Kolejny odtworzony przez Browar Okrętowy i Macieja Husa (No to... po piwku) styl - malzwein
O tym historycznym stylu na blogu:
I z tego blogu o składzie:
słody jęczmienne (monachijski i wiedeński, bo ówczesne słody nie były tak jasne pilzneński), jasny pszeniczny i płatki owsiane. Brzeczka została nachmielona odmianami Magnum i Saaz, a smak i aromat uzupełniły kardamon i skórki cytryny. Fermentowane z użyciem neutralnych drożdży (US-05). Ekstrakt początkowy piwa to 20 st. Plato, a zawartość alkoholu wynosi 8,3% alk. obj.
Aromat - oryginalny, owocowo-korzenny
Piana - wysoka, raczej nietrwała, trochę dłużej pozostaje drobny kożuszek
Barwa - zmętniona, brunatno-pomarańczowa
Wysycenie - łagodne ku niskiemu, lekko musuje
Smak - czuć cytrynę, ale skórki nie dały wyraźnego kwasku, słodsze piwo, bo baza słodowa spora. Trochę korzennne, i przypomina mi to nieco pszeniczne koźlaki. Jednak tylko trochę, bo finisz inny i oryginalny - przyjemny posmak olejków cytrynowych i rozgrzewających przypraw (kardamon?), ciut goryczki. Alkohol dobrze ukryty.
Treściwość - wysoka, ale nie jest ciężkie
Specyficzne piwo, skórka cytrynowa daje fajne efekty. Malzwein jako styl wydaje się lżejszy w odbiorze niż barley wine, ale moim zdaniem mimo to nie jest "gładko" pijalne. Dość ciężko pije się to piwo (albo nie jest do końca w moim guście), choć wyższe, musujące wysycenie z pewnością dużo by tu pomogło. Tym niemniej jest to ciekawe piwo. Propozycja dla osób chcących poszerzać swoje piwne horyzonty
O tym historycznym stylu na blogu:
I z tego blogu o składzie:
słody jęczmienne (monachijski i wiedeński, bo ówczesne słody nie były tak jasne pilzneński), jasny pszeniczny i płatki owsiane. Brzeczka została nachmielona odmianami Magnum i Saaz, a smak i aromat uzupełniły kardamon i skórki cytryny. Fermentowane z użyciem neutralnych drożdży (US-05). Ekstrakt początkowy piwa to 20 st. Plato, a zawartość alkoholu wynosi 8,3% alk. obj.
Aromat - oryginalny, owocowo-korzenny
Piana - wysoka, raczej nietrwała, trochę dłużej pozostaje drobny kożuszek
Barwa - zmętniona, brunatno-pomarańczowa
Wysycenie - łagodne ku niskiemu, lekko musuje
Smak - czuć cytrynę, ale skórki nie dały wyraźnego kwasku, słodsze piwo, bo baza słodowa spora. Trochę korzennne, i przypomina mi to nieco pszeniczne koźlaki. Jednak tylko trochę, bo finisz inny i oryginalny - przyjemny posmak olejków cytrynowych i rozgrzewających przypraw (kardamon?), ciut goryczki. Alkohol dobrze ukryty.
Treściwość - wysoka, ale nie jest ciężkie
Specyficzne piwo, skórka cytrynowa daje fajne efekty. Malzwein jako styl wydaje się lżejszy w odbiorze niż barley wine, ale moim zdaniem mimo to nie jest "gładko" pijalne. Dość ciężko pije się to piwo (albo nie jest do końca w moim guście), choć wyższe, musujące wysycenie z pewnością dużo by tu pomogło. Tym niemniej jest to ciekawe piwo. Propozycja dla osób chcących poszerzać swoje piwne horyzonty
Comment