Osowa Góra, Sting

[Petitpierre]

Nigdzie nie znalazłem wątku, ewentualnie proszę przenieść we właściwe miejsce. American Barley Wine, 26blg 10,2vol.

papaja, landrynki, praliny, bardzo słodko, jak się oswoi w szkle, dodatkowo orzechy. Zapach może niepokoić ze względu na te landrynki, ale jest bardzo przyjemny. W smaku kaskadowa goryczka, alkohol dobrze ukryty, piwko bardzo w starym, oryginalnym stylu barley wine, praktycznie deser w płynie.

4,5/5

[rafalek21]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny bursztyn, zamglony. [4.5]
Piana: Niska i nietrwała. [3]
Zapach: Słodki, słodowy, iglasty/żywiczny, trochę mniej owocowy i karmelowy, dość intensywny. [4]
Smak: Karmelowa słodowość, słodkie, gęste, dużo ciała, wysoka goryczka ziołowo-iglasta z nutą cytrusową, dość długa, wyraźnie rozgrzewający alkohol. [4.5]
Wysycenie: Lekko ponad niskie - trochę za wysokie, ale zawsze można chwilkę poczekać. [3.5]
Opakowanie: Prosta, ale całkiem ładna etykieta, komplet informacji. [4]
Uwagi: Chciałem dać po 4,25 za smak i aromat, średnia powinna się zgadzać. Smaczny, ciężki, treściwy BW, taki jak powinien być, ale dałbym mu jeszcze chwilkę poleżeć. Jest to jedno z lepszych piw w tym stylu jakie piłem. Przypomina Solipiwko Nomono Rye Triple IPA. Warka do 01.08.2017.

Moja ocena: [4.1]

[Brodzislaw]

Ocena z ARTomatu

Kolor: miedziany, zmętniony [5]
Piana: écru niezbyt obfita z drobnych pęcherzyków, opadła do krążka na powierzchni, pozostawiając minimalny ślad na szkle. [3.5]
Zapach: początkowo słodowy, karmelowy, trochę suszonych owoców typu rodzynki. Są też chmiele w nucie żywicznej oraz cytrusowej – wytrawne. Po ogrzaniu piwa ujawnia się alkoholowa nuta likierowa oraz landrynki. [4.5]
Smak: piwo jest gęste, pół-słodkie. Znów przodują słody z karmelkiem, suszonymi owocami. Na to wchodzi szlachetna, żywiczna goryczka podbijana alkoholem. Intensywność średnia. Pijalność (jak na styl) wysoka. [4]
Wysycenie: średnie do niskiego, pasuje do stylu. [4.5]
Opakowanie: Stylowa eta, bardzo dobre info na kontrze. [5]
Uwagi: To jeden z lepszych ABW jaki piłem.

Moja ocena: [4.25]

[Petitpierre]

2 lata po czasie.

Piany brak kolor orange madder. W zapachu oczywiście landrynki, ale też mango, papaja czy ogólnie cytrusy wielce egzotyczne. Nuta dolna nie orzechy, a nocino. W smaku nalewka jeżynowa. Dla mnie bomba.