Kolor: Herbata z pomarańczą. Duże, nieapetyczne zmętnienie [3.5] Piana: Jasnokremowa, grube bąble, niska, krótka [3] Zapach: Słodkie owoce tropikalne, ociupinka cytrusów. Sporo nut ziołowych i leśnych (po prostu jakieś iglaki) niestety w typie syropu 'pini'. Ogólnie aromat niezbyt mocny i mdławy [3.5] Smak: W ustach dwa wymiary, wzajemnie niepasujące i odstające. Najpierw klasyczna słodowość, z lekkim karmelem i przyjemnym posmakiem żywicznym. Potem pauza i wchodzi ziołowo-sosnowa goryczka. Średnio wysoka, długa, zalegająca [3.5] Wysycenie: Niskie. Nigdy nie przypuszczałem, że za niskie nagazowanie w ejlu ujmę ocenę ale w tym wypadku nagazowanie było na granicy wody ze studni [3.5] Opakowanie: Typowa grafika, umiarkowana informacja [3.5] Uwagi: Nie podzielam powszechnych zachwytów tym piwem. W porównaniu do Baliosa jest nudne i mdłe. Ot takie na trzy plus
Kolor: złote, pod światło pomarańczowe, mętne. [4.5] Piana: całkiem ładna, gęsta, drobna, dość szybko się redukuje. Zostawia bardzo ładny lejsing. [4] Zapach: słodowy, cytrusowy, żywiczny, leśny, niestety też trochę miodowy. Całość daje efekt miodowych cukierków o smaku leśnym. [4] Smak: przede wszystkim smak syropu z pędów sosny. Są też cukierki cytrynowo-leśne. Niemniej zapowiadanej chmielowości zdecydowanie brakuje. Na drugim planie wyraźna grejpfrutowa goryczka, bardzo przyjemna, dość krótka. Wraz z ogrzewaniem staje się mocniejsza i lekko zalegająca. [3.5] Wysycenie: niskie. [4.5] Opakowanie: Bardzo ładna etykieta. Komplet informacji. [4.5] Uwagi: Data przydatności: 08.02.2018
Ano pyszne, gładkie i bardzo świerkowe.
Goryczka stonowana.
Lekko owocowe.
Głównie igliwie w postaci świerku i sosny
Ciekawe i rześkie piwo.
Jeśli ktoś lubi domowy syrop z iglaków to Warto zakupić.
Warka 09.11.2018
Chyba znalazłem idealne piwo na wigilię. Choinka w smaku jest tak rzeczywista, jakbym teleportował się do lasu iglastego, wszędzie świerki, sosny, wilki jakieś...
Goryczka konkretna, do tego cytrusy (grejpfrut, limonka). Orzeźwiające i ciekawe piwo.
Kolor: Złoty mętny. [4] Piana: Biała, dość rzadka, średniowysoka i niezbyt trwała. [3] Zapach: Zioła, ale z silną nutą czegoś, kojarzonego z lasem i ze słodkością... [3.5] Smak: Sosna, ale posmak... Wiem! W latach mojego dzieciństwa (kiedy po Ziemi hasały dinozaury) był taki płyn do kąpieli, sosnowy, w takich rozpuszczalnych szyszkach. Kilka razy się go niechcący napiłem . To było TO!!! [3] Wysycenie: Średnie. [3] Opakowanie: Ciekawa, ciemnozielona eta, kapsel browaru. [4] Uwagi: Zdecydowanie wolę puszczę w puszczy, a nie w paszczy .
Comment