Kamionka, Konstancin Porter

[Warzywo]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Smoła, głęboka barwa. [5]
Piana: Tworzy się gęstym kożuszkiem, niestety jest on zbyt cienki. [3.5]
Zapach: Mleczna czekolada, delikatna śliwka, bardzo przyjemny, nieco zbyt delikatny. [4]
Smak: Gładkie, aksamitne, mleczno-czekoladowe z wyraźnymi akcentami lekko palonej kawy. Alkohol przyjemnie i wyraźnie rozgrzewa. [5]
Wysycenie: Ładnie wchodzi, delikatnie szczypie w język [5]
Opakowanie: Klasyka która mnie się podoba. Podobnie jak becika wkurza mnie używanie nazwy Konstancin. [5]
Uwagi: Przez ostatnie dwa dni mam sporo szczęścia, trzy z rzędu piwa i każde znakomite. Bardzo smaczny porter.

Moja ocena: [4.5]

[kosher]

Nowa warka do 12.2018.
W aromacie czuć lekką wędzonkę i śliwkę, ale w smaku na początek przede wszystkim bardzo przyjemna wyraźnie gorzka czekolada, palona kawa, lekki popiół, z czasem w miarę ogrzania do głosu dochodzi słodycz i śliwka.
Pełne, oleiste, zaokrąglone w smaku, dobrze ułożony alkohol, który rozgrzewa ale nie przytłacza innych smaków podczas picia.
Bardzo smaczne, ale cena lekko przesadzona, kilka złotych taniej można dostać niewiele różniące się portery.
Rozumiem, że browar jednak sobie wymyślił że jak jest śliwka to celują w półkę cenową wyżej, będąc alternatywą dla Podbitego z Jabłonowa czy nawet Imperium Prunum.
Kupione za 13.50 zł. w monopolu Szklana Pogoda róg Skierniewickiej i Wolskiej.
Ja wiem, że warzone na instalacji konstancińskiej, ale standardowa krecha za posługiwanie się marką Konstancin w ... wielkopolskim browarze.

[rafalek21]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny, czarny czy brązowy - nie wnikam, nieprzejrzysty. [5]
Piana: Niewysoka, jednolite bardzo drobne pęcherzyki, umiarkowanie trwała. [3.5]
Zapach: Czekolada(słodka/mleczna), trochę śliwki(chwilami przechodzi w maliny), leciutko trąca o sos sojowy i karmel. Średnio intensywny, ale przyjemny. [4]
Smak: Kawa, palony, umiarkowanie śliwka, alkohol obecny, lekko piecze(na szczęście nie śliwowica, ale jakby jakiś mocniejszy likier śliwkowy), lekko pestkowe i popiołowe, goryczka co najmniej średnia, trochę ściągająca. [3.5]
Wysycenie: Niskie - dobrze pasuje. [4]
Opakowanie: Przeciętne, trochę nudne, w miarę dokładny skład. [3]
Uwagi: W porządku, choć nie ukrywam, że spodziewałem się więcej. Według mnie jest jeszcze nie ułożony. Za drogi w stosunku to tego co oferuje, osobiście wolę dołożyć to 1-2 zł i kupić Porter Podbity Śliwką. Warka do 11.2018.

Moja ocena: [3.75]

[rafalek21]

Warka 12.2018

Aromat leciutki: troszkę śliwki i odrobina czeko-kawy - przeciętnie.
Smak: dość intensywny, kawowy, palony, ale i alkoholowy, troszkę śliwki, spora goryczka, treściwe, słodkie, popiół(głównie w posmaku).

Całkiem fajny, ale jeszcze nie ułożony. W porównaniu do poprzedniej warki mniej intensywny zapach(acz bez sosu sojowego), smakowo podobne. 3,5+/5

Chciałem spróbować innej warki, żeby sobie wyrobić-uśrednić swoją opinię na temat tego piwa, no i nadal uważam, że nie jest warte ceny dwóch-trzech pospolitych porterów, jednocześnie nie tak dobre jak np. Porter Podbity Śliwką z Jabłonowa. Choć cieszy mnie fakt istnienia kolejnego wysoko-ekstraktowego porteru bałtyckiego(co prawda górnej fermentacji) na rynku.

[kosher]

Jakby ktoś w W-wie szukał warki 12.2018 to jest w Selgrosie na Marsa za 13.52 zł.

[kosher]

Kolejna warka to 02.2019.
Najbardziej dostrzegalna zmiana to jeszcze mniej wyczuwalnej śliwki niż w poprzednich warkach, przede wszystkim czekolada i kawowość, ale nie jest to najlepiej zharmonizowane, wydaje się uboższe, mniej treściwe niż poprzednie warki. Być może potrzebuje czasu.
W czarnkowskim sklepie firmowym do kupienia za 10 zł.

[LubieStrongi]

Mam nadzieję, że ktoś w rewanżu stworzy browar w Jeziornej...

[wojtasz]

Warka do grudnia 2018. Suszoną śliwkę widziałem tylko w składzie na opakowaniu, bo ani w zapachu, ani w smaku jej nie czuję. Piwo jest niezłe, oleiste. Czuć gorzką czekoladę. Początkowo wszystko jednak kończyło się dość mocną goryczką, która przykrywała właściwie wszystko. Lubię goryczkę, ale akurat po porterze oczekiwałbym czegoś innego. W miarę picia pod koniec zaczęła się pojawiać słodycz. Może wtedy może gdzieś też była ta śliwka, aczkolwiek niezbyt nachalnie akcentowała swoją obecność. Generalnie fajne piwo, szczególnie po koniec, aczkolwiek dla mnie jak na portera zdecydowanie zbyt gorzkie.

[kosher]

Kolejna warka to 02.2019.
Najbardziej dostrzegalna zmiana to jeszcze mniej wyczuwalnej śliwki niż w poprzednich warkach, przede wszystkim czekolada i kawowość, ale nie jest to najlepiej zharmonizowane, wydaje się uboższe, mniej treściwe niż poprzednie warki. Być może potrzebuje czasu.
W czarnkowskim sklepie firmowym do kupienia za 10 zł.

Ponownie miałem okazję przetestować na koniec daty tą warkę.
Profil jest mocno czekoladowy z palonością i goryczką, ale brakuje (albo jest dosłownie na granicy autosugestii) rzeczonej śliwki i nut wędzonych. Gdyby nie patrzeć na skład z etykiety i oceniać w kategorii klasycznego bałtyka to jest całkiem dobrze, ale w tej grupie cenowej PPŚ jest już znacznie ciekawszy.
Chata Polska, 11.49 zł.