Kolor: Jasny bursztyn, klarowny, nawet po wlaniu "resztki" jest przejrzyste. [5] Piana: Obfita, jasnokremowa, drobne pęcherzyki, trwała, gęsto zdobi szkło [4.5] Zapach: Cytrusy, mniej tropikalne owoce, odrobina żywicy, przyjemny i dość intensywny. [4] Smak: Leciutko słodowo/zbożowy, za to chmielenie wyraźniejsze - taki miks cytrusowo-ziołowo-żywiczny nadający średnio-wysoką goryczkę, wytrawne, co najwyżej średnia pełnia. * [3.5] Wysycenie: Okolice średniego, trochę niżej, dobrze pasuje. 4,5 [4.5] Opakowanie: Prosta, ładna, w stylu browaru, czytelna, niedokładny skład. [4] Uwagi: Nie do końca jest to "Session IPA" - w końcu ma aż 6% alk., za to jest to całkiem udane, lekkie West Coast IPA; *dlatego dałem tylko 3,5 za smak, mimo tego że jest dobre. Warka do 22.09.2018.
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - minimalnie zamglony, opalizujący żółty.
Aromat - grapefruit, cytrusy, zioła nutka żywiczna.
Smak - podobnie jak w aromacie, dość słodko, lekka goryczka.
Piana - więcej na początku potem prawie pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Barwa - zamglony, blady jaśniejszy pomarańczowy.
Gaz - średni.
Aromat - mango, cytrusy, mini nutki ziołowe....
Nie znalazłem wątku. Do 2022. Szynka, trochę dymu-ładnie. Kierunek wędliniarsko-masarski. Widoczny w smaku tussipect, dość oleiste. Taka solidna czwórka.
Comment