Kolor: Bardzo ciemny, prawie czarny. [4.5] Piana: Ledwo się tworzy, nietrwała. [2.5] Zapach: Dość puste, niewiele gorzkiej czekolady, trochę więcej ciemnych owoców, ujdzie w tłoku, ale spodziewałem się znacznie więcej. [3] Smak: Gładkie, czekolada, ciemne owoc... i nagle uderzenie ostrych papryczek, które dominują smak, pali dość krótko z średnią "mocą", ale po każdym łyku, co jest dość męczące, trochę amerykańskiego chmielu - ale ciężko mi się na nim skupić. [3] Wysycenie: Niskie - dobrze pasuje. [4.5] Opakowanie: Mała, smukła butelka - ładniej wygląda od bączka. Ładna etykieta, komplet informacji, do tego kapsel zabezpieczony woskiem pszczelim. [5] Uwagi: Nie polecam, za dużo chilli - gęby może tak strasznie nie wypala, ale przykrywa resztę piwa. Bez leżakowania raczej się nie obejdzie. Warzone w Wąsoszu lepiej pachniało, i papryczki były w odpowiedniej ilości. Podobno na rynku jest jeszcze wersja tego piwa bez dopisku chilli, ale nie spodziewałbym się po niej wiele. Warka do 01.05.2019.
Comment