Nowa edycja tego piwa wraz z ich RISem wjechała na lidlowe półki.
21% ekstr.
8,5% alk.
Aromat - słodowy, są jakieś kandyzowane owoce, karmel i właściwie to wszystko
Piana - wysoka, zwarta, średnia trwałość z dłuższą koronką i trochę postrzępionym kożuszkiem
Barwa rubin i ciemna miedź, zamglona
Wysycenie - umiarkowane w kierunku łagodnego, troszkę musuje
Smak - karmel, kandyzowane owoce, może minimalnie rodzynki, słodkie. Trochę rozgrzewające na finiszu
Treściwość - ciężkie piwo
Niby nie ma się do czego doczepić, alkohol ładnie schowany, jedak tu nawet jak na BW nic się nie dzieje. Przedwczoraj piłem Hertog Jana - koncernowy przedstawiciel stylu z Holandii i jemu zarzuciłem, że brakuje mu trochę głębi:
no to w tym wypadku osiadłem na mieliźnie.
Butelka opatrzona napisem "degustuj lub leżakuj". Moim zdaniem leżakowanie w tym wypadku nic nie da (bo alkohol nie szarpie), do karmelu i słodkich owoców kandyzowanych dojdzie ewentualnie miodowe utlenienie.
21% ekstr.
8,5% alk.
Aromat - słodowy, są jakieś kandyzowane owoce, karmel i właściwie to wszystko
Piana - wysoka, zwarta, średnia trwałość z dłuższą koronką i trochę postrzępionym kożuszkiem
Barwa rubin i ciemna miedź, zamglona
Wysycenie - umiarkowane w kierunku łagodnego, troszkę musuje
Smak - karmel, kandyzowane owoce, może minimalnie rodzynki, słodkie. Trochę rozgrzewające na finiszu
Treściwość - ciężkie piwo
Niby nie ma się do czego doczepić, alkohol ładnie schowany, jedak tu nawet jak na BW nic się nie dzieje. Przedwczoraj piłem Hertog Jana - koncernowy przedstawiciel stylu z Holandii i jemu zarzuciłem, że brakuje mu trochę głębi:
no to w tym wypadku osiadłem na mieliźnie.
Butelka opatrzona napisem "degustuj lub leżakuj". Moim zdaniem leżakowanie w tym wypadku nic nie da (bo alkohol nie szarpie), do karmelu i słodkich owoców kandyzowanych dojdzie ewentualnie miodowe utlenienie.
Comment