Przystanek Tleń, Porter Barrel Aged

[nietzschee]

Składniki: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże dolnej fermentacji.
Leżakowane w beczce po żytniej whiskey.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane.
Alk. 6,1%
Ekstr. 19,0%

Wygląd: Ciemno brunatne, nieprzejrzyste, ciemno beżowa piana, drobniutka, puszek, nie szałowa, ale długo się utrzymuje.
Zapach: Już po otwarciu z daleka czuć potężny aromat kawowy, naturalna kawa z ekspresu, ze szkła dochodzi jeszcze gorzka czekolada, mocna śliwka, lekka maggi i lukrecja oraz wanilia.
Smak: Jest wyklejające, choć nie tak jak można się spodziewać po 6,1% z 19 Plato, ale konkret, jest takie mączne w konsystencji, bardzo palone, bardzo kawowe, przede wszystkim kawowe, jest tak kawowe, że zerkałem na składniki, czy nie ma tam kawy, nie ma, przede wszystkim naturalna, ale jest i zbożówka, trochę ciemnego pieczywa i gorzkiej czekolady, jest śliwka, bardziej suszona (w zapachu była świeża), rodzynka, wiśnia, odrobina kokosa, sporo maggi (może się źle starzeć), taninowe, drewniane, lekko waniliowe, trochę jakiegoś porto lub sherry, goryczka zaznaczona. Bardzo dobrze ułożone, strasznie fajnie to ze sobą współgra wszystko. Świetny porter bałtycki, choć 6,1% to taki wariant estońsko-łotewsko-rosyjski.

Termin do 01.08.2017

[nietzschee]

Tak się prezentuje

[kaczka116]

Jak krew w piach. Od czego jest watek do zglaszania? Juz taki sie syf zrobil w tym podforum :/

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka

[GSE]

Pachnie gorzką czekoladą i lukrecją jak zwykły porter bałtycki, ale po ogrzaniu wychodzi whiskey i drewno. Niezłą piana i lacing. W smaku świetnie ułożone: czekolada rozpływająca się w ustach, bardzo słodkie i gładkie (jakby zawierało laktozę), mega waniliowe, trochę kokosowe i śliwkowe. Kawy nie wyczułem, ale pod koniec robi się nieco piekące. Mimo wszystko trochę płaskie i nawet lekko wodniste, ale 330ml takiego piwa za 10,80zł to jak za darmo 4,5/5 [warka do 01.08.2017, pita w połowie maja]

[von_scheisse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarne, nieprzejrzyste. [4.5]
Piana: Niska, od samego początku nalewania nie chce się tworzyć. Przy naprawdę ostrym nalewaniu buduje się jedynie cieniutka warstwa złożona głównie ze średnich pęcherzyków. [3.5]
Zapach: Cukierki kukułki, czekolada, wanilia. Nuty rumowe, takie nasuwające na myśl szlachetny alkohol, są również obecne. Aromat przyjemny, choć alkohol nieco drażni nos. [4]
Smak: Głównie czekolada, trochę wspomnianych już wyżej kukułek. Jest też beczka - głównie wanilia, ale też trochę nut alkoholowych, melasy i drewnianych tanin. Goryczka chmielowa niska, pojawia się trochę tej alkoholowej. Niemniej piwo ma przyjemną, aksamitną teksturę. [4.5]
Wysycenie: Niskie, piwo jest praktycznie płaskie. [4]
Opakowanie: Naprawdę podoba podoba mi się - jest prosta, przemyślana i czytelna. Szkoda, że nie zdecydowano się rozszerzyć podany skład surowcowy o szczegóły. [4]
Uwagi: Wersja leżakowana w beczce po rumie z Jamajki.

Data przydatności: 01.07.2018

Moja ocena: [4.175]