Hoppy Lab, Cascadian Dark Ale

[darekd]

Nowy browar z Dolnego Śląska

Cascadian Dark Ale to piwo niefiltrowane i niepasteryzowane.

Ekstr. 16%, alk. 6,7%

Niestety na ecie nie ma informacji odnośnie konkretnych słodów i chmieli użytych przy warzeniu.

Aromat - palone słody, kwaskowe owoce, potem wyraźna żywiczność
Piana - niezbyt wysoka, gęsta, beżowa, niezbyt trwała
Barwa - bardzo ciemny brąz, pod światło trochę brunatna - jest niefiltrowane
Wysycenie - łagodne, mogłoby być nieco wyższe smak
Smak - na ecie napisano, żeby nie spodziewać się po kolorze smaku czekolady czy kawy, ale pierwszy łyk daje sporą dawkę palonych tonów, z wyraźnym kwaskiem z związanych z palonymi słodami. Potem dochodzą tony związane z chmielem - cierpkie jeżyny, trochę żywiczności. Chmielu sporo, po czuć lekkie pieczenie. Goryczka wyraźna, finisz cierpki, trochę kwaskowy, już całkiem mocno piecze
Treściwość - zdecydowanie pełne piwo

Sporo treści i na składnikach nie oszczędzono, ale w związku z tym trochę ciężko się pije pod koniec, kwaskowość i cierpkość dominują. Mimo to nie ma jakiś wad i ogólnie solidne piwo.

Strona browaru: http://hoppylab.pl

[Prusak]

Hm, ja uważam, że deklarowany brak czekoladowych nut zupełnie nie ma związku z rzeczywistością. Jest ich dużo, a nawet pojawia się lekka nuta orzechowa plus posmak palony. Żadnych owoców leśnych, kolejna bajka albo fantazja twórców tego piwa.
Owszem, pełne, owszem da się wypić, piana przyzwoita, zostawiająca ślady na szkle, wysycenie stosunkowo niskie, ale opis na etykiecie zupełnie nie odpowiada zawartości butelki.

[chechaouen]

Fotka:

[chechaouen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemny brąz. Pod światło lekkie odblaski [4.5]
Piana: Po nalaniu dość obfita i fajnie gęsta, przybrudzona. Opada dość powoli, ładnie oblepiając szkło [4]
Zapach: Głownie żywica i cytrusy. Akcentów kawowych i palonych jest faktycznie (tak jak przeczytać można na ecie) mało. Zapach intensywny, przyjemny [4.5]
Smak: Goryczka średnia, po łyku z czasem nieco narasta. Profil grejpfrutowy. Spora pełnia, w ciele słodowym wyraźne akcenty żywiczno-leśne, do tego subtelna lekko słodkawa nuta pasująca do całości. Piwo dobrze zbalansowane, bardzo pijalne [4.5]
Wysycenie: Niskie, pasuje [5]
Opakowanie: Zabawny i ładny rysunek psa ubranego w coś dziwnego, ciekawa eta, graficznie w porządku. Minus za niedokładny skład (brak wymienionych chmieli) [4]
Uwagi: Naprawdę udane piwo. Data na ecie: 22 czerwca 2017

Moja ocena: [4.45]

[MarcinKa]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny brąz, jak w porterze. Nic nie prześwituje. [3.5]
Piana: Obfita, ciemna beżowa, nie całkiem jednorodna, trwała. Piwo trochę za bardzo się pieniło, ciężko było nalać. [4]
Zapach: Mocno żywiczny, chmielowy i wyraźnie palony, popiołowy. Zapach średnio mocny. Ładny, ale trochę ubogi. [4]
Smak: W smaku zdecydowana przewaga black nad AIPA. Wyraźna popiołowa paloność, która przechodzi do posmaku. Goryczka umiarkowana. Piwo średnio pełne. Z czasem w posmaku pojawiają się palące nieprzyjemne akcenty (w domowym piwie spotkałem taki efekt gdy w piwie były drobinki chmielu). [3.5]
Wysycenie: W miarę ok, ale lekkie podniesienie nasycenia byłoby wskazane. [3]
Opakowanie: Grafika ciekawa, w modnym stylu (nie moje klimaty). Z modnym w piwowarstwie motywem psa. Starannie wykonanie. Parametry podane. Szkoda, że kapsel tylko czarny. [4]
Uwagi: Średnie piwo, ale po dopracowaniu może być całkiem dobre. Fajny aromat chmielowy.

Moja ocena: [3.725]