Piwo w odtworzonym stylu Merseburger Bier, które uwarzono dzięki Maciejowi Husowi. O piwie można przeczytać na jego blogu:
Ekstr. 18%
Alk. 6,9 %
Piwo z dodatkiem gorzkiej pomarańczy i gencjany
Aromat - diminują tony ciemnych, palonych słodów
Piana - wysoka, trwała, beżowa, niewiele zostaje na szkle
Barwa - bardzo ciemny brąz, nieprzejrzyste
Wysycenie - średnie
Smak - słodowy ton palonego słodu, goryczkowy, ale bez kwasków często występujących przy wykorzystaniu dużej ilości takich słodów (tu jest znikomy posmak owocowo-kwaskowy, ale nie wiem czy od pomarańczy). Natomiast dochodzi wyraźna ziołowa goryczka, dość specyficzna (po lekturze bloga wiem, że wykorzystano jej trochę mniej niż w oryginalnych recepturach, co moim zdaniem było dobrym posunięciem). Potem tony ciemnej czekolady i ciut lukrecji. Finisz ziołowo-goryczkowy, rozgrzewający, długi, żywy. Alkoholu nie czuć.
Treściwość - zdecydowanie pełne, ale nie zalegające
Piwo trochę przypomina trochę mi solidne brytyjskie portery. A z drugiej strony Rīgas Melnais balzams - czarny, gorzki ziołowy likier łotewski
Goryczką jest wyraźna. Oczywiście jak na dzisiejsze mody nie jakaś ekstremalna, ale piwo mimo "pazura" zachowuje balans z wyczuwalną słodową bazą. Posmak bardzo wyraźny.
Piłem chyba większość odtworzonych stylów niemieckich jakie pojawiły się w ostatnich latach nie tylko w Polsce. Zawsze to były ciekawostki, które jednak były średniej pijalności (jednak nowe przyzwyczajenia piwne różnią się od tych sprzed wieków). To piwo jest jednak bardzo pijalne i smaczne. Jednak gdyby tej gencjany dać ponad dwa razy tyle byłoby ciężko
Fajne piwko. Gratulacje dla browaru i autorów za oryginalność
Ekstr. 18%
Alk. 6,9 %
Piwo z dodatkiem gorzkiej pomarańczy i gencjany
Aromat - diminują tony ciemnych, palonych słodów
Piana - wysoka, trwała, beżowa, niewiele zostaje na szkle
Barwa - bardzo ciemny brąz, nieprzejrzyste
Wysycenie - średnie
Smak - słodowy ton palonego słodu, goryczkowy, ale bez kwasków często występujących przy wykorzystaniu dużej ilości takich słodów (tu jest znikomy posmak owocowo-kwaskowy, ale nie wiem czy od pomarańczy). Natomiast dochodzi wyraźna ziołowa goryczka, dość specyficzna (po lekturze bloga wiem, że wykorzystano jej trochę mniej niż w oryginalnych recepturach, co moim zdaniem było dobrym posunięciem). Potem tony ciemnej czekolady i ciut lukrecji. Finisz ziołowo-goryczkowy, rozgrzewający, długi, żywy. Alkoholu nie czuć.
Treściwość - zdecydowanie pełne, ale nie zalegające
Piwo trochę przypomina trochę mi solidne brytyjskie portery. A z drugiej strony Rīgas Melnais balzams - czarny, gorzki ziołowy likier łotewski
Goryczką jest wyraźna. Oczywiście jak na dzisiejsze mody nie jakaś ekstremalna, ale piwo mimo "pazura" zachowuje balans z wyczuwalną słodową bazą. Posmak bardzo wyraźny.
Piłem chyba większość odtworzonych stylów niemieckich jakie pojawiły się w ostatnich latach nie tylko w Polsce. Zawsze to były ciekawostki, które jednak były średniej pijalności (jednak nowe przyzwyczajenia piwne różnią się od tych sprzed wieków). To piwo jest jednak bardzo pijalne i smaczne. Jednak gdyby tej gencjany dać ponad dwa razy tyle byłoby ciężko
Fajne piwko. Gratulacje dla browaru i autorów za oryginalność
Comment