniej czuć suszone owoce, lekko coś jakby karmelowo-słodowe, trochę żelaza, co najwyżej średnio intensywny. Nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia. [3]
Smak: Przede wszystkim suszone owoce i trochę żelaza, dopiero dalej lekka karmelowa słodowość, niedużo ciała, słodkawe, delikatna goryczka, delikatnie słone w posmaku. [3]
Wysycenie: Lekko ponad średnie, ciut za wysokie. [3.5]
Opakowanie: Graficznie jak inne piwa z Piwoteki, pełny skład, sporo informacji z wyjątkiem tej o browarze. [3.5]
Uwagi: Co najwyżej przeciętne piwo, da się wypić, ale tylko tyle dobrego mogę powiedzieć. Warka do 17.05.2017
Moja ocena: [3]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny brąz. Lekka mętność [4]
Piana: Prawie wcale a to co było po nalaniu szybko skurczyło się do niedobitków na powierzchni. Bida [2]
Zapach: Nuty palone, suszone owoce i coś kojarzącego mi się z drewnem. Czuć też nieprzyjemne nuty pachnące jak... krew? [3.5]
Smak: Goryczka lekka, stonowana. Po chwili włącza się dość intensywna słodycz i laktoza (jest w składzie). Coś na kształt słodkiego mleka. Do tego owoce i trochę karmelu. Całość nieco mdła [3.5]
Wysycenie: Bardzo niskie, chyba nieco za mało tego gazu [4.5]
Opakowanie: Jak to u Piwoteki. Sporo info, graficznie OK choć bez szału [3.5]
Uwagi: Piwo z datą 17.05.2017 (dzisiejsza, przecenione)
Moja ocena: [3.425]
Comment
-
Comment